Przez pół roku system opłat drogowych (e-myto) zarobił 386 mln zł. O 18 mln zł mniej, niż powinien.
Dziura w budżecie e-myta niedługo się zmniejszy, a nawet będzie nadwyżka. GDDKiA właśnie kończy wyliczanie wysokości rekompensaty, którą będzie musiał wypłacić operator systemu. Jak szacuje nasz informator, powinna ona wynieść 30 – 40 mln zł.
Zgodnie z szacunkami Ministerstwa Transportu na koniec 2011 roku przychody z e-myta powinny wynieść ok. 404 mln zł. Wpływy jednak okazały się mniejsze, niż zakładano. W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad kończą się prace nad wyliczeniem kwoty rekompensaty, jaką Skarbowi Państwa zgodnie z kontraktem będzie musiał wypłacić operator systemu.
– Kwota utraconego przychodu zostanie określona jako różnica pomiędzy przychodem uzyskanym w okresie funkcjonowania systemu bez kompletu bramownic a tym, jaki zostanie uzyskany w analogicznym okresie po uszczelnieniu systemu – tłumaczy rzecznik GDDKiA Urszula Nelken. – Kwota utraconego przychodu została wstępnie określona. W tej chwili jest ostatecznie potwierdzana – dodaje.
Różnica ta wynosi ok. 66 mln zł (w okresie lipiec – wrzesień, gdy system był niekompletny, zyski z opłat wyniosły 160 mln zł, a w okresie październik – grudzień wyniosły 226 mln zł). Jednak nie oznacza to, że taka kwota wpłynie na konto państwa z tytułu rekompensaty – przy wyliczaniu stosowany jest jeszcze algorytm uwzględniający m.in. wskaźniki sezonowości ruchu na drogach. W piątek GDDKiA nie chciała podać oficjalnej wysokości rekompensaty.
Kapsch uważa, że nie ponosi winy za niższe wpływy. – Szacunki były w oparciu o analizę ruchu przeprowadzoną w latach 2009 – 2010, gdy nie były pobierane opłaty. Do tego doszła masowa ucieczka ruchu ciężarowego z płatnych autostrad i dróg krajowych – tłumaczy Marek Cywiński, dyrektor Kapsch Telematic Services, firmy zarządzającej systemem opłat elektronicznych viaTOLL. Ponadto przedstawiciele Kapsch tłumaczą, że wpływy z kont typu post pay (gdzie opłata uiszczana jest na podstawie wystawionej faktury na koniec miesiąca) odnotowywane są z pewnym opóźnieniem.
Jak dowiedział się „DGP”, w przeciągu kilku miesięcy Ministerstwo Transportu, GDDKiA oraz firma Kapsch opracują wspólny raport, który podsumuje dotychczasowe funkcjonowanie systemu e-myta w Polsce. Do tej pory GDDKiA wydała na system viaTOLL blisko 600 mln zł (płatności z tytułu faktur związanych z opłatami ryczałtowymi i budową systemu). Przez osiem lat trwania kontraktu z Kapschem budżet na e-mycie zarobi 14,2 mld, a Kapsch 5 mld zł.