Nowelizacja ustawy o drogach publicznych, która zmienia technologię naliczania opłat oraz podmiot za to odpowiedzialny – trafi na biurko prezydenta. W ten sposób Sejm zmienił decyzję Senatu, który odrzucił ustawę w całości.
Izba wyższa zdecydowała tak z kilku powodów. Po pierwsze nowelizacja była wprowadzona ścieżką poselską, a więc z pominięciem konsultacji z przewoźnikami. Senat miał też zastrzeżenia do przeniesienia pracowników Inspekcji Transportu Drogowego zajmujących się system poboru opłat do Krajowej Administracji Skarbowej. – Mimo zapewnień, że stanie się to na podstawie porozumienia, nie znamy jego szczegółów – tłumaczyła senator Halina Bieda.
Ustawa zakłada zmianę technologii naliczania opłat z radiowej na satelitarną, która ma być tańsza, bo nie wymaga budowy aż tylu bramownic. Jednak technologia pozycjonowania satelitarnego i transmisji danych może, zdaniem senatorów, mieć znamiona śledzenia wszystkich użytkowników drogi.
– System dotyczy wyłącznie pojazdów, które przemieszczają się po płatnych odcinkach dróg krajowych, i tylko takich pojazdów, których przejazd podlega obowiązkowi opłaty, w zależności od ciężaru tego pojazdu. Po opuszczeniu przez pojazd odcinka drogi płatnej jego dane geolokalizacyjne nie będą przetwarzane – zapewniała Magdalena Rzeczkowska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.
Poza tym, jak przekonywali w Senacie przedstawiciele resortu, pobór opłat na podstawie wskazań GPS minimalizuje koszty dla użytkowników dróg, którzy nie będą musieli kupować urządzenia do poboru opłat, a zamiast tego zainstalują bezpłatną aplikację na telefon lub tablet.
– Przedsiębiorcy będą też mogli wykorzystywać zewnętrzne systemy lokalizacyjne, które stosują w swojej działalności przewoźnicy. Będzie też można skorzystać z podobnego do obecnie funkcjonującego urządzenia pokładowego OBU, które będzie dostarczane przez Krajową Administrację Skarbową – zapowiedziała wiceminister Magdalena Rzeczkowska.
Również sam proces rejestracji w systemie poboru opłat ma być w 100 proc. elektroniczny.
Etap legislacyjny
Ustawa czeka na podpis prezydenta