Po zakończeniu wakacyjnego sezonu Polacy wyruszają na... wakacje. Co nas pcha w nieznane we wrześniu? Brak wcześniejszego urlopu, niechęć do tłumów, a może chęć oszczędzenia kilku tysięcy złotych. Jedno jest pewne - we wrześniu też można doskonale wypocząć.

W turystyce mówi się o wrześniu, że to okres poza sezonem. Termin ten cieszy się jednak ogromną popularnością wśród ludzi ceniących sobie kameralny wypoczynek. Na urlop we wrześniu wyruszają też te osoby, którym praca nie pozwoliła na wcześniejsze wakacje.

We wrześniowych terminach duży potencjał widzą biura podróży.

"Końcówka sierpnia, wrzesień i październik to miesiące, kiedy zdecydowanie warto wyjechać na urlop: dzieci są już w szkołach, ceny wyjazdów niższe, a hotelarze bardzo cieszą się z każdego gościa" - powiedziała Ewa Maruszak, przedstawicielka ITAKI.

"Latem w krajach południowych temperatura jest bardzo wysoka, wręcz nie do wytrzymania. Teraz, we wrześniu, jest o wiele przyjemniej, mniej tłoczno i taniej - co także dodatkowy bonus. Gdyby nie to, że moje dzieci chodzą do szkoły, sam wyruszyłbym do Toskanii czy Chorwacji właśnie we wrześniu" - mówi znany podróżnik Marek Kamiński.

Według statystyk Instytutu Turystyki w ub. roku największą popularnością wśród polskich turystów cieszyły się kraje takie, jak: Chorwacja, Czechy, Słowacja, Włochy oraz Egipt. Na tegoroczne zestawienie będziemy musieli jeszcze poczekać, bowiem wakacje się skończyły, ale wakacyjne wyjazdy nadal trwają.

Planując wakacje we wrześniu można też zostać nad Wisłą. Wrześniowe noce w Polsce bywają chłodniejsze, ale dni potrafią nas jeszcze zaskoczyć przyjazną temperaturą. Nowym pomysłem na powakacyjny urlop w Polsce stały się niewątpliwie kajaki.

"Dziś Polacy na kajaki najczęściej przyjeżdżają na 1-3 dni. Wrzesień jest więc idealną porą na taką zabawę pod warunkiem jednak, że noclegi będą w agroturystyce czy ośrodku. Szczególnie polecam spływy tygodniowe i w miarę możliwości pod namiotem. Spływ kajakowy to bowiem trochę taka podróż w nieznane, zwłaszcza mniej uczęszczanymi szlakami, niczym dawni Wikingowie, którzy rzekami przemierzali Europę od Bałtyku przez m.in. Polskę i Ukrainę do Morza Czarnego - choć nawet nie mieli map! Wiedzieli tylko, że gdzieś tam na południu są bogate w łupy miasta..." - opowiada Grzegorz Piłat, właściciel przedsiębiorstwa turystyczno-usługowego "Wiking".

Gdzie pływać? Warta, Nida, Kanał Augustowski, Czarna Hańcza czy Biebrza to tylko kilka z długiej listy popularnych szlaków przeznaczonych dla aktywnych wczasowiczów. Spływy kajakowe są idealną okazją do obcowania z przyrodą, która wydaje się jeszcze bardziej malownicza jesienią. A biorąc pod uwagę wrześniowe niskie ceny, wyjazd staje się jeszcze bardziej atrakcyjny. Koszt wynajęcia kajaków waha się wtedy od 20 do 70 zł za dobę. Ceny kwater także spadają, dzięki czemu możemy znaleźć nocleg już w cenie 20-40 zł/os.

Wrzesień kusi. Dlatego w myśl piosenki Kultu na wakacyjne szaleństwa zostało nam jeszcze kilka dni i nocy a potem "wszystko wróci do normy. Będziemy zorganizowani i poważni, uczesani i przezorni, jednak jeszcze dzisiaj i jutro, pojutrze i popojutrze pozwól, nocy kochana życiu nosa utrzeć"