Stoję przed koniecznością wyboru i nie wiem, jak sobie z tym poradzić – zastanawia się pan Mateusz, trzecioklasista z liceum ogólnokształcącego. – Wiosną zdam maturę – w to nie wątpię. Jednak co dalej? Jak mam zaplanować swoją karierę? Jaki zawód wybrać? W jakim kierunku powinienem się kształcić? Nie mam zdolności technicznych, informatykiem nie zostanę. Ale nie chcę się kształcić dla idei, hobby zostawię sobie na po godzinach. Czy istnieje uniwersalna zasada na zdobycie takiego wykształcenia, by nigdy nie martwić się o brak pracy.
ikona lupy />
Kamila Urbańczyk z firmy doradztwa personalnego Experis IT / Dziennik Gazeta Prawna
Uniwersalnej recepty na zdobycie takiego zawodu, który zapewni trwałe i stabilne zatrudnienie, oczywiście nie ma. Co więcej na każdym kroku spotykamy się ze stwierdzeniem, że zawody przyszłości to informatyk, programista, elektronik. Cóż z tego. Wszak nie wszyscy mają takie zdolności, by podjąć (i ukończyć) trudne studia w tych kierunkach. W dodatku gdyby wszyscy je kończyli, podaż tych specjalistów na rynku pracy byłaby tak ogromna, że cena za ich pracę by spadła.
Już dziś zatrudnienie z łatwością znajdzie absolwent informatyki z Politechniki Warszawskiej (i jeszcze kilku w kraju), ale absolwent szkoły „przymiotnikowej” z powiatowego miasta na Podlasiu już na takie gwarancje liczyć nie może. Choć – to prawda – obaj są inżynierami. Dlatego myśląc o własnej przyszłości zawodowej, warto mieć na uwadze nowe technologie, ale nie wolno zapominać, że życie toczy się swoim niezmiennym torem, więc:
● Dzieci będą się rodzić. A zatem zapewne nie zabraknie zatrudnienia dla pielęgniarek, położnych, personelu w żłobkach. Potrzebne będą nianie, piastunki, opiekunki. Oczywiście, znajdą przede wszystkim zatrudnienie w wielkich miastach, gdzie więcej kobiet porzuca dom na rzecz kariery zawodowej. Ale nie tylko.
● Żeby żyć, trzeba jeść. Dlatego zawsze będą potrzebni kucharze i kelnerzy. Już dziś wybitni fachowcy w tych dziedzinach zarabiają godne pieniądze. Przybywa restauracji, bo wiele osób wychodzi z domu, zamiast stać przy kuchni. Jadanie poza domem staje się elementem stylu życia.
● Chcemy się kształcić. Potrzebni więc będą nauczyciele. Wielu z nich znajdzie zatrudnienie w systemie oświaty publicznej, ale na duże wzięcie mogą liczyć ci, którzy potrafią przekazać praktyczne umiejętności. Dotyczy to i twardej wiedzy (np. obsługa koparkoładowarki), i umiejętności miękkich (np. rozwiązywanie konfliktów).
● Ludzie, niestety, chorują. Dlatego na brak pracy nie będą narzekać lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci.
● Coraz więcej osób dba o zdrowie. Potrzebują wsparcia w utrzymaniu dobrej formy. Nie powinni narzekać na brak pracy instruktorzy pływania, narciarscy, fitness – wreszcie indywidualni trenerzy umiejący dobrać rodzaj aktywności do możliwości i upodobań klienta.
● Społeczeństwa się starzeją. Pomocy będzie zatem potrzebować coraz liczniejsza grupa starszych ludzi wprawdzie zdrowych, ale potrzebujących wsparcia w utrzymaniu dobrej formy, a także codziennej samoobsługi. Z pewnością potrzebni będą rehabilitanci, fizjoterapeuci, opiekunowie.
● Życie nie przebiega bez problemów. Ludzie prowadzą spory, popadają w konflikty, których bardzo często nie potrafią rozwiązać bez wsparcia z zewnątrz. Nie zabraknie zatem zapewne pracy dla prawników i negocjatorów.
● Nieodłączną częścią życia jest śmierć. W związku z tym potrzebne były i będą nie tylko zakłady pogrzebowe, kwiaciarze i kamieniarze ale zajęcie znajdą także notariusze, pośrednicy w obrocie nieruchomościami, antykwariusze, firmy przeprowadzkowe i utylizujące niepotrzebne przedmioty.
PORADA EKSPERTA
Postępująca automatyzacja otaczającego nas świata zmienia nie tylko naszą sferę prywatną, ale i rynek pracy. W części obszarów praca człowieka zastępowana jest przez maszyny. Zmniejsza się tym samym zapotrzebowanie na przedstawicieli niektórych zawodów, ale konieczność nadążenia za nowymi potrzebami technologicznymi wiąże się jednocześnie z powstawaniem nieznanych do niedawna profesji, jak np. specjalista geoinformatyk, projektant systemów finansowych, data scientist, programista testów automatycznych, konsultant systemów ERP, specjalista hurtowni danych, analityk systemowy czy też programista hurtowni danych. Zwiększa się popyt pracodawców na grupy zawodowe powiązane z IT, nowymi technologiami oraz branżą inżynieryjną.
Przy układaniu ścieżki kariery warto więc rozważyć wybór kierunków ścisłych, bo to głównie one są bazą do późniejszej pracy w zawodach przyszłości.
Co warte uwagi, zapotrzebowanie na absolwentów kierunków technicznych a także na osoby ze zdolnościami analitycznymi i technicznymi bardzo mocno widać również w branży inżynieryjnej, medycznej, farmacji, a także sektorach takich, jak np. finanse, bankowość, ubezpieczenia, motoryzacja oraz marketing. Zdecydowanie większe szanse na znalezienie pracy mają też ci absolwenci, którzy obok merytorycznych i technicznych kompetencji wykazują biegłość językową, komunikatywność, samodzielność oraz przejawiają inicjatywę w działaniu. Są to cechy i umiejętności, na które przyszli pracodawcy kładą coraz większy nacisk.
Zapotrzebowanie na umiejętności powiązane dotąd jedynie z IT, pojawia się również na stanowiskach nie kojarzonych dotychczas z tą branżą. Przykładem może być specjalista ds. marketingu zajmujący się przygotowywaniem newsletterów z wykorzystaniem HTML i CSS lub też grafik projektujący strony internetowe.
Warto też rozważyć pracę jako programista. To grupa, na którą w obszarze IT od dłuższego czasu panuje największy popyt.
Zapotrzebowanie na absolwentów kierunków technicznych jest duże, a dodatkowo ich wybór ma też swoje uzasadnienie w przyszłych zarobkach. Mogą z reguły liczyć na wynagrodzenia wyższe niż koledzy z kierunków humanistycznych. Wszystko też wskazuje na to, że szybko znajdą pracę po studiach.