Obecnie ceny zimowych wyjazdów w biurach podróży są droższe średnio o 26 złotych w porównaniu z cenami, które obowiązywały na początku listopada (kiedy ceny wzrosły średnio o 19 złotych). Przyczyną wzrostu cen są droższe wycieczki na Wyspy Kanaryjskie oraz wyższe ceny, jakie klienci są zmuszani zapłacić za wczasy w Egipcie.
Jacek Dąbrowski z TravelDATA mówi, że "we wszystkich kategoriach hoteli zdecydowanie najniższe ceny nadal oferuje Tunezja, a ceny na obu kierunkach egipskich (Hurghada oraz Synaj) są już 300 - 350 złotych wyższe. Wyjazdy do Maroka, a szczególnie na Wyspy Kanaryjskie są już zdecydowanie droższe. Różnice cen na niekorzyść tych ostatnich utrzymują się nadal, co ma zapewne związek z dość powolnym powrotem Egiptu do łask klientów".
Wyjazdy do Tunezji są nieznacznie wyższe w porównaniu z cenami, które obowiązywały w analogicznym okresie zeszłego roku. 100 złotych więcej muszą zapłacić klienci, którzy chcą wypoczywać w jednym z egipskich kurortów na Półwyspie Synaj. 150 złotych więcej kosztują za to wakacje w Hurghadzie i okolicach. O 250 - 300 złotych są droższe w tym roku wyjazdy do Maroka.
Największe podwyżki dotyczą jednak wyjazdów na Wyspy Kanaryjskie, za pobyt na których trzeba średnio zapłacić około 450 złotych więcej w porównaniu z zeszłym rokiem. Tak wysoka podwyżka cen wyjazdów na Wyspy Kanaryjskie ma związek z niestabilną sytuacją polityczną w Egipcie oraz znaczącym ograniczeniem miejsc przez touroperatorów w Egipcie. Na ewentualny spadek cen wyjazdów na Gran Canarię, Lanzarote, Teneryfę oraz Fuerteventurę, będzie można liczyć w przypadku ustabilizowania się sytuacji w Egipcie i ponownego zainteresowania turystów tym kierunkiem.