Turyści nie mają innego wyjścia, jak bacznie obserwować sanitarne restrykcje w poszczególnych krajach. A te zmieniają się jak w kalejdoskopie.
Turyści nie mają innego wyjścia, jak bacznie obserwować sanitarne restrykcje w poszczególnych krajach. A te zmieniają się jak w kalejdoskopie.
Podczas gdy liczba zakażeń wirusem SARS-CoV-2 na świecie rośnie, a Europa przekroczyła barierę 50 mln wykrytych przypadków, kolejne kraje decydują się na wprowadzanie restrykcji – czasem lokalnie, czasem na terenie całego kraju.
Podróżujący wciąż muszą bacznie obserwować wymagania krajów, do których chcą się udać, ponieważ te zmieniają się jak w kalejdoskopie. Dla przykładu od poniedziałku przyjezdni do Wielkiej Brytanii z terytorium Francji muszą udać się na kwarantannę; zasada obowiązuje również osoby zaszczepione. Ograniczenia obowiązują również podczas ruchu w drugą stronę – należy pokazać wynik testu PCR.
Restrykcje nadal dotyczą ruchu lotniczego między Europą a Stanami Zjednoczonymi, chociaż Amerykanie mogą już przylatywać na Stary Kontynent bez ograniczeń.
Władze poszczególnych krajów znów zabrały się także do ograniczania życia nocnego. W sobotę wprowadzone zostały restrykcje w funkcjonowaniu gastronomii i lokali rozrywkowych na greckiej wyspie Mykonos. Premier Zjednoczonego Królestwa Boris Johnson dał do zrozumienia, że od jesieni w pubach i klubach nocnych będą mogły bawić się wyłącznie osoby zaszczepione. W Katalonii, gdzie lokale restauracyjne nie działają od pewnego czasu, policja stara się zapobiegać większym zgromadzeniom mieszkańców i turystów spożywających alkohol na świeżym powietrzu.
Holenderski rząd w ubiegłym tygodniu przeprosił za zbyt wczesne zniesienie restrykcji po tym, jak liczba wykrywanych w kraju przypadków wystrzeliła w górę. Zdaniem władz cztery na dziesięć przypadków jest związanych z życiem nocnym. Władze zaapelowały o powrót do pracy w domu tam, gdzie to jest możliwe.
Restrykcje zaostrzane są również na Bliskim Wschodzie. Od poniedziałku wjechać do Abu Zabi – stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich – mogą wyłącznie osoby, które wykonały test PCR na obecność wirusa nie więcej niż 48 godz. przed przyjazdem. Zasada ta obowiązuje również zaszczepionych przeciw COVID-19. Wymóg testu PCR obowiązywał również wcześniej – teraz tylko został zaostrzony.
Co więcej, turyści podczas pobytu w mieście muszą testować się co cztery dni. Jakby tego było mało, od poniedziałku między północą a piątą rano obowiązuje godzina policyjna; poruszanie się w tej porze wymaga zgody służb porządkowych.
Wirus nie daje o sobie zapomnieć w Azji. Rząd Indonezji ogłosił, że obecne restrykcje zostaną utrzymane przynajmniej do piątku, a ich znoszenie od soboty jest uwarunkowane spadkiem liczby infekcji. Od czwartku wchodzą w życie nowe ograniczenia w Singapurze – restauracje nie będą już mogły obsługiwać gości; zostają również zakazane spotkania dwóch lub więcej osób.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama