Szacuje się, że program zaniżający dane o emisji spalin znajduje się w blisko 11 milionach samochodów koncernu Volkswagen. Chodzi o same Volkswageny, a także Skody, Audi oraz samochody użytkowe. Prezes firmy Matthias Mueller poinformował jednak, że nie wszystkich pojazdach program został aktywowany, dlatego rzeczywista liczba aut, które trzeba będzie skontrolować, powinna być niższa.
W najbliższych dniach właściciele samochodów, w których działa oprogramowanie, mają zostać o tym poinformowani i wezwani do serwisów.
Podczas spotkania z kadrą zarządzającą Volkswagena prezes firmy powiedział, że z powodu afery spalinowej koncern został wystawiony na "najpoważniejszą próbę w swojej historii". Jak mówił, firma musi przygotować się na trudne czasy. Jednocześnie obiecał bezwzględne wyjaśnienie afery.