Wszyscy to znamy. Szukamy pracy i planujemy, że nagrodzimy się 20 minutami na Facebooku za każdą wysłaną aplikację. Ale 20 minut, nie wiedzieć kiedy, zamienia się w godzinę. Zanim człowiek się zorientuje, dzień się kończy, a wysłanych zgłoszeń nie przybyło. Wszystkiemu winna prokrastynacja czyli zwlekanie i przekładanie spraw na później. Ale jest dobra wiadomość. Jeśli robi się to we właściwy sposób, zwlekanie może być korzystne w poszukiwaniach pracy.
Zrób test osobowości Myers-Briggs
Jesteśmy ISTJ czy może ENFP? Słynny test dzieli ludzkie osobowości na 16 typów.
„Pozwala odkryć, czy jest się np. bardziej ekstrawertycznym czy introwertycznym, czy kieruje się w życiu głównie faktami czy emocjami, itd. Test pozwoli lepiej zrozumieć swoje mocne i słabe strony. Z resztą wiele firm organizuje takie testy podczas procesu rekrutacyjnego.” - mówi Bartosz Struzik z międzynarodowego serwisu rekrutacyjnego MonsterPolska.pl.
Wysprzątaj swój pokój
Według neuropsychologów, nieład sprawia, że trudniej jest się skupić, możliwości mózgu do przetwarzania informacji są wtedy obniżone. Zabałaganiony pokój lub biurko może uniemożliwiać więc efektywne szukanie pracy. Pół godziny sprzątania przyniesie zaskakujące efekty
Posprzątaj profile na portalach
„Potencjalny pracodawca niemal na pewno wpisze nasze nazwisko w wyszukiwarkę, zanim zaproponuje posadę. Warto więc kontrolować to, co zobaczy w sieci na nasz temat. To, co udostępniamy dużo mówi o tym, kim jesteśmy i co myślimy.” – dodaje ekspert MonsterPolska.pl.
Jeśli większość zdjęć jest z imprez, rekruter odniesie wrażenie, że niewiele poza imprezowaniem nas obchodzi. Nawet z prywatnego konta warto usunąć nieprofesjonalne zdjęcia i tweety. W zamian skupić się na umieszczaniu tam rzeczy, które zrobią dobre wrażenie, np. zdjęcia z jakiegoś kursu doszkalającego albo link, do tekstu, dotyczącego naszej branży.
Medytuj, oddychaj, zatrzymaj się
Szukanie pracy jest stresujące i bywają dni, kiedy ma się ochotę płakać z niemocy. Pójście na zajęcia jogi, medytacja czy nawet oddychanie głęboko przez dwie minuty dziennie pomoże zmniejszyć poziom lęku.
Zrób zestawienie sukcesów i porażek
Spisujemy trzy ostatnie zwycięstwa w poszukiwaniach pracy (np. zaproszenie na rozmowę) i trzy porażki (np. mail z odmową zatrudnienia). Szukamy wzoru, powtarzających się elementów. To jak naukowe badanie. Może się okazać, że zostajemy odrzucani, kiedy aplikujemy na określone posady. A to już podstawa do wyciągnięcia wniosków i działania. Bo może np. brakuje nam jakiś kwalifikacji i możemy to nadrobić, zapisując się na kurs lub szkolenie?
Obejrzyj TED Talk
W chwilach, kiedy dopada prokrastynacja, może pomóc obejrzenie wystąpienia blogera Tima Urbana na stronie TED Talks. Na pewno zmieni perspektywę i da nową motywację do wzmożenia poszukiwań.