Co powinieneś zrobić, gdy zorientujesz się, że Twój samochód zniknął sprzed bloku? Najpierw zawiadom policję, najlepiej dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Pierwsza rada, którą usłyszysz od policjanta, może wydawać się absurdalna. Funkcjonariusze zwykle każą upewnić się, czy auta nie zostawiłeś gdzie indziej. Zdarza się przecież, że parkujesz w różnych miejscach, albo kluczyki zabrał ktoś z bliskich i zapomniał Ci o tym powiedzieć. Nawet jeśli samochodu rzeczywiście nie ma, trzeba wykonać telefon do straży miejskiej z pytaniem, czy pojazdu nie odholowano.
Najczęściej jednak kończy się na ponownym powiadomieniu policji. Im szybciej zareagujesz, tym lepiej. – Policjanci mają możliwość natychmiastowego przesłania komunikatu do wszystkich patroli w celu poszukiwania samochodu. Przypomina, że Polska należy do strefy Schengen i szybki wywóz pojazdu z kraju, szczególnie przy rozwijającej się sieci dróg, nie jest problemem.
Dyżurny przyjmujący zgłoszenie przysyła patrol, który sporządzi pierwszą notatkę. Przed przybyciem musisz przygotować wszystkie dokumenty, zarówno swoje identyfikacyjne, jak i auta, a przy okazji sprawdzić, czy masz komplet kluczyków. Gdyby dowód rejestracyjny został w skradzionym aucie, albo jeden z kluczyków gdzieś się zapodział, z odszkodowaniem praktycznie możesz się pożegnać.
Jeśli od kradzieży minęło co najmniej kilka godzin, często sami policjanci nie pozostawiają złudzeń, co do szans na odnalezienie auta. Dzisiaj najczęściej trafia ono do „dziupli”, czyli kryjówki ze skradzionymi pojazdami. Tam rozbierane jest na części. Czasami policja odkrywa takie miejsca i to z nieuszkodzonymi samochodami – wtedy wracają one do właścicieli. Szanse na taki scenariusz są jednak znikome.
Mimo to, warto w pełni współpracować z policją i podać wszelkie szczegółowe informacje, dotyczące pochodzenia samochodu, osób, które z niego korzystają, czy codziennych nawyków związanych z korzystaniem z samochodu. Będziesz miał ku temu okazję na policyjnym komisariacie. To tam musisz złożyć już pełne, pisemne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jest to czasochłonna procedura. Składanie wyjaśnień może zająć nawet dwie godziny. Sprawa skradzionego auta trafi potem do prokuratury i to do tej instytucji należy ostateczna decyzja o umorzeniu postępowania, oczywiście jeśli samochód się nie odnajdzie.
Zgłoszenie szkody
Nie możesz też zwlekać z poinformowaniem ubezpieczyciela o kradzieży, szczególnie posiadając AC i licząc na odszkodowanie. Niektórzy ubezpieczyciele przyjmują zgłoszenia tylko przez jeden dzień roboczy od czasu zauważenia kradzieży. I mimo że w większości umów znajduje się informacja o 24 godzinach na zawiadomienie o kradzieży, Rzecznik Finansowy podkreśla, że ten zapis jest sprzeczny z prawem, bo ubezpieczyciel powinien dokładnie zbadać, dlaczego właściciel auta spóźnił się ze zgłoszeniem, kiedy dowiedział się o kradzieży i czy zrobił wszystko, aby policja szybko zaczęła poszukiwania. Dopiero jeśli okaże się, że poszkodowany nie spieszył się ani ze zgłoszeniem na policję, ani do ubezpieczyciela, można odmówić wypłaty odszkodowania.
Ubezpieczyciel obok policji prowadzi własne dochodzenie. Również może rozmawiać ze świadkami kradzieży, dokonywać oględzin miejsca zdarzenia, badać stan zabezpieczenia samochodu. Wyjaśnianie sprawy będzie tym bardziej wnikliwe, że od wyników swego rodzaju śledztwa, zależeć będzie wypłata sporych pieniędzy. Ubezpieczyciel zawsze musi wykluczyć oszustwo polegające na sfingowaniu kradzieży samochodu.
Wyrejestrowanie samochodu
Po kradzieży samochodu powinieneś go wyrejestrować po to, żeby np. Twoja polisa OC się nie odnowiła. Komplet dokumentów, z dowodem rejestracyjnym, kartą pojazdu i policyjnym potwierdzeniem składa się w wydziale komunikacji urzędu gminy, w którym samochód był zarejestrowany. Najlepiej, jeśli wniosek o wyrejestrowanie pojazdu złożysz już po umorzeniu postępowania przez policję, ale możesz to także zrobić wcześniej.
Skradziony samochód w leasingu lub na kredyt
Jeżeli skradziony samochód kupiony był na kredyt lub wzięty w leasing, trzeba poinformować też odpowiednio bank lub firmę leasingową. Właścicielem auta w całości lub w części są właśnie oni i wymagają rozliczenia się do końca, czyli spłacenia rat. Przyda się tu polisa AC, czyli autocasco. Inna sprawa, że rzadko stanowi to problem – żaden bank nie udziela kredytu na zakup samochodu bez wykupienia polisy AC. Jeżeli pieniędzy z odszkodowania będzie więcej, niż pozostałych zobowiązań wobec banku, różnica trafi do kieszeni poszkodowanego. W przypadku kradzieży auta, w interesie kierowcy jest działać, jak najszybciej i to nie tylko ze względu na policyjne poszukiwania, ale też wszelkie formalności urzędowe, bankowe i ubezpieczeniowe.