Dziś premier Beata Szydło powoła Radę Służby Publicznej. Na jej czele ma stanąć poseł PiS Artur Górski.
Poprzednia Rada Służby Cywilnej składała się z dwóch rodzajów członków: ośmiu powoływanych przez premiera z grona osób, których wiedza, doświadczenie i autorytet dawały rękojmię prawidłowej realizacji zadań tego organu, i z siedmiu reprezentujących wszystkie kluby parlamentarne, desygnowanych przez szefów klubów partii.
Pierwotnie w skład nowej rady, która ma liczyć od 7 do 9 członków, mieli wchodzić tylko posłowie PiS i osoby ze środowiska naukowego. Szefowa rządu rozważa jednak powołanie posłów opozycji. Jednak takie rozwiązanie nie podoba się części obozu rządzącego. Według nich absurdem jest doradzanie premierowi przez opozycję. Z kolei eksperci są podzieleni co do idei tworzenia takiego ciała opiniodawczo-doradczego.
– Lepiej byłoby, aby nie składało się ono z polityków, a wyłącznie ekspertów, w tym doświadczonych samorządowców i urzędników. Dodatkowo rada powinna prowadzić badania i dokonywać analiz, a nie tylko formalnie się spotykać – wskazuje dr Stefan Płażek, adwokat, adiunkt z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Według niego nowa rada nie będzie zbyt pomocna szefowi rządu i nic by się nie stało, gdyby tak jak w pierwotnej wersji projektu całkowicie z niej zrezygnowano.
Innego zdania jest prof. Bogumił Szmulik radca, prawny z Kancelarii Radców Prawnych Szmulik i Wspólnicy sp. k. Uważa on, że RSP będzie mogła reagować na wszelkie nieprawidłowości, jakie mają miejsce w służbie cywilnej, i dodatkowo bronić urzędników i proponować szefowi służby cywilnej, a także premierowi określone kierunki działania. Przyznaje jednak, że gremium to powinno się składać głównie z ekspertów, a nie polityków.
Rada Służby Publicznej już funkcjonowała za poprzednich rządów PiS. Zgodnie z nowelizacją ustawy o służbie cywilnej (Dz.U. z 2016 r. poz. 34) ma ona zachować większość zadań realizowanych przez RSC. Ponadto ze względu na zmianę trybu naboru na wyższe stanowiska w służbie cywilnej może obecnie skierować swojego przedstawiciela w celu obserwacji przebiegu konkursu przeprowadzanego na stanowisko średniego szczebla zarządzania w służbie cywilnej. Członkowie rady będą też mogli wnioskować do szefa służby cywilnej o zajęcie stanowiska w sprawie ewentualnych skarg kierowanych do niej przez członka korpusu lub w sprawach uwag i wniosków przedstawicieli związków zawodowych i stowarzyszeń urzędniczych działających w ramach administracji publicznej. Co więcej, została ustawowo zobowiązana do określania kierunków modernizacji służby cywilnej pod kątem zmieniających się zadań, potrzeb i oczekiwań premiera.
W ubiegłym tygodniu na stanowisko szefa służby cywilnej został powołany Dobrosław Dowiat-Urbański.