Odczuwają to szczególnie na wstępnym etapie choroby pracownika, gdy wynagrodzenie z tego tytułu wypłacają z własnych środków. Pracodawcy chcą walczyć z podrobionymi L-4, ale nie wiedzą jak.
Dziennik Gazeta Prawna
Problem jest poważny, bo fałszywe zwolnienia lekarskie do złudzenia przypominają te prawdziwe i w internecie to prawdziwa plaga. Są jednak sposoby, by nie dać się oszukać. Pracodawcy nie są też wyłącznie zdani na kontrole z ZUS.
Kontrola formalna
Płatnik składek, który zgłasza do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 ubezpieczonych, ma wiele uprawnień kontrolnych. Zgodnie z rozporządzeniem ministra pracy i polityki socjalnej z 27 lipca 1999 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich od pracy oraz formalnej kontroli zaświadczeń lekarskich (Dz.U. nr 65 poz. 743) pracodawca ma obowiązek sprawdzić, czy zaświadczenie lekarskie:
1) nie zostało sfałszowane,
2) zostało wydane zgodnie z przepisami w sprawie zasad i trybu ich wystawiania.
Pierwszą czynnością po dostarczeniu przez pracownika zwolnienia powinno być więc porównanie go z oficjalnym wzorem, który jest dostępny m.in. na stronie ZUS. [ramka]
Warto zwrócić uwagę na specjalizację lekarza wydającego zwolnienie. Przedłożenie przez pracownika np. zwolnienia od anestezjologa, gdy twierdził, że dopadła go grypa, powinno budzić wątpliwości. W takim przypadku pracodawca ma prawo wystąpić do lekarza leczącego o wyjaśnienie sprawy. Medyk nie udzieli oczywiście informacji o chorobie pracownika, ale potwierdzi, czy rzeczywiście wystawił zwolnienie z konkretnej serii i o danym numerze.
Pracodawca może również żądać wyjaśnienia sprawy przez terenową jednostkę organizacyjną ZUS, jeżeli ma podejrzenia, że zwolnienie zostało wydane niezgodnie z przepisami w sprawie zasad i trybu wystawiania zaświadczeń lekarskich.
Pozostałe uprawnienia
Pracodawca, który zgłasza do ubezpieczenia chorobowego mniej niż 20 ubezpieczonych, co do zasady ma jedynie możliwość zgłoszenia do ZUS swoich podejrzeń z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli. Jednak również on w razie wątpliwości co do autentyczności i prawidłowości zwolnienia powinien sam szczególnie wnikliwie i dokładnie sprawdzić dokument (np. papier, jakość wydruku, autentyczność danych lekarza i podmiotu wykonującego działalność leczniczą). Choć fałszerze często posługują się podrobionymi pieczątkami, to zwykle nie dbają o szczegóły – kontakt telefoniczny z przychodnią pozwoli z łatwością potwierdzić, że choć konkretny lekarz istnieje i ma uprawnienia, to nigdy w danej placówce nie pracował.
Nie można też zapominać, że naruszenie przez pracownika zasad zwolnienia lekarskiego może skończyć się odmową wypłaty wynagrodzenia (zasiłku) chorobowego oraz odpowiedzialnością dyscyplinarną (nawet rozwiązaniem umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z winy pracownika). Co więcej, posługiwanie się sfałszowanym zwolnieniem może ponadto skutkować odpowiedzialnością karną, określoną w art. 273 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. nr 88 poz. 553 ze zm.). Czyn ten zagrożony jest grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. ZUS o wykryciu fałszywego zwolnienia lekarskiego zawsze zawiadamia prokuraturę.
Warto także profilaktycznie zwrócić uwagę zatrudnionych na dużą aktywność kontrolną ZUS w tym zakresie i ryzyko odpowiedzialności karnej. Niektórzy płatnicy składek decydują się na wprowadzenie i rozpowszechnienie w zakładzie – zgodnych z rozporządzeniem – procedur kontroli zwolnień lekarskich. Wychodzą ze słusznego założenia, że pracownicy świadomi podejścia pracodawcy dwa razy zastanowią się przed skorzystaniem z fałszywego zwolnienia lekarskiego.
Prawidłowe korzystanie
Oprócz przeprowadzenia kontroli formalnej płatnicy zgłaszający do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 ubezpieczonych mają prawo ustalić, czy pracownik w czasie zwolnienia:
1) nie wykonuje pracy zarobkowej (niekoniecznie na umowę o pracę lub w innym sformalizowanym trybie),
2) nie wykorzystuje zwolnienia lekarskiego od pracy w sposób niezgodny z jego celem.
Co ważne, dla uznania nieprawidłowości wystarczające jest zaistnienie jednej z powyższych przesłanek. Jeżeli więc pracownik będzie wykonywał w czasie zwolnienia pracę zarobkową, to nie ma znaczenia, czy ma ona negatywny wpływ na jego zdrowie, czy nie (w praktyce można sobie wyobrazić sytuację, w której zatrudniony pozostaje w trakcie zwolnienia lekarskiego w domu, ale jednocześnie wykonuje pracę zdalnie lub w formie telepracy).
Kontroli może zostać poddany każdy pracownik przebywający na zwolnieniu. Częste kontrole mogą się jednak okazać zbyt kosztowne i czasochłonne. Pewnym ułatwieniem może być więc stosowanie się do zaleceń ZUS. Zgodnie z nimi do kontroli należy szczególnie typować pracowników, którzy:
● korzystają często z krótkotrwałych zwolnień lekarskich od pracy,
● uzyskują kolejne zaświadczenia lekarskie od pracy od różnych lekarzy,
● korzystają z kolejnych okresów zasiłkowych lub
● składali wcześniej zaświadczenia lekarskie po terminie.
Kontrolę może przeprowadzić pracownik upoważniony imiennie przez pracodawcę. Dla celów dowodowych zalecane jest jednak, aby przeprowadzały ją co najmniej dwie osoby. Można jej dokonać w miejscu zamieszkania, miejscu czasowego pobytu lub miejscu zatrudnienia osoby kontrolowanej.
Jeżeli podczas kontroli nie zastanie się pracownika w domu, to należy dokonać jej w innym terminie. Jednorazowa absencja nie może być bowiem podstawą do uznania, że pracownik naruszył warunki zwolnienia. Trzeba pamiętać, że mógł on np. być z wizytą kontrolną u lekarza lub robić podstawowe zakupy, w szczególności jeżeli nie może skorzystać z pomocy najbliższych. Pracownik ma takie prawo, nawet jeżeli dysponuje zwolnieniem z zaleceniem „chory powinien leżeć”. Pracodawca w razie nieobecności zatrudnionego w domu (zwłaszcza stwierdzonej kilkukrotnie) może jednak żądać od niego wyjaśnień, tj. wskazania powodów nieobecności.
Jeżeli pracownik dokonujący kontroli uzna, że doszło do naruszenia zasad zwolnienia, powinien sporządzić protokół zgodnie ze wzorem załączonym do rozporządzenia. Należy w nim szczegółowo opisać, na czym polegało nieprawidłowe wykorzystywanie zwolnienia lekarskiego od pracy. Pracownik pozostający na zwolnieniu ma prawo wnieść do niego uwagi.