Kobiety kończące urlop macierzyński mają problem ze znalezieniem zatrudnienia i wpadają w pułapkę długoterminowego bezrobocia – pokazują dane Wojewódzkich Urzędów Pracy. Tymczasem to pewność etatu, a nie 500 zł na dziecko, jest najsilniejszym impulsem polityki prorodzinnej.

Po zakończeniu urlopu macierzyńskiego do pracy w województwie podlaskim nie wróciła co czwarta kobieta. Podobnie w województwie zachodniopomorskim, kujawsko-pomorskim, podlaskim i opolskim.

Nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia uczyniła z bezrobotnych posiadających co najmniej jedno dziecko do 6 roku życia specjalną kategorię bezrobotnych. Jak pokazują dane wojewódzkich urzędów pracy jest to grupa nie tylko liczna, ale też wymagająca specyficznego wsparcia – większość w tej grupie stanowią kobiety, które pozostają bez pracy ponad 24 miesiące.

W I kwartale 2015 roku w województwie mazowieckim zarejestrowanych było 31.803 bezrobotnych posiadających co najmniej jedno dziecko do 6 roku życia (jest to 14,6 proc. ogółu bezrobotnych będących w szczególnej sytuacji na rynku pracy). W niektórych powiatach liczba ta przekraczał 20 proc.. 75,5 proc. bezrobotnych to kobiety, a prawo do zasiłku posiada zaledwie 16 proc. opiekunów. Podobnie sytuacja wygląda w całej Polsce.

Jak wynika z badań Domu Badawczego Maison i Warsaw Entrerprise Institute Polacy mają bardzo negatywną opinię na temat polityki prorodzinnej w Polsce – niemal 90 proc. uważa, że jest ona zła. Na dodatek Polacy mają poczucie, że „wszędzie” w tym obszarze jest lepiej niż w Polsce. Uważają, że najlepsza polityka prorodzinna jest w Norwegii, Wielkiej Brytanii oraz w Niemczech, wierzą nawet, że polityka prorodzinna w Hiszpanii, Czechach czy Rosji też jest lepsza niż w Polsce.

Na decyzję o posiadaniu dzieci oddziałuje wiele czynników, wśród których należy wymienić: posiadanie pracy, stabilność zatrudnienia, ogólną kondycję ekonomiczną rodzin i perspektywy na przyszłość, a także sytuację mieszkaniową.

- Aby poprawić sytuację demograficzną zdaniem większości potrzebne są rozwiązania systemowe – ludziom musi się „żyć lepiej i normalniej”. Rozwiązaniem nie jest jednorazowa pomoc (jak np. becikowe czy płatny urlop dla ojca), ale działania długofalowe: wyższe zarobki (61% Polaków), systematyczne dodatki do pensji za każde dziecko (45%), stabilizacja na rynku pracy (44%) oraz systemowe ułatwienia dla pracujących matek (34%) - czytamy w raporcie Domu Badawczego Maison.

Z badań przeprowadzonych przez Macieja Sobocińskiego z Fundacji Kaleckiego wynika, że najskuteczniejszym elementem polityki prorodzinnej jest darmowa lub wysoko subsydiowana opieka żłobkowa i przedszkolna. Z kolei bez wpływu na dzietność pozostają nawet bardzo wysokie becikowe i ulgi podatkowe.