"Moja troska dotyczy jak najszybszego rozdysponowania częstotliwości" - dodał.
Minister odniósł się również do propozycji zakończenia aukcji, które otrzymał od grupy ekspertów z Rady ds. Cyfryzacji. Stwierdził, że są to rozwiązania albo zbyt przedłużające czas trwania aukcji, albo niezgodne z zakazem ingerowania resortu w proces aukcyjny. Przypomniał, że aukcję formalnie prowadzi Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Pierwsza propozycja Rady ds. Cyfryzacji zakładała zakończenie aukcji 115. dnia licytacji. Druga propozycja zakładała, że jeżeli do zakończenia aukcji nie doszłoby do jej 115. dnia, bloki częstotliwości zostałyby przyznane każdemu aktywnemu uczestnikowi. Trzecia propozycja polegała na cofnięciu aukcji przez Prezesa UKE do etapu niższego poziomu ofert i następnie jego kontynuacji na obecnych zasadach. Zmianą miałyby być zobowiązania uczestników aukcji do składania wiążących ofert pod rygorem przepadku wpłaconego depozytu.
Wcześniej minister Halicki informował, że aukcja mająca rozdysponować częstotliwości LTE wykorzystywane w sieciach szybkiego internetu powinna się zakończyć szybko, jest to bowiem w interesie państwa i obywateli.
Chodzi o projekt nowelizacji rozporządzenia MAC z 1 września. Na podstawie rozporządzenia, które miałoby zostać znowelizowane, toczy się aukcja częstotliwości 800 i 2600 Mhz. Mimo że aukcja trwa ponad pół roku, a suma zadeklarowanych przez operatorów kwot za te częstotliwości ponaddwukrotnie przekroczyła założenia budżetowe państwa (obecnie niemal 7 mld zł), nadal nie widać końca licytacji.
9 września Halicki powiedział, że MAC dostrzega lukę w przepisach zaproponowanych w projekcie rozporządzenia, które dotyczy aukcji LTE i widzi możliwość ich poprawy.
MAC proponuje dodanie mechanizmu zakończenia aukcji w przypadku niezakończenia jej w ciągu 115 dni aukcyjnych. W takiej sytuacji w dniu aukcyjnym następującym po 115. dniu przeprowadzana będzie jedna runda, która zakończy proces. W tej rundzie każdy z uczestników będzie składał tylko jedną ofertę.
Urząd Komunikacji Elektronicznej od lutego prowadzi aukcję zasobów radiowych 800 MHz i 2,6 GHz przeznaczonych dla operatorów komórkowych na rozwój internetu mobilnego w technologii LTE. W aukcji biorą udział Orange Polska, Polkomtel, T-Mobile Polska, Play, Emitel oraz NetNet (spółka syna Heronima Ruty, współwłaściciela Cyfrowego Polsatu).
Po 104. dniu licytacji najtańszy z pięciu bloków z pasma 800 MHz kosztował 1,252 mld zł, a najtańszy z czternastu z pasma 2,6 GHz - 36,85 mln zł. Ceny wywoławcze wynosiły odpowiednio 250 mln zł i 25 mln zł.
Wcześniej P4 (Play) i Polkomtel apelowały o zbadanie konstytucyjności projektu rozporządzenia MAC mającego na celu szybsze zakończenie trwającej od pół roku aukcji w liście do prezydenta Andrzeja Dudy. Apel skierowały „do wszystkich organów państwa” upoważnionych do kierowania aktów prawnych do TK.
Zdaniem operatorów minister administracji i cyfryzacji "łamiąc wszelkie zasady przyzwoitej legislacji, zamierza zmienić swoim rozporządzeniem zasady toczącej się aukcji LTE". (PAP)