Brak informacji o powrocie do Polski z Ukrainy w systemie Straży Granicznej nie może być wyłącznym powodem odmowy przyznania świadczenia 300+, jeśli matka przedstawia dokumenty świadczące o tym, że jej pobyt za granicą nie przekroczył 30 dni.

Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Lublinie, który rozpatrywał skargę dotyczącą świadczenia z programu „Dobry start”, czyli 300 zł na wyprawkę szkolną dla dziecka. Wniosek o jego przyznanie złożyła w październiku 2022 r. obywatelka Ukrainy i dołączyła do niego skan dokumentu o nadaniu jej i dzieciom numerów PESEL UKR. Jeszcze w tym samym miesiącu ZUS wydał decyzję odmawiającą pomocy finansowej. Uzasadniał to informacjami uzyskanymi z rejestru Straży Granicznej, z których wynika, że kobieta wyjechała z Polski na okres powyżej miesiąca i przez to utraciła możliwość legalnego pobytu w naszym kraju i tym samym korzystania ze świadczeń.

Matka odwołała się od tej decyzji, ale ZUS utrzymał ją w mocy, ponownie powołując się na to, że nie spełnia wymogów określonych przepisami ustawy z 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 103). Zakład wyjaśnił, że w toku postępowania odwoławczego dokonano kolejnego odczytu z rejestru Straży Granicznej, który potwierdził wcześniejsze ustalenie o przekroczeniu 30-dniowego okresu pobytu poza Polską.

Matka złożyła na to rozstrzygnięcie skargę do WSA w Lublinie. Wskazała, że wyjechała z Ukrainy w marcu 2022 r. razem z córkami na podstawie dowodu osobistego. Musiała jednak wrócić do kraju po paszport i dlatego przyjechała do Ukrainy 9 maja ub.r., ale już 10 maja, a więc następnego dnia, wróciła do Polski z tym dokumentem. Dodała, że od tego czasu nie była za granicą, mieszka w Polsce razem z dziećmi, które chodzą tu do szkoły. Wyjaśniła, że dla udowodnienia legalności swojego pobytu wysłała do ZUS kopię paszportu, w którym widnieje wbita 10 maja 2022 r. urzędowa pieczęć z przejścia granicznego.

WSA przyznał rację obywatelce Ukrainy i uchylił decyzję organu rentowego. Podkreślił, że analizując materiał dowodowy w sprawie, trudno zgodzić się, że pobyt skarżącej poza granicami Polski wynosił dłużej niż 30 dni. W ocenie sądu należy wziąć pod uwagę, że ZUS może nie dysponować informacją o ponownym przekroczeniu granicy przez matkę, ale brak takiej informacji w rejestrze Straży Granicznej nie przesądza, że tego nie zrobiła, co zresztą potwierdza pieczęć w jej paszporcie z 10 maja ub.r. WSA dodaje, że kobieta przekraczała granicę Polski i Ukrainy w czasie dużego natężenia ruchu migracyjnego, co mogło być przyczyną braku odnotowania jej powrotu. Ponieważ z załączonej do akt sprawy dokumentacji wynika, że następnego dnia po wyjeździe wróciła do Polski, nie ma podstaw, aby twierdzić, że jej pobyt za granicą trwał dłużej niż miesiąc.

WSA wskazał, że okoliczności sprawy świadczą, że ZUS nie przeprowadził właściwie postępowania dowodowego zmierzającego do ustalenia prawidłowego stanu faktycznego i nie dokonał analizy wszystkich dokumentów. Tymczasem zgodnie z przepisami kodeksu postępowania administracyjnego organ jest zobowiązany z urzędu lub na wniosek strony podejmować wszelkie czynności niezbędne do dokładnego wyjaśnienia i załatwienia sprawy. Ponieważ ZUS tego nie zrobił, WSA orzekł, że przy ponownym zajmowaniu się wnioskiem ma oprzeć swoje rozstrzygnięcie ma pełnym i wszechstronnie rozpatrzonym materiale dowodowym.©℗

orzecznictwo