Zarówno w administracji rządowej, jak i w samorządowej zaplanowano już długie weekendy dla pracowników. W większość dni roboczych w tym okresie obywatele w urzędach nic nie załatwią.
W tym roku Święto Narodowe Trzeciego Maja oraz dzień Wszystkich Świętych przypadają w soboty. Z tego powodu premier wyznaczył piątek 2 maja oraz poniedziałek 10 listopada dniami wolnymi od pracy dla członków korpusu służby cywilnej. To efekt zarządzenia nr 6 prezesa Rady Ministrów z 27 lutego 2025 r. w sprawie wyznaczenia dla członków korpusu służby cywilnej dni wolnych od pracy (M.P. z 2025 r. poz. 212).
Na podstawie tej decyzji prawie 120 tys. członków korpusu służby cywilnej będzie miało zagwarantowany dzień wolny. To oznacza, że petenci nic nie załatwią 2 maja ani 10 listopada w urzędach skarbowych, urzędach wojewódzkich oraz w innych instytucjach należących do administracji rządowej.
Centralnie wolne od pracy
W przypadku ministerstwa bezpośredni kontakt z obywatelami jest znikomy, ale jeśli chodzi o instytucje administracji skarbowej, a także urzędy rozsiane po Polsce (do korpusu służby cywilnej należy 1741 urzędów), dni w okresie długich weekendów są dla obywateli idealnym momentem na załatwienie spraw. – Przecież członkowie korpusu mogliby ustalić z bezpośrednim przełożonym, kiedy chcą wykorzystać dodatkowy wolny dzień za święto wypadające w sobotę. Być może te dodatkowe dni wybrane przez pracowników byłyby inne niż te odgórnie ustanowione przez premiera – mówi prof. Stefan Płażek, adwokat i adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Taki gest odbieram jako zabieg propagandowy i przedwyborczy. Chociaż już w poprzednich latach też dochodziło do takich sytuacji – dodaje. W zeszłym roku tylko jeden dzień – 2 maja – był dla członków korpusu dniem wolnym.
Zgodnie z art. 130 par. 2 kodeksu pracy każde święto występujące w okresie rozliczeniowym i przypadające w innym dniu niż niedziela obniża wymiar czasu pracy o 8 godzin. W 2025 r. w sobotę wypadają dwa takie święta. Zalicza się do nich 3 maja (Święto Narodowe Trzeciego Maja) oraz 1 listopada (Wszystkich Świętych). W związku z tym pracodawca ma obowiązek udzielenia pracownikom dni wolnych od pracy za święta przypadające w tych dniach, przy czym dodatkowy dzień wolny powinien zostać udzielony w tym samym okresie rozliczeniowym, w którym przypada uroczystość.
W samorządach różnie
Na długie weekendy szykują się również samorządy. – Dniami wolnymi od pracy w 2025 r. będą: 2 maja oraz 10 listopada – potwierdza Małgorzata Mach-Dudek, dyrektor wydziału organizacji Urzędu Miasta Lublin. Tłumaczy, że dodatkowe dni wolne zostały udzielone w maju i w listopadzie, ponieważ w urzędzie przyjęto jednomiesięczny okres rozliczeniowy.
Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy, informuje, że tam dniem wolnym od pracy będzie 2 maja – w zamian za święto państwowe przypadające w sobotę 3 maja.
– Pracownikom, którzy mają ustalany harmonogram oraz tym, którzy ze względu na potrzeby pracodawcy będą wykonywać pracę 2 maja, dzień wolny przypadnie w innym terminie – do końca okresu rozliczeniowego, czyli do końca kwartału. Podobnie może być w listopadzie, gdyż 1 listopada wypada w sobotę, ale co do tego nie ma jeszcze zarządzenia wskazującego dzień (lub dni) do wyboru, kiedy urzędnicy będą mieli dzień wolny – mówi.
Z sondy DGP wynika jednak, że nie we wszystkich urzędach samorządowych terminy dni wolnych są tożsame z tymi, które ustalił szef rządu dla urzędników administracji centralnej. Na przykład w Katowicach dzień wolny za 3 maja zostanie udzielony już 18 kwietnia (w Wielki Piątek). Z kolei prezydent Łodzi zdecydował, że dniem wolnym za 3 maja będzie do wyboru: 2 maja albo 20 czerwca 2025 r. (czyli piątek po Bożym Ciele). Z kolei za 1 listopada dniem wolnym będzie 10 listopada albo 31 grudnia 2025 r. Pracownicy zostali zobowiązani do wyboru dni wolnych w taki sposób, aby zapewnić ciągłość realizacji zadań poszczególnych komórek organizacyjnych urzędu – zapewniają przedstawiciele łódzkiego magistratu. I dodają, że średnio każdego dnia załatwianych jest tam 1,8 tys. spraw.
Jednak nie wszystkie urzędy decydują się na ustalanie dodatkowych dni wolnych. Na przykład w Przasnyszu, ale również w Sopocie, nie są planowane zarządzenia, które odgórnie wydłużyłyby pracownikom samorządowym długie weekendy.
Wolne od załatwiania spraw
Większość szefów urzędów zapewnia, że ruch w urzędach w długie weekendy wcale nie jest większy ani nawet taki sam, jak w inne dni powszednie. Potwierdzają to m.in. Patryk Pulikowski z urzędu miasta w Olsztynie, Marta Stachowiak z bydgoskiego magistratu i Włodzimierz Tutaj z Częstochowy.
– W czasie długich weekendów w okolicach świąt, kiedy wielu mieszkańców dobiera np. dzień lub dwa urlopu, aby mieć np. tydzień wolnego, nie obserwujemy wzmożonego ruchu interesantów w urzędzie. Jest on na poziomie przeciętnym lub niższym od średniego. Wprawdzie część osób mających dni wolne wykorzystuje je na załatwienie spraw urzędowych, ale spora grupa z kolei wyjeżdża – wyjaśnia ten ostatni.
Mikołaj Czerwiński z urzędu miasta we Wrocławiu dodaje, że zwiększony ruch w urzędach występuje raczej tylko w okresie długich weekendów przypadających w okolicach świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, co jest związane z przyjazdami Polaków z zagranicy przy tej okazji załatwiających swoje sprawy urzędowe. Dotyczy to głównie osób aktualizujących ważność dokumentów.
Urzędnicy z Sopotu mówią, że w okolicy długich weekendów ruch u nich jest wręcz mniejszy niż zwykle. Stołeczny ratusz obserwuje, że znacznie zwiększa się liczba mieszkańców chcących załatwić swoje sprawy przed każdym długim weekendem – z reguły chodzi o wydanie dowodu osobistego, zarejestrowanie pojazdu, odebranie prawa jazdy czy też zameldowanie. Jednak podczas długich weekendów zauważalny jest spadek liczby załatwianych spraw. ©℗