Ministerstwo Transportu rozważa utworzenie alternatywnej wobec CEPiK tymczasowej bazy danych o kierowcach. Ma to pozwolić uniknąć kary finansowej, jaką Bruksela może nałożyć na rząd, jeśli ten na czas nie wdroży nowych przepisów o kierujących pojazdami.
Unia wymaga od nas, by nowa ustawa o kierujących pojazdami weszła w życie nie później niż 19 stycznia 2013 r. W przeciwnym razie nałoży na Polskę setki tysięcy euro kary za każdy dzień zwłoki. Przepisy mają wprowadzić m.in. nowy system egzaminowania kierowców w wojewódzkich ośrodkach ruchu drogowego, zmienić procedurę wydawania uprawnień do prowadzenia pojazdów czy ujednolicić wzór wydawanych kierowcom blankietów w całej UE.
Polska miała wdrożyć niezbędne zmiany już na początku tego roku, ale termin trzeba było przesunąć o kolejny rok. Pojawił się bowiem problem z zapewnieniem prawidłowego działania w nowym stanie prawnym Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Od kwietnia, gdy Centralne Biuro Antykorupcyjne zaczęło kontrolę CEPiK za lata 2003 – 2011, w MSW nastąpił paraliż decyzyjny, który może spowodować, że nie uda się zapewnić właściwego działania CEPiK na wyznaczony przez Unię termin, gdy ustawa o kierujących pojazdami wejdzie w życie. – Jest już wniosek o nowelizację ustawy o kierujących pojazdami. Niewykluczone, że MSW z całym systemem byłoby gotowe nawet dopiero na 1 lipca 2014 r. – twierdzi nasz informator.
To całkowicie storpedowałoby gorączkowe działania ministra transportu, który tym razem już nie będzie mógł przesuwać terminu wejścia w życie nowych przepisów bez żadnych konsekwencji. Oficjalnie Ministerstwo Transportu zdaje się nie przejmować problemami MSW. – Centralną ewidencję kierowców prowadzi minister spraw wewnętrznych. Dostosowanie jej do potrzeb ustawy o kierujących pojazdami znajduje się w gestii ww. organu – ucina Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu. – Pracujemy nad dostosowaniem CEPiK do przepisów ustawy, zgodnie z terminem jej wejścia w życie – zapewnia Małgorzata Woźniak, rzecznik MSW.
Ale z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że w resorcie transportu coraz poważniej rozważany jest plan awaryjny polegający na stworzeniu równolegle do CEPiK tymczasowej centralnej bazy, która przechowywałaby informacje o zakazach i punktach karnych. Dzięki temu, nawet jeśli CEPiK miałby zacząć w pełni działać dopiero od lipca 2014 r., proces wydawania uprawnień do kierowania byłby niezakłócony po 19 stycznia 2013 r., a Polska miałaby szansę uniknąć kary ze strony UE za opóźnienia. Gdy system nadzorowany przez MSW będzie gotowy, wszystkie informacje z tymczasowej bazy danych zostaną przeniesione do CEPiK. – Nawet jeśli tak się stanie, to sama migracja danych z jednego systemu do drugiego może potrwać do 2016 r. – ostrzega jeden z naszych rozmówców.
Pomysł dublowania bazy danych to efekt opisywanych przez nas kłopotów z jej działaniem. Bałagan w systemie nadzorowanym przez MSW spowodował, że starostwa nie mogły sprawdzać stanu uprawnień kierowcy w skali całego kraju (czy np. nie ma orzeczonych zakazów). W marcu DGP ujawnił kolejne problemy z CEPiK – w systemie dochodziło np. do zacierania zakazów orzeczonych wobec kierowców. CEPiK ich nie rozróżniał, więc zacierał wszystkie istniejące dla danego kierowcy, mimo że komunikat o zatarciu z Krajowego Rejestru Karnego dotyczył tylko jednego wyroku. Do tego doszły liczne awarie skutkujące brakiem dostępu do danych systemu.

1 mld zł pochłonęła do tej pory budowa systemu CEPiK

30 mln zł może kosztować dostosowanie CEPiK do ustawy o kierujących pojazdami

1 – 1,5 mln egzaminów teoretycznych jest przeprowadzanych rocznie w WORD