Technologiczne ułatwienia przy rozpatrywaniu wniosków mogłyby przyspieszyć procedury dotyczące wsparcia z tarczy antykryzysowej. Do premiera trafiło pismo w tej sprawie.
Zawarte w nim propozycje przygotowały Związek Powiatów Polskich oraz Unia Metropolii Polskich.
Postulaty samorządów są odpowiedzią na problemy, z jakimi borykają się powiatowe urzędy pracy (PUP) w związku z falą wniosków (m.in. o pożyczki dla mikroprzedsiębiorców), jaka zalała je od kwietnia oraz płynące ze strony przedstawicieli rządu zarzuty, że nie radzą sobie z ich rozpatrywaniem. Samorządy zwracają uwagę, że te zaległości są spowodowane kilkoma czynnikami. Wynikają chociażby z tego, że poza nowymi zadaniami realizują też na bieżąco wszystkie swoje dotychczasowe usługi, takie jak rejestracja bezrobotnych, wypłata świadczeń czy legalizacja pobytu cudzoziemców. Dodatkowo wiele PUP odczuwa braki kadrowe, sięgające nawet 50 proc. pracowników, którzy ze względu na epidemię przebywają na zwolnieniach chorobowych oraz zasiłkach opiekuńczych. W rezultacie, choć wiele pośredniaków pracuje w nadgodzinach lub w soboty oraz przy wsparciu dodatkowych osób, to i tak z uwagi na ogromną liczbę wniosków czas potrzebny na ich rozpatrzenie wydłużył się.
Jednocześnie ZPP i UMP wymieniają 11 zmian proceduralnych, które usprawniłyby procedury przyznawania pieniędzy. Wśród nich jest m.in. automatyzacja procesu rozpatrywania wniosków, tak aby odbywała się za pośrednictwem systemu teleinformatycznego Syriusz, portalu Praca.gov.pl oraz publicznych baz danych: KRS, REGON i CEIDG. Dzięki temu urząd zajmowałby się tylko tymi formularzami, w których są błędy. Organizacje wskazują też na potrzebę umożliwienia przekierowywania przez portal Praca.gov.pl (za jego pośrednictwem składane są wnioski elektroniczne) dokumentów do innego urzędu oraz odejście od wypełniania dodatkowego druku o uzyskaniu pomocy publicznej (trzeba go dołączyć do wniosku). Kolejna kwestia to zwolnienie PUP z obowiązku weryfikowania informacji podanych we wniosku z danymi gromadzonymi w publicznych bazach danych – co wpływa na czas potrzebny na jego rozpatrzenie, podczas gdy dane te mogłyby zostać sprawdzone później. Ponadto, zdaniem ZPP i UMP, należy odstąpić od wymogu wzywania przedsiębiorcy, który ubiega się o pomoc w tradycyjnej formie, o dostarczenie drugiego egzemplarza podpisanej umowy o pożyczkę – w sytuacji gdy złożył tylko jeden. Wystarczyłoby bowiem, aby taka umowa pozostawała w dokumentacji PUP, a prowadzący działalność dostawał potwierdzoną za zgodność kopię. Organizacje chcą też możliwości przesyłania dokumentów w formie elektronicznej o objętości powyżej 1 MB (system nie przepuszcza teraz większych załączników, tymczasem mniejsze czasami są nieczytelne).
– Wiele tych postulatów nie wymaga w ogóle zmian w przepisach, tylko dostosowania procedury od strony technicznej, więc można by je szybko wdrożyć – mówi Tomasz Zawiszewski, dyrektor PUP w Bydgoszczy.
Samorządy wysuwają też propozycję niejako na przyszłość, bo dotyczącą umarzania pożyczki – o co przedsiębiorca będzie mógł wystąpić, jeśli przez trzy miesiące od jej uzyskania będzie prowadził działalność. Teraz przepisy zakładają, że będzie musiał zawnioskować o taką ulgę, natomiast ZPP i UMP chcą wprowadzenia narzędzia informatycznego, które zrobi to automatycznie (system Syriusz mógłby samodzielnie weryfikować w CEIDG, czy był trzymiesięczny okres prowadzenia działalności).
– Na pewno ułatwiłoby to nam pracę, bo spodziewamy się, że praktycznie wszyscy przedsiębiorcy będą zwracać się o umorzenie pożyczki. To zaś oznacza, że będzie nas czekać druga fala wniosków do rozpatrzenia – podkreśla Sylwia Tokarska, dyrektor PUP w Kwidzynie.