Nie wszystkie gminy chcą dopłacać do wydatków, jakie powiaty ponoszą na koordynatorów zajmujących się rodzinami zastępczymi. Sprzeczne stanowiska w tej sprawie zajmują regionalne izby obrachunkowe.

Chociaż co do zasady koszty związane z pobytem dzieci w rodzinach zastępczych oraz placówkach opiekuńczo-wychowawczych są ponoszone przez powiaty, to częściowo są one współfinansowane również przez gminy, z których podopieczni pochodzą. Jednak w wyniku ubiegłorocznej nowelizacji przepisów ustawy z 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1426 ze zm.) pojawiły się wątpliwości co do rodzaju wydatków, w których gminy powinny partycypować. Dotyczą one koordynatora rodzinnej pieczy zastępczej, czyli osoby, której zadaniem jest wspieranie opiekunów zastępczych i ich podopiecznych. Rozbieżne stanowiska w sprawie obciążania gmin kosztami opieki koordynatora zajmują regionalne izby obrachunkowe (RIO), a zdaniem urzędników problem rozwiązałoby doprecyzowanie przepisów.

Sprzeczne opinie

Przepis, który został zmieniony w wyniku wspomnianej nowelizacji ustawy o pieczy zastępczej, to jej art. 191 ust. 7. Reguluje on sytuacje, gdy w rodzinie zastępczej (lub rodzinnym domu dziecka) prowadzonej przez dany powiat przebywają dzieci z innego powiatu. Nowe brzmienie tego przepisu zakłada, że powiat właściwy ze względu na miejsce zamieszkania dziecka finansuje nie tylko wynagrodzenie rodzica zastępczego – proporcjonalnie do liczby „swoich” dzieci, lecz także koszty objęcia rodziny opieką koordynatora rodzinnej pieczy zastępczej (zalicza się do nich przede wszystkim wydatki na jego wynagrodzenie i pochodne od niego).

Natomiast to, w jaki sposób gminy partycypują w kosztach pieczy zastępczej, określa art. 191 ust. 9 ustawy. Zgodnie z nim gmina – w zależności od tego, jak długo dziecko przebywa w rodzinie zastępczej – współfinansuje 10 proc., 30 proc. lub 50 proc. wydatków na opiekę i wychowanie dziecka. Jednocześnie art. 191 ust. 9 wskazuje, że odpowiednio stosuje się jego ust. 2–4 oraz ust. 7, a więc ten, który został znowelizowany. To spowodowało pytania zarówno wśród gmin, jak i powiatów, czy te pierwsze mają być obciążane kosztami opieki koordynatora. Ponieważ były one kierowane głównie do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS), resort zareagował na zgłaszane wątpliwości w piśmie rozesłanym do samorządów. W jego opinii gmina, z której pochodzi dziecko, powinna współfinansować koordynatora, a wynika to wprost z art. 191 ust. 9, który stanowi, że ust. 2–4 i 7 stosuje się odpowiednio.

Niektóre gminy o interpretację przepisów wystąpiły też do regionalnej izby obrachunkowej (RIO). Okazuje się, że udzielane przez nie wyjaśnienia nie są jednolite. Przykładowo RIO w Gdańsku, Lublinie i Białymstoku przychyliły się do stanowiska prezentowanego przez MRiPS i wskazywały na zasadność ponoszenia przez gminy kosztów związanych z wykonywaniem zadań przez koordynatora. Przeciwny pogląd w tej sprawie wyraziła RIO w Rzeszowie w stanowisku opublikowanym 12 stycznia br. Organ nadzoru zwraca w nim uwagę, że w art. 191 ust. 9 jest mowa o wydatkach na opiekę i wychowanie dziecka, te zaś są określone w art. 192 ustawy. Zawiera on zamknięty katalog 10 wydatków, wśród których jest wymienione wynagrodzenie rodzica zastępczego, ale nie koszt opieki koordynatora, co oznacza, że jest to odrębna kategoria kosztów funkcjonowania pieczy zastępczej. W efekcie odpowiednie stosowanie art. 191 ust. 7 odnosi się wyłącznie do proporcjonalnego do liczby dzieci ponoszenia przez gminę wydatków wymienionych w art. 192, a nie może polegać na rozszerzeniu ich zakresu. Podobną argumentację przedstawiła też RIO w Poznaniu, która podkreśliła, że gmina nie ma obowiązku jakiegokolwiek partycypowania w ponoszonych przez powiat kosztach objęcia rodziny zastępczej wsparciem koordynatora.

Niepewny los nowelizacji

Te rozbieżności w wykładni art. 191 ust. 9 ustawy skutkują tym, że część gmin odmawia płacenia za koordynatorów.

– Mamy pięć gmin, z których jedna konsekwentnie, mimo wysyłanej co miesiąc noty obciążeniowej, nie zgadza się na ponoszenie tego kosztu. Przy czym to nie jest tak, że jest w ogóle przeciwna współfinansowaniu opieki koordynatora, ale uzasadnia to brakiem podstawy prawnej do przeznaczania pieniędzy ze swojego budżetu na ten cel – mówi Magdalena Kacprzak, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie (PCPR) w Chodzieży.

Mirosław Sobkowiak, dyrektor PCPR w Gostyniu, dodaje, że obecne przepisy stały się kością niezgody i prowadzą do sporów między gminami i powiatami. Dlatego jak najszybciej powinno dojść do zmiany przepisów. – Trzeba je doprecyzować, tak aby jednoznacznie wskazywały, czy należy gminy obciążać kosztami koordynatora, czy nie – stwierdza.

Co istotne, taką potrzebę widziało samo MRiPS, o czym świadczy projekt nowelizacji ustawy o pieczy zastępczej, który trafił do konsultacji w listopadzie ubiegłego roku. Wśród zaproponowanych w nim zmian znalazła się modyfikacja art. 192, sprowadzająca się do rozszerzenia katalogu wydatków na opiekę i wychowanie dziecka, które współfinansują gminy, o dodatkową pozycję, a mianowicie o koszty objęcia rodziny zastępczej wsparciem koordynatora.

– Taka zmiana rozwiązałaby nasze problemy, dlatego liczymy na jej wejście w życie. Inaczej będziemy chyba musieli dochodzić należności na drodze sądowej – uważa Magdalena Kacprzak.

Czy tak się jednak stanie, nie wiadomo, bo wspomniany projekt został przygotowany w MRiPS w czasie, gdy jego pracami kierowała Marlena Maląg z rządu tworzonego przez Zjednoczoną Prawicę. DGP zapytał więc Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, na którego czele stoi obecnie minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, czy prace legislacyjne nad tym projektem będą kontynuowane, czy trafi on do kosza, ale do chwili zamknięcia tego wydania nie otrzymaliśmy odpowiedzi z resortu.©℗

ikona lupy />
Koordynator wspiera rodzinę / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe