Urząd morski zbuduje nowy system, by na Bałtyku było bezpieczniej. Według obecnego operatora może być wręcz odwrotnie.
Po Bałtyku dziennie pływa 2,5–3 tys. jednostek: statków towarowych, pasażerskich, zbiornikowców. Rocznie dochodzi do 120 wypadków. Łączność w trakcie akcji poszukiwawczych i ratunkowych, a także przekazywanie porad medycznych i informacji o pogodzie umożliwia dziewięć stacji nasłuchowych ustawionych wzdłuż wybrzeża. W ich zasięgu jest część morza, za którą odpowiada polska administracja.
Ten system łączności – działający w ramach ogólnoświatowego morskiego systemu powiadamiania – od 25 lat obsługuje firma Emitel (początkowo jako część Telekomunikacji Polskiej). Urząd Morski w Gdyni szykuje się jednak do rewolucji w tej dziedzinie: powstanie zupełnie nowy system. W przetargu wyłoniono już firmę technologiczną Wasko, która go zbuduje.