W połowie przyszłego roku wszyscy operatorzy zapewnią dostęp do sieci 3G wszędzie tam, gdzie można rozmawiać przez komórkę. Z dużo większą prędkością można będzie ściągać dane z internetu.
W połowie przyszłego roku wszyscy operatorzy zapewnią dostęp do sieci 3G wszędzie tam, gdzie można rozmawiać przez komórkę. Z dużo większą prędkością można będzie ściągać dane z internetu.
/>
Telekomy modernizują swoje sieci komórkowe. Jest to odpowiedź na coraz większą liczbę urządzeń wymagających podłączenia do internetu oraz ciągle rosnącą wymianę danych. Co więcej, szybsze łącza powodują zwiększenie ruchu w sieci. – Tam, gdzie zakończyliśmy przebudowę naszej sieci, liczba przesyłanych danych wzrosła średnio o 60 proc. – mówi Konrad Mróz z biura prasowego T-Mobile. Wszyscy operatorzy zwiększają zasięg sieci 3G, która umożliwia ściąganie plików z prędkością do 42 Mb/s. Polkomtel rozpoczął prace modernizacyjne jesienią 2012 r. – Wtedy w zasięgu sieci 3G Plusa było 87 proc. Polaków. Obecnie jest to ponad 98 proc. populacji – mówi Aleksandra Gieros-Brzezińska, kierownik komunikacji korporacyjnej w Polkomtelu. Znacznie poprawił się także zasięg współpracujących ze sobą w ramach Networks sieci Orange i T-Mobile. – Patrząc pod względem populacji, urósł z 62 proc. do 87 proc. na zewnątrz budynków i z 46 proc. do 75 proc. wewnątrz budynków. Obszarowo zwiększył się z 12 proc. do 68 proc. na zewnątrz budynków oraz z 3 proc. do 42 proc. wewnątrz budynków – wylicza Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange. Dodaje, że gdy w przyszłym roku Orange i T-Mobile zakończą przebudowę 10 tys. nadajników, w zasięgu sieci 3G tych operatorów znajdzie się 99 proc. Polaków. Oznacza to, że ich klienci zyskają dostęp do internetu wszędzie tam, gdzie można rozmawiać przez komórkę.
– Modernizacja całej sieci Orange zdecydowanie poprawi naszą konkurencyjność. Obok ceny usług to właśnie jakość sieci decyduje w dużej mierze o wyborze oferty operatora przez klientów – wyjaśnia Michał Paschalis-Jakubowicz, dyrektor marketingu usług mobilnych w Orange. Jego zdaniem priorytetem będzie teraz technologia LTE. – Klienci Orange mogą z niej korzystać już w 45 miastach. Warto jednak pamiętać, że ze względu na niewielką dostępność urządzeń LTE to właśnie jakość sieci 3G będzie w najbliższym czasie kluczowa dla większości klientów – uważa Paschalis-Jakubowicz.
Sieć LTE umożliwiającą ściąganie plików z prędkością nawet 150 Mb/s budują wszyscy operatorzy. W listopadzie tego roku pierwsze nadajniki uruchomił Play. Zapowiedział, że do końca roku usługa będzie dostępna w 56 miastach w Polsce. W przyszłym roku ruszy sieć LTE T-Mobile. – Trwają przygotowania i testy technologii LTE. Chcemy ją uruchomić w momencie, gdy będziemy mogli zaoferować klientom odpowiednie pokrycie gwarantujące komfortowe korzystanie z tej usługi – tłumaczy Konrad Mróz. Liderem LTE jest jednak Polkomtel, który jako pierwszy uzyskał niezbędne częstotliwości i zaoferował superszybki mobilny internet już dwa lata temu. Od tego czasu rozbudowywał sieć. – O skali prowadzonych prac świadczy to, że w okresie kilkunastu miesięcy podwojony został zasięg naszej sieci LTE i obecnie może z niej korzystać już ponad 62 proc. mieszkańców Polski – mówi Aleksandra Gieros-Brzezińska. Dodaje, że to prawie 24 miliony Polaków w 1100 miejscowościach i ich okolicach. Operator sieci Plus zapowiada, że w połowie przyszłego roku w zasięgu jego sieci LTE znajdzie się 66 proc. Polaków.
Pozostałym telekomom trudno zniwelować przewagę, jaką zyskał Polkomtel. Nie dysponują bowiem odpowiednim zasobem częstotliwości. To się może jednak szybko zmienić. Jeszcze w tym miesiącu ma się rozpocząć aukcja częstotliwości z zakresu 800 MHz, które potrzebne są do świadczenia usług szerokopasmowego internetu właśnie w technologii LTE. Urząd Komunikacji Elektronicznej wystawia na sprzedaż pięć bloków o szerokości 5 MHz. W dokumentacji przetargowej poddanej konsultacjom minimalna cena 5 MHz, czyli połowy pasma przeznaczonego dla jednego operatora, wynosi 250 mln zł. UKE licytuje też znacznie mniej warte częstotliwości z zakresu 2,6 GHz, więc łączny dochód z aukcji szacowany jest na 1,6 mld zł. Pasmo 800 Mhz jest kluczowe dla zapewnienia zasięgu sieci LTE na terenach słabo zurbanizowanych. Dzięki tym częstotliwościom operatorzy będą mogli oferować superszybki internet tam, gdzie do tej pory nie opłacało im się świadczyć tych usług. Patrząc na warunki organizowanej aukcji, największe szanse na zdobycie większości pasma 800 MHz mają Orange i T-Mobile. Jeśli tak się rzeczywiście stanie, to za kilka lat będą w stanie zagrozić Polkomtelowi. Rozbudowa sieci LTE wymaga czasu i środków. Telekomy wydadzą na nią kolejne miliardy złotych.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama