Senatorowie uszczelniają przepisy nowelizacji ustawy o transporcie drogowym regulującej rynek przewozów taksówkarskich. Nowelizacja wprowadza licencję na pośrednictwo przy przewozie osób, która będzie zobowiązywała jej posiadacza do zlecania usług wyłącznie podmiotom mającym odpowiednią licencję taksówkarską.
By uniemożliwić obchodzenie nowych wymogów, zmieniono system wydawania uprawnień. Zamiast rozwiązania, w którym na każdą taksówkę jest wydawana oddzielna licencja, będzie możliwa sytuacja, w której przedsiębiorca uzyskuje jedną licencję i wypis z dokumentu dla każdego pojazdu. Taksówkarz będzie musiał mieć w aucie w trakcie przewozu albo licencję, albo wypis z niej.
Jednocześnie podczas posiedzenia połączonych komisji gospodarki narodowej i innowacyjności oraz infrastruktury wprowadzono m.in. poprawkę modyfikującą sankcje za manipulowanie wskazaniami taksometru. I tak kara odebrania licencji taxi za fałszowanie działania taksometru grozić będzie tylko temu przedsiębiorcy, który wykonuje usługi taksówkarskie osobiście. Jeśli natomiast taksometrem manipuluje taksówkarz, który jest zatrudniony na umowę o pracę, wówczas zatrudniający go przedsiębiorca licencji nie straci.
Zdaniem przedstawicieli resortu infrastruktury takie rozwiązanie jest zasadne, bo cofanie licencji przedsiębiorcy za przewinienia zatrudnionego przez niego pracownika byłoby nadmierną sankcją.
Chodzi o uniknięcie sytuacji, w której np. taksówkarz specjalnie manipuluje urządzeniem po to, by doprowadzić do wyeliminowania z rynku przedsiębiorcy.
Jednak jak zwracał uwagę Maciej Wroński, prezes Transport i Logistyka Polska, w ten sposób ustawa o transporcie drogowym wprowadza niesprawiedliwe traktowanie podmiotów. W stosunku do przewoźników wykonujących transport rzeczy lub osób pojazdami ciężarowymi czy autobusami również obowiązuje system licencji z wypisami na poszczególne pojazdy. Jednak w przypadku stwierdzenia manipulacji tachografem przez kierowcę TIR-a lub autobusu sankcję w postaci odebrania licencji ponosi firma.
– Nie rozumiem, dlaczego przedsiębiorstwa taksówkarskie miałyby być traktowane odmiennie. Przedsiębiorstwa transportowe tak samo jak taksówkarskie mogą mieć po kilkadziesiąt a nawet kilkaset pojazdów. Dlatego prosiłbym o konsekwencję w działaniu, bo w tym momencie wprowadzamy nierówne traktowanie przedsiębiorców. Jeśli państwo dostrzegliście problem nieproporcjonalnych sankcji, to należałoby je uchylić w stosunku do wszystkich podmiotów – zwracał uwagę Maciej Wroński.
Przedstawiciele ministerstwa infrastruktury przekonywali jednak, że analogicznie nie można złagodzić przepisów w stosunku do „dużego” transportu, ponieważ takie uregulowania wynikają z przepisów unijnych (rozporządzenia 1071/2009), a w przypadku usług taksówkarskich ustawodawca krajowy ma większy luz decyzyjny.
Zawsze sprawdzaj promile zanim wsiądziesz za kółko. Skorzystaj z naszego
prostego narzędzia >>>
Dziś nad poprawkami i zatwierdzeniem całej ustawy będzie głosował ogół senatorów. Nowelizacja oprócz wprowadzenia licencji pośrednictwa w przewozie osób przewiduje też zliberalizowanie dostępu do zawodu taksówkarza. Po wejściu w życie nowego prawa w zasadzie by zdobyć licencję, wystarczy mieć prawo jazdy i zarejestrowaną działalność gospodarczą oraz przedłożyć zaświadczenie o niekaralności za określone przestępstwa. Ustawa znosi np. wymóg odbycia szkoleń i zdania egzaminów z topografii i znajomości prawa miejscowego czy też regulacji dotyczących czasu pracy kierowców. Wprowadza także możliwość (po wejściu w życie odpowiednich przepisów wykonawczych) stosowania aplikacji mobilnej jako alternatywy dla taksometru i kasy fiskalnej.
Etap legislacyjny
Ustawa w Senacie