Pierwszy miesiąc z pakietem mobilności to miesiąc weryfikacji wiedzy i upewniania się, że mamy w firmach dostęp do wszystkich kluczowych informacji, aby poprawnie rozliczyć kierowców. W tym również konsultacje z kancelariami prawnymi, aby uzyskać pewność co do wymagań płacowych w krajach, w których ładują lub rozładowują się auta. Celem jest realizacja obowiązku wypłacenia kierowcy, który realizuje przewozy objęte unijnymi przepisami o delegowaniu, taką samą stawkę, jaką otrzymuje pracownik w kraju, na terenie którego będzie wykonywał zlecenie.

W tym zakresie kluczowe jest również dostosowanie wewnętrznych procesów i systemów do wymagań przepisów. Mimo iż w naszym przypadku korzystamy z systemu zewnętrznego wspierającego nas w rozliczeniu, wiele działań wymaga ręcznego przygotowania i weryfikacji danych, aby mieć pewność poprawnego rozliczenia. Informacje z systemów operacyjnych są np. weryfikowane z kartami kierowców, a następnie rejestrowane w excelowych plikach per kierowca, by móc w pełni klarownie i zgodnie dokonać rozliczeń. Dopiero koniec marca pokaże rezultat, jaki osiągną firmy w związku z wdrożeniem pakietu – czy oszacowane koszty zostały pokryte wartością sprzedaży.
ikona lupy />
Magdalena Szaroleta, dyrektor sprzedaży, Raben Transport / fot. materiały prasowe
I tu pojawia się kolejne zagadnienie, z którym większość firm się mierzy. To rozmowy negocjacyjne z klientami, aby przedstawić im pełen zarys pakietu mobilności – zbudować zrozumienie w zakresie zmian i uzgodnić nowe warunki współpracy, które uwzględnią powstałe koszty. Dziś nie mówimy już absolutnie o rozwoju biznesu czy optymalizacji marż. Tak naprawdę firmy transportowe walczą o przetrwanie, o utrzymanie działalności i zapewnienie klientom jakości i zasobów zgodnie z zapotrzebowaniem. Jedną z aktywności, które przygotowaliśmy dla naszych klientów, był webinar na początku stycznia, podczas którego wraz z prawnym wsparciem wprowadziliśmy naszych klientów w świat pakietu mobilności i jego potencjalnych konsekwencji, do których chcieliśmy się jak najlepiej przygotować. Wiedza i świadomość to pierwszy krok do precyzyjnych i zwinnych działań pozwalających rozwiązywać najtrudniejsze kwestie. Według naszych obserwacji wiele firm czekało z działaniem, co wynikało z różnych powodów, m.in. braku pełnej wiedzy, braku kompetencji negocjacyjnych, lęku o utratę biznesów. Zatem koniec marca pokaże nam pełniejszy obraz zmian, gdyż będzie on uwzględniał już pełny pierwszy miesiąc rozliczeniowy. To, czego już wszyscy jesteśmy pewni, to ogromnego, kilkuprocentowego wzrostu kosztów, tylko z powodu wynagrodzeń, a czynników wzrostu kosztów jest niestety więcej. Inflacja, koszty kredytów, prądu, gazu, paliwa oraz ostatnie wydarzenia w Ukrainie nie pozostają bez znaczenia.
Kolejnym wyzwaniem operacyjnym dla firm jest przeorganizowanie transportów kabotażowych w związku z cooling off period. Oznacza to, że po wykonaniu dozwolonych operacji kabotażowych w danym kraju kolejne można wykonać dopiero po upływie czterech dni od ich zakończenia i wykonaniu kolejnego przewozu międzynarodowego. Wymaganie to wprowadza w firmie konieczność wykorzystania większej liczby aut i kierowców do obsługi zleceń, co z jednej strony podnosi koszty transportu, z drugiej wpływa negatywnie na środowisko wskutek większej liczby pustych kilometrów.
Kluczowe dziś moim zdaniem jest zwinne reagowanie na szybko zmieniające się warunki polityczno-gospodarcze. Tak naprawdę mierzymy się nie tylko z pakietem mobilności, lecz także z pandemią COVID-19 i wojną w Ukrainie. Chyba nikt z nas nie przewidział takiego scenariusza i trudno też przewidzieć, co jeszcze przed nami. W biznesie nie ma miejsca na bezsilność, dlatego zawsze mówię, że nawet jeśli nie mamy wpływu na czynniki zewnętrzne, to mamy wpływ na to, jak na nie reagujemy – i na tym właśnie zachęcam skupiać swoją uwagę i energię.
Pobierz dodatek- Transport i Logistyka
pobierz plik