Spółka EcoPet zamierza wybudować w województwie lubelskim ekologiczną fabrykę do produkcji opakowań do żywności z recyklatu rPET i polilaktydu. Projekt budynku z pokrytym trawą dachem i zakładem produkcyjnym ulokowanym pod ziemią ma szansę stać się wizytówką regionu. Inwestycja stoi jednak „w polu” z uwagi na negatywną decyzję resortu rolnictwa w sprawie odrolnienia terenu. W środę sprawa trafi na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie
Unikalna w skali europejskiej fabryka może powstać w Drzewcach, w gminie Nałęczów, w województwie lubelskim. Zakład ma wytwarzać ekologiczne opakowania do żywności. Chodzi o preformy do produkcji opakowań i nakrętek z recyklatu rPET oraz w 100 proc. biodegradowalnych opakowań wytwarzanych z polilaktydu.
Sam polilaktyd - z definicji w pełni biodegradowalny polimer otrzymywany z surowców organicznych - w tym przypadku ma być wytwarzany na bazie kukurydzy uprawianej przez lokalnych rolników. Jego produkcja jest mniej energochłonna niż w przypadku tradycyjnego plastiku, zużycie energii jest mniejsze o prawie 70 proc. Recyklat rPET – złoto rynku opakowaniowego – to zaś poliester wytwarzany ze zużytych plastikowych butelek po napojach. Jak wskazują inwestorzy, oba surowce mają strategiczny charakter, mogą bowiem być wykorzystane do pakowania wody mineralnej, soków, keczupów, koncentratów owocowych, mleka czy jogurtu.
W unikalności projektu EcoPet nie chodzi jednak tylko o to, co trafi na linię produkcyjną, ale i o pomysł na samą fabrykę. Inwestycja ma być wyjątkowa zarówno pod względem rozwiązań architektonicznych, zakładających pełną integrację z zielonym otoczeniem, jak i w pełni ekologiczna, wykorzystująca najbardziej zaawansowane technologie.
Zielona fabryka
Główną częścią projektu jest dwupoziomowy budynek z podziemną fabryką jako sercem obiektu, zaaranżowaną wokół naziemnego centrum dla zwiedzających. Całość uzupełnia w pełni pokryty zielenią dach, który ma być całkowicie zintegrowany z otoczeniem.
Za projektem podziemnej fabryki stoi warszawskie studio architektoniczne Unism.
– W przeciwieństwie do typowej zabudowy przemysłowej na dużą skalę, fabryka EcoPet ma pozostać w pełnej symbiozie z naturą poprzez wtopienie swojej formy w lokalny krajobraz. Jest to model fabryki przyszłości, niezwykle wrażliwy na środowisko wiejskie – powiedział Artur Zakrzewski z Unism. – Mamy nadzieję, że stanie się ona wzorem dla podobnych projektów w Polsce – dodał.
Co dokładnie wchodzi w skład opracowanego projektu? Umiejscowiona na parterze właściwa przestrzeń fabryki ma składać się z trzech elementów: magazynu surowców, linii produkcyjnej oraz magazynu wyrobów gotowych. Otwarty dla ludzi górny poziom fabryki obejmie centrum dla zwiedzających, zaplecze konferencyjne i centrum badawcze, zajmujące się tworzeniem koncepcji nowych produktów i opracowującego techniki ich wytwarzania.
Zgodnie z zapowiedzią inwestorów, zakład ma wykorzystywać najbardziej nowatorskie rozwiązania technologiczne, takie jak m.in. w pełni zautomatyzowana linia produkcyjna czy autonomiczne roboty mobilne w magazynach. Mają one służyć zwiększeniu wydajność produkcji. Inwestycja ma też spełniać przepisy prawa unijnego i krajowego w zakresie m.in. redukcji emisji. Poprzez zastosowanie nowoczesnych rozwiązań o neutralnym wpływie na środowisko, produkcja ma być czysta i o niskim poziomie hałasu.
Jak podkreślają inwestorzy, projekt jest modelowym przykładem innowacyjnego podejścia do industrializacji terenów wiejskich, które mogą być atrakcyjne zarówno dla biznesu, jak i dla młodych ludzi, szukających ciekawej pracy w nowoczesnej firmie.
Może okazać się też wsparciem dla wspomnianych już lokalnych rolników zajmujących się uprawą kukurydzy. Do wyprodukowania jednego kilograma polilaktydu potrzebne jest bowiem ok. 2,5 kg ziarna kukurydzy, co oznacza konieczność zakontraktowania dużych dostaw surowca.
Blokada odrolnienia
W 2019 roku wsparcie celowe dla budowy fabryki EcoPet w konkretnej lokalizacji (w ramach Specjalnej Strefy Ekonomicznej Starachowice) przyznał resort rozwoju. Projekt – mimo że w pełni dopracowany i z finansowaniem – napotkał jednak na przeszkody administracyjne. Choć inwestycja uzyskała poparcie ze strony Burmistrza Nałęczowa i Marszałka Województwa Lubelskiego, to stoi pod znakiem zapytania z uwagi na decyzję Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie odrolnienia terenu, na którym ma powstać zakład. Wniosek w tej sprawie do ministerstwa, zgodnie z obowiązującym prawem, skierował Burmistrz Nałęczowa.
To standardowa procedura przy tego typu inwestycjach. Wyłączenie gruntu rolnego z produkcji rolniczej jest często jednym z koniecznych warunków uzyskania pozwolenia na budowę, a tym samym rozpoczęcia budowy fabryki. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie wyraziło jednak zgody na odrolnienie terenu. Dlaczego tak się stało?
Resort tłumaczy negatywną decyzję obowiązkiem ochrony gruntów rolnych. Takiego podejścia nie rozumieją inwestorzy, wskazując, że zgodnie z ustawą z 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych, organ administracji, wydając decyzję w sprawie wyrażenia zgody na przeznaczenie gruntu rolnego na nierolniczy, powinien kierować się nie tylko celami ochrony gruntów rolnych, lecz także słusznie pojętym interesem społecznym. A ten – w przypadku inwestycji EcoPet – wydaje się być oczywisty.
Szansa dla regionu
EcoPet argumentuje, że każda inwestycja, zwłaszcza duża fabryka, to dodatkowe wpływy do lokalnego budżetu oraz atrakcyjne miejsca pracy. To niezwykle istotne zwłaszcza z punktu widzenia obecnych trendów demograficznych, których wyrazem jest postępujący proces migracji z terenów wiejskich do dużych miast. Dodatkowo, teren, na którym ma powstać zakład, znajduje się blisko linii kolejowej oraz obwodnicy Nałęczowa, czyli na obszarze, który wydaje się być stworzony do wykorzystania go do celów przemysłowych.
Inwestor wskazuje też, że unikalny pod względem architektonicznym, w pełni ekologiczny zakład, to również promocja dla regionu. Modelowa fabryka ma bowiem szansę stać się wizytówką Nałęczowa nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Jako przedsmak potencjalnych korzyści marketingowych może posłużyć fakt, że koncepcja architektoniczna fabryki EcoPet została zaprezentowana w renomowanym portalu dezeen.com. To jeden z najpopularniejszych serwisów internetowych poświęconych architekturze.
– Projekt ECOPET może stać się ciekawą alternatywą dla wyludniającej się polskiej wsi i dać szansę młodym ludziom na rozwój w dziedzinie nowych technologii, przy jednoczesnym kontynuowaniu działalności rolniczej. Szkoda, że Ministerstwo Rolnictwa tej szansy nie widzi – mówi Krzysztof Weka, prezes zarządu EcoPet sp. z o.o.
Sprawa czeka na rozpatrzenie przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym. Rozprawa zaplanowana jest na najbliższą środę, 21 grudnia.