Za cofnięcie licznika można trafić za kratki. Na razie przepis jest wykorzystywany do karania kierowców ciężarówek zakłócających działania tachografów.
Zgodnie z szacunkami Związku Dealerów Samochodów aż 65 do 85 proc. samochodów używanych sprowadzonych do Polski z zachodu Europy ma fałszowane wskazanie licznika. Do niedawna Polska była jednym z nielicznych krajów UE, w którym działanie takie nie było odrębnym przestępstwem, lecz jedną z form oszustwa. Wszystko zmieniło się 25 maja br., kiedy weszła w życie nowelizacja kodeksu karnego i prawa o ruchu drogowym (Dz.U. z 2019 r. poz. 870). Zgodnie z nowym art. 306a k.k. zarówno osoba, która cofa licznik, jak i ta, która zleca wykonanie takiej usługi, podlega karze do 5 lat pozbawienia wolności.
W trakcie procesu legislacyjnego co prawda nikt nie podnosił tej kwestii, ale gdy ustawa została przyjęta przez Sejm, niektórzy eksperci zaczęli się zastanawiać, czy taka redakcja przepisów nie spowoduje, że także zakłócanie pracy tachografów, które dotąd stanowiło tylko wykroczenie, stanie się po wprowadzeniu art. 306a k.k. przestępstwem. Zapytane o to Ministerstwo Infrastruktury, z którym co prawda nowelizacja nie była konsultowana, odsyłało do autora noweli, którym było Ministerstwo Sprawiedliwości.
Pozostało
87%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama