Jednocześnie zaznacza, że w trakcie naprawy pracownicy koncernu nie zauważyli żadnych zanieczyszczeń w układzie paliwowym - czyli najgroźniejszej usterki, która może nastąpić na skutek braku filtrów.
Dwa nasze Dreamlinery latały bez filtrów paliwa. Jeden z nich przyleciał wybrakowany już z fabryki w Seattle o czym pisaliśmy :
Usterkę stwierdzono podczas przeglądu silników samolotu Dreamliner B787 o numerze SP-LRB, dokonywanego przez służby operacyjne i techniczne LOT przy wsparciu firmy serwisującej boeingi 787 Monarch.
Adler odmówił komentarza w kwestii wysokości odszkodowania, jakie Boeing jest gotów wypłacić LOTowi, a także odnośnie tego, czy inne linie lotnicze zgłosiły podobne problemy.