Dwa odcinki pasa startowego w Modlinie zamknięto 23 grudnia. Powodem były uszkodzenia betonowej nawierzchni. Na czynnym, asfaltowym odcinku pasa nie mogły lądować samoloty rejsowe. Okrojony pas był zbyt krótki. Po zakończeniu prac rozpoczną się procedury, które pozwolą dopuszczenie pasa do ruchu.
Po zakończeniu prac władze portu będą się ubiegać o pozwolenie na użytkowanie. Najpierw zostanie sporządzona niezależna ekspertyza, której autorzy będą musieli ustalić, czy wyremontowany pas nadaje się do użytku. Jeśli opinia będzie pomyślna, dokumenty trafią do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego oraz do Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Obie instytucje zadecydują, czy zamknięte odcinki mogą być ponownie otwarte.
Przedstawiciele portu nie chcą podawać konkretnych terminów wznowienia operacji lotniczych. Z kolei według przedstawicieli ULC, pierwsze samoloty pasażerskie powinny wylądować w Modlinie ósmego stycznia. Koszty wszystkich prac poniesie wykonawca robót.
Nie wiadomo natomiast, czy władze portu zwrócą się do firmy o zwrot utraconych zysków. Z obliczeń wynika, że dziennie lotnisko traci 150 tysięcy złotych.