To, co się dzieje w rzeźniach, będzie nagrywane, nadzór nad ubojem zwierząt pełnić będą pracownicy Inspekcji Weterynaryjnej, a mandaty za naruszenie zasad identyfikacji i rejestracji zwierząt będą wyższe. W taki sposób Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi chce walczyć z patologiami w rzeźniach.
O tym, że dzieje się w nich źle, opinia publiczna dowiedziała się z reportażu wyemitowanego przez stację TVN. Dziennikarze programu „Uwaga” pokazali, że na terenie Polski działają rzeźnie, w których nocą dokonuje się uboju tzw. leżaków, czyli zwierząt, które ze względu na zły stan zdrowia nigdy nie powinny trafić do rzeźni, a ich mięso do sprzedaży.
Materiał wzbudził ogromne zainteresowanie, a ówczesny minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski choć przyznał, że takie działania muszą być bezwzględnie tępione, to jednak podkreślał, że są to przypadki incydentalne.
Teraz jednak, dziewięć miesięcy po reportażu, pojawia się projekt, a w nim długa lista problemów, które należy wyeliminować, by zapewnić nie tylko realny nadzór nad ubojem zwierząt, ale przede wszystkim zwiększyć bezpieczeństwo produktów pochodzenia zwierzęcego. Wśród nich wymienia się m.in. ograniczone możliwości nadzoru nad rzeźniami poza godzinami działalności zgłoszonymi powiatowemu lekarzowi weterynarii, wysokie ryzyko występowania nieprawidłowości w nadzorze nad ubojem czy ukrywanie przez posiadaczy zwierząt gospodarskich informacji o wcześniejszym ich leczeniu.
Aby walczyć z tymi patologiami resort chce nałożyć na rzeźnie obowiązek nagrywania tego, co się w nich dzieje. Rejestrowany ma być obraz w miejscach wyładunku zwierząt oraz w pomieszczeniach do ich ogłuszania i wykrwawiania – przez całą dobę, każdego dnia. Nagrania trzeba będzie przechowywać przez trzy miesiące i udostępniać na każde wezwanie Inspekcji Weterynaryjnej. Za naruszenie tych obowiązków grozić będzie kara administracyjna w wysokości od dwukrotności do pięciokrotności kwoty przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej za rok poprzedzający wymierzenie sankcji.
MRiRW chce również, aby nadzorem nad ubojem zwierząt, oceną ich mięsa oraz nadzorem nad przestrzeganiem przepisów o ochronie zwierząt w trakcie uboju zajmowali się przede wszystkim pracownicy Inspekcji Weterynaryjnej, a nie wyznaczani w drodze decyzji lekarze weterynarii. Wzrosnąć ma również z 500 zł do 5 tys. zł wysokość grzywny nakładanej za naruszenie przepisów ustawy o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1149).
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do uzgodnień