Nasz kraj obsługuje obecnie mniej niż 1 proc. europejskiego cargo lotniczego. Z prognoz Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Lotniczych IATA wynika, że Port Solidarność w krótkim czasie może zdobyć nawet 20 proc. udziału w rynku w tej części kontynentu.

Polska obecnie nie wykorzystuje ogromnego potencjału, który tkwi w przewozach towarów na pokładzie samolotów. Aż 62 proc. cargo lotniczego z Europy Środkowo-Wschodniej, czyli ok. 1,8 mln ton rocznie, jest wywożone ciężarówkami do lotnisk w Europie Zachodniej, np. do hubów w Niemczech.
Prognozy IATA jasno pokazują, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego uda się szybko zdobyć jedną piątą udziałów w przewozach towarów drogą lotniczą w tej części kontynentu. Według przewidywań w 2030 r. na nowym lotnisku przeładowanych zostanie 0,5 mln ton towarów. Pięć lat później ta wartość się podwoi, a w 2060 r. osiągnie poziom 1,75 mln ton. Spółka CPK zamierza wykorzystać tę szansę i zapowiada, że obsługa cargo będzie bardzo istotnym uzupełnieniem podstawowej działalności lotniska, czyli przewozu pasażerów.
Żeby jednak przewozy w tej skali były możliwe, konieczne są zmiany prawne.
- Chodzi o zmiany w przepisach podatkowych i celnych, które powinny być korzystniejsze dla importerów. Potrzebne są także ułatwienia dla przewoźników i eksporterów,np. poprzez rozpowszechnienie tzw. statusu znanego nadawcy. Przydałaby się także promocja Polski na arenie logistyki międzynarodowej - mówi Konrad Majszyk, rzecznik spółki CPK.
Tak, jak na wielu innych lotniskach na świecie, większość ładunków trafi do nowego portu pod pokładami samolotów pasażerskich, czyli jako tzw. belly cargo. Linie lotnicze rezerwują na to specjalną przestrzeń. Port Solidarność będzie przyjmował także samoloty frachtowe (tzw. all cargo), które przeznaczone są wyłącznie dla przewozu towarów. To jednak mniejsza część rynku.
Optymistyczne prognozy dotyczące cargo w CPK będą dodatkowym czynnikiem wpływającym na rentowność inwestycji. Atutem nowego lotniska będzie również brak ograniczeń operacji lotniczych w nocy. Ta przeszkoda występuje teraz na Lotnisku Chopina. Władze spółki przyznają, że niewykorzystany potencjał lotniczego cargo w Polsce i boom na przewozy towarów drogą lotniczą, który napędza m.in. pandemia COVID-19, jest szansą, którą należy uwzględnić i wykorzystać.
Dużą rolę obsługi ruchu cargo podkreśla także doradca strategiczny CPK, spółka zarządzająca lotniskiem Seul Incheon. To jeden z liderów w obsłudze towarowych przewozów lotniczych. W 2019 r., czyli przed pandemią, koreański port obsłużył 2,8 mln ton ładunków i zajął pod tym względem piąte miejsce na świecie.
Eksperci dodatkowo zwracają uwagę, że wprawdzie lotniczemu transportowi cargo pod względem wolumenu daleko do transportu morskiego, ale za to jest to wysokomarżowa część przewozów. Pod względem wartości przynosi jedną trzecią dochodów z całego transportu.
- Bazując m.in. na prognozach IATA dla Polski, w tym dla CPK, przygotowujemy analizę, która określi rozkład prognozowanego frachtu lotniczego, czyli jaka jego część będzie pochodziła z rynku polskiego, jaka - szerzej - z regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a jaka z innych rynków. Zakładamy, że większość towarów importowanych i eksportowanych drogą lotniczą przez Port Solidarność będzie obsługiwana transportem drogowym - mówi Konrad Majszyk. - W odniesieniu do frachtu przeładowywanego na terenie lotniska (tzw. Core Cargo City), w pierwszym etapie inwestycji nie zakładamy jego obsługi transportem kolejowym. W dalszych etapach planujemy zapewnić możliwość obsługi frachtu kolejowego bezpośrednio w tzw. Cargo City (na terenie Aerotropolis). Tam ładunek będzie mógł być przygotowany do dalszego transportu jako fracht lotniczy - dodaje.
W przypadku inwestycji takiej jak CPK, gdzie infrastrukturę planuje się od zera, całość - w tym część obsługującą przewozy towarów - można precyzyjnie zaprojektować. Po analizach spółka przedstawiła wariant inwestorski lotniska, który opisuje m.in. jego wielkość i układ przestrzenny. Port powstanie na obszarze 28 km kw. W części lotniskowej zaplanowano m.in. dwie równoległe drogi startowe o długości 3,8 km każda. Między nimi zostanie zbudowany terminal pasażerski, a pod nim podziemna stacja kolejowa (Stacja CPK). Część związaną z obsługą ruchu cargo, w tym m.in. magazyny, zaplanowano w zachodniej części lotniska. W tym rejonie, na głównej linii Warszawa - Łódź, przewidziano także przystanek kolejowy CPK Zachód, gdzie wysiadać będą m.in. pracownicy strefy towarowej.
Konrad Majszyk zwraca też uwagę, że CPK będzie zlokalizowany w obszarze swoistego zagłębia logistycznego w samym sercu Polski. Port Solidarność i jego okolice staną się znaczącym węzłem kolejowym dostosowanym również do obsługi pociągów towarowych (głównie intermodalnych). - Biorąc pod uwagę dodatkowo intensywny rozwój infrastruktury drogowej, można założyć, że obszar ten będzie nadal przyciągał kolejne inwestycje z branży logistycznej, co oznacza, że jeszcze bardziej zwiększy się popyt na transport towarowy - mówi rzecznik.