Turysta zatrzymywany w hotelu po ogłoszeniu bankructwa biura podróży w pierwszej kolejności powinien zawiadomić polskiego konsula – poinformowała w czwartek zastępca dyrektora Departamentu Kultury, Promocji i Turystki Urzędu Marszałkowskiego Woj. Mazowieckiego Izabela Stelmańska.

Stelmańska przyznała, że zdarzają się wypadki zatrzymania w hotelach polskich turystów przebywających na wypoczynku zorganizowanym przez Neckermann Polska. "Hotel nie ma możliwości aresztowania, przetrzymywania turystów (…) niestety takie sytuacje się zdarzają" – powiedziała.

Wiceszefowa Departamentu Kultury, Promocji i Turystki Urzędu Marszałkowskiego podkreśliła, że "zatrzymanie turystów w hotelu jest bezprawne". Zwróciła uwagę, że "klient nie jest stroną umowy, jest nią Neckermann, (…) zatem tym bardziej nie ma powodów, aby jakieś represje były stosowane na klientach" - oznajmiła.

Wskazała, że "jeżeli taka sytuacja się wydarzy, w pierwszej kolejności należy zadzwonić do polskiego konsula, ponieważ to on sprawuje opiekę nad polskimi turystami przebywającymi poza granicami kraju".

Zapewniła, że wszyscy konsulowie są poinformowani o obecnej sytuacji turystów Neckermanna. "Jesteśmy na bieżąco z MSZ-tem. Wszyscy konsulowie są otwarci na rozmowy z hotelarzami i udzielanie pomocy turystom" – powiedziała.

W środę biuro podróży Neckermann Polska poinformowało, że w najbliższych dniach zarząd spółki złoży do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy wniosek o ogłoszenie upadłości Neckermann Polska. Bezpośrednim powodem tych działań jest ogłoszenie upadłości Thomasa Cooka, a w konsekwencji także ogłoszenie upadłości spółki Thomas Cook GMBH, właściciela 100 proc. udziałów w Neckermann Polska.

Prezes zarządu biura Maciej Nykiel potwierdził także, że wszyscy klienci Neckermann Polska są objęci ochroną, wynikającą z udzielonych gwarancji ubezpieczeniowych oraz z przepisów o Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym. Urząd Marszałkowski informował w środę, że jeśli zabraknie pieniędzy z gwarancji ubezpieczeniowej, uruchomiony zostanie II filar Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego.

W piątek władze największego, a zarazem najstarszego biura podróży Thomas Cook, poinformowały, że znalazło się ono na skraju bankructwa. W poniedziałek firma ogłosiła upadłość. W biurach spółki Thomas Cook na całym świecie pracuje 22 tys. osób, z czego 9 tys. w rodzimej Wielkiej Brytanii. Działająca w 16 krajach świata firma obsługiwała 19 mln turystów rocznie.