Chodzi o art. 131 ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Zgodnie z nim, "w terminie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy Prezes Rady Ministrów może nieodpłatnie przejąć na rzecz Skarbu Państwa udziały lub akcje należące do Przedsiębiorstwa Państwowego +Porty Lotnicze+, za jego zgodą".
We wtorek, uchwaloną w ubiegłym tygodniu przez Sejm ustawą o CPK, zajmowały się połączone senackie komisje: samorządu terytorialnego i administracji państwowej oraz infrastruktury. Senatorowie zaopiniowali Senatowi przyjęcie ustawy o CPK bez poprawek. Senat zajmie się rozpatrzeniem ustawy jeszcze we wtorek.
"To jest rozwiązanie, które występuje w ustawie o zarządzaniu mieniem w odniesieniu do praw nieruchomości państwowych osób prawnych. I jest to rozwiązanie podyktowane następującą okolicznością - Przedsiębiorstwa Państwowego +Port Lotnicze+ oprócz tego, że jest przedsiębiorstwem państwowym, jest grupą kapitałową, w skład której wchodzą przedsięwzięcia o różnego rodzaju znaczeniu. W celu realizacji CPK, uznaliśmy za konieczne zapewnienie prezesowi Rady Ministrów możliwości pozyskania - oczywiście za zgodą prezesa PPL - określonych udziałów, określonych akcji w spółkach wchodzących w skład grupy kapitałowej PPL, aby mogły one być podporządkowane celowi, jakim jest budowa CPK, budowa Airport City i budowa innych komponentów składających się na ten projekt" - powiedział Wild na posiedzeniu senackich komisji.
Jak tłumaczył, mamy sytuacje, w której PPL oprócz tego, że jest przedsiębiorstwem, to stoi na czele grupy kapitałowej. "Tego rodzaju relacje są nie do końca transparentne. Zależy nam na tym, aby premier w ciągu roku, miał możliwość uporządkowania w koniecznym zakresie relacji właścicielskich w tym zakresie, jeżeli będzie taka możliwość i będzie taka wola za zgodą prezesa PPL do wprowadzenia i wykorzystania akacji spółek wchodzących obecnie w skład grupy kapitałowej PPL do realizacji celów wiążących się również z CPK" - wyjaśnił.
W trakcie posiedzenia komisji senator Piotr Florek zgłosił wniosek o wykreślenie art. 131 z ustawy. Wniosek przepadł. Pytany o stanowisko rządu w tej sprawie, Wild powiedział: "jesteśmy przeciwni tej poprawce. Ten artykuł jest w naszej ocenie potrzebna żeby wprowadzić pewien ład korporacyjny, jeżeli chodzi o zarzadzanie spółkami ekonomicznymi należącymi do państwa, ale też usprawnić realizację Centralnego Portu Komunikacyjnego".
Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" to podmiot dominujący Grupy Kapitałowej PPL. Przedsiębiorstwo posiada udziały lub akcje 15 spółek. Zarządza największym w Polsce portem, czyli warszawskim Lotniskiem Chopina. Ma też udziały w portach regionalnych, np. w Krakowie, Rzeszowie, Modlinie czy Poznaniu.
Wild tłumaczył senatorom, że ustawa po CPK składa się z dwóch części. "Pierwsza poświęcona ustrojowemu umocowaniu pełnomocnika rządu ds. CPK oraz spółki celowej pewnym rozstrzygnięciom ogólnym dotyczącym np. przyjęcia instrumentu prawnego, jak zasady zarzadzania, które pomogą skoordynować inwestycje prowadzone w ramach programu Centralnego Portu Komunikacyjnego" - mówił.
Z kolei część druga poświęcona jest procesowi inwestycyjnemu.
"Przewiduje ona m.in. trzystopniowe dochodzenie do decyzji lokalizacyjno-środowiskowej na podstawie, której Skarb Państwa nabędzie własność gruntów potrzebnych do realizacji inwestycji" - powiedział. Wyjaśnił, że pierwszym etapem będzie wydanie przez Radę Ministrów rozporządzenia, które określi maksymalny teren, na którym lokalizacja może zostać zrealizowana.
"Drugim jest akt prawa miejscowego wydawanego przez wojewodę - zarządzenie na mocy którego następuje ograniczenie sposobu gospodarowania na terenach nim objętych. To jest zawężenie terenów objętych ograniczeniami w gospodarowaniu nieruchomościami. Tutaj cel jest taki, że chodzi o ograniczenie działalności zmierzającej do podwyższenia wartości gruntów, które w przyszłości mogą ulec wywłaszczeniu" - tłumaczy. A trzeci etap - to decyzja środowiskowo-lokalizacyjna. "W momencie ukończenia badań środowiskowych następuje - tak, jak to ma miejsce w przypadku innych specustaw - przejście własności gruntów na Skarb Państwa. Ustawa zapewnia zatem - aż do momentu wydania decyzji środowiskowo-lokalizacyjnych - czas na negocjacje z mieszkańcami, tak, aby w jak największym stopniu doprowadzić do sytuacji w której nabywanie gruntów następuje w drodze konsensualnej, w drodze indywidualnych umów kupna" - zaznaczył.
Wild tłumaczył, że uchwalona ustawa nie rozstrzyga kwestii lokalizacji. "W najbliższych dniach będzie przedstawiona analiza lokalizacyjna. (...) W tym procesie dochodzenia do tych lokalizacji - staraliśmy się wyważyć dwie wartości. Po jednej stronie oczywiście jest kwestia możliwości bezkosztowego nabycia nieruchomości od Skarbu Państwa, bo sytuacja w której Skarb Państwa wnosi nieruchomości, na których lokujemy inwestycję jest atrakcyjna. Natomiast z drugiej strony musimy mieć świadomość, że tereny które posiada Skarb Państwa często są w nieoptymalnych miejscach z punktu widzenia realizacji inwestycji" - powiedział. Jak dodał, dociągnięcie infrastruktury kolejowej, która spowoduje, że CPK będzie nie tylko największym lotniskiem w Polsce, ale też głównym punktem na kolejowej mapie kraju, "może wiązać się znacznie większymi kosztami, niż koszty nabycia gruntów"
Jak tłumaczył, jeśli chodzi o teren ograniczonego użytkowania, mają temu służyć regulacje, które ma przyjąć rząd. "Rada Ministrów określi maksymalny teren, na którym będą prowadzone inwestycje, temu będą służyły również wykupy dlatego, że wykupy będą prowadzone na obu lokalizacjach wskazanych do badań środowiskowych - z pełną świadomością, że część gruntów nie posłuży budowie lotniska, część gruntów posłuży stworzeniu infrastruktury służącej lotnisku, czy też zalążkowi Airport City" - powiedział.
Zdaniem Wilda jednym z wyzwań jest planistyka. "To jest zadanie, które w naszej ocenie wymaga mocnego wsparcia planistycznego dla samorządu, tak aby cały teren otaczający Centralny Port Komunikacyjny został zaplanowany w przemyślany sposób. Trzeba najpierw zinwentaryzować potrzeby - czego potrzeba inwestorom, biznesowi i przede wszystkim mieszkańcom okolicznych terenów, jakiego zagospodarowania w poszczególnych rejonach otaczających port Solidarność. To jest zależy od tego rodzaju rozstrzygnięć jak np. kierunek ustanowienia pasów lotniczych i w tym zakresie decyzje są jeszcze przed nami. Liczymy, że to nastąpi we współpracy z samorządem. Jeżeli będzie trzeba przygotujemy oddzielną regulację ustawową, która wspomoże samorząd w planowaniu" - dodał.
Nowy międzykontynentalny port lotniczy ma powstać niedaleko jednej z głównych tras wylotowych ze stolicy – przy autostradzie A2 i w pobliżu jednej z ważniejszych i bardziej uczęszczanych tras kolejowych łączących Warszawę i Łódź - w Stanisławowie, w gminie Baranów, niedaleko Grodziska Mazowieckiego. Lotnisko będzie oddalone od stolicy o ok. 40 kilometrów.
Ma to być jedno z największych lotnisk w Europie. Po pierwszym etapie budowy ma obsługiwać do 45 mln pasażerów rocznie, a docelowo nawet ok. 100 mln. Lotnisko ma powstać na ok. 3 tys. ha gruntów. Do końca 2019 r. mają trwać prace przygotowawcze, a sam port ma być budowany przez kolejne 8 lat, czyli do końca 2027 r.