T-Mobile rzuca rękawicę operatorom mobilnego internetu. Inne telekomy będą musiały ją podnieść.
Mobilny Internet u operatorów komórkowych / Dziennik Gazeta Prawna
T-Mobile od wczoraj proponuje klientom dziewięć nowych taryf Blueconnect. W najwyższej użytkownik otrzymuje do wykorzystania aż 90 GB danych. To obecnie największy pakiet na rynku.
Ceny abonamentów rozpoczynają się od 19,99 zł. w najtańszym, przy umowie zawartej na 24 miesiące użytkownik otrzyma pakiet 6 GB. Jeśli zapłaci o 10 zł więcej, może wykorzystać 16 GB, a kolejne 10 zł daje mu już 25 GB. Konstrukcja dalszych taryf jest następująca: gdy abonament rośnie o 10 zł, to o 10 GB zwiększa się dostępny limit internetowy.Najdroższa taryfa kosztuje 99,99 zł i zawiera 90 GB dla nowych klientów i 100 GB dla przedłużających umowę na kolejne 24 miesiące.
Porównując nowe taryfy T-Mobile z innymi obecnymi na rynku ofert, wyraźnie widzimy, że konkurencja, jeśli nie chce stracić klientów, będzie musiała zaproponować co najmniej równie dobre warunki. W tej chwili za podobne lub mniejsze pakiety danych w Orange, Play i Plusie trzeba zapłacić więcej. W T-Mobile za 49,99 zł otrzymamy 40 GB. Dla porównania – w Orange będzie to 35 GB, w Play 18 GB, a w Plusie tylko 10 GB. Jeśli jednak wziąć pod uwagę dodatkowe usługi przyznawane abonentom przez pozostałych operatorów oraz fakt, że T-Mobile jako jedyny nie uruchomił jeszcze LTE, to przewaga tego telekomu nie jest już tak jednoznaczna. W Orange abonament można obniżyć o 10 zł, jeśli jednocześnie korzysta się z dwóch usług. Ponadto przy miesięcznej opłacie 2,99 zł mamy możliwość aktywowania usługi polegającej na nielimitowanym transferze między północą a ósmą rano. Klienci tej sieci, przedłużając umowę, powiększą swój pakiet o kolejne 40 proc.
W sieci Plusa jeśli wykupimy pakiet w sklepie internetowym, to przy wyższych abonamentach otrzymamy dodatkowo 50 GB miesięcznie do wykorzystania w godzinach nocnych. W tańszych taryfach usługa ta kosztuje 2,90 zł. Operator da nam także dostęp do telewizji internetowej Ipla, a to, co będziemy oglądać, nie odliczy od przyznanego pakietu danych. Nie bez znaczenia jest także to, że przy wyborze taryf „tylko karta SIM” Plus wiąże nas umową, którą można wypowiedzieć już po miesiącu. W przypadku pozostałych telekomów najkrótszy kontrakt jest zawierany na 12 miesięcy.
Play walczy o klientów mobilnego internetu w inny sposób. Jako jedyny operator daje możliwość korzystania z własnej sieci LTE bez limitów przez sześć miesięcy. Klientom przechodzącym z innych sieci operator proponuje dodatkowo abonament za 0 zł przez pierwsze pół roku. – Dlaczego tak robimy? Bo wiemy, że wiele osób nie jest dziś zadowolonych ze swojego internetu, ale ciągle z niego korzysta, bo wiąże ich umowa. Dajemy im możliwość testowania naszych usług przez siedem dni, a jeśli im się spodoba, pozostanie w naszej sieci. Aby nie płacili podwójnego abonamentu, otrzymują od nas sześć miesięcy darmowego internetu – tłumaczy Marcin Gruszka, rzecznik Play. Warto wspomnieć, że LTE Playa jest dostępne dopiero w 107 miejscowościach w Polsce, chociaż operator ciągle rozbudowuje swoją sieć.
Do tej pory T-Mobile nie uczestniczył w wojnie cenowej na rynku usług głosowych, w której od lat wykrwawiają się Orange i Play. Jeśli obniżał ceny połączeń, to robił to później niż inni i w mniejszej skali. Prezes telekomu Miroslav Rakowski zawsze podkreślał, że operator będzie walczył o klientów jakością, a nie ceną. Teraz wprowadza nowe taryfy internetowe dla klientów indywidualnych i dla biznesu – od 16 kwietnia klienci biznesowi otrzymali dostęp do nielimitowanej transmisji danych przez pierwsze miesiące trwania umowy. W zależności od wybranej taryfy może to być nawet 12 miesięcy.

T-Mobile jako jedyny daje 100 GB za 100 zł. I jako jedyny nie daje LTE