Firma, która przejęła majątek wraz z pracownikami, a później nie radziła sobie na rynku, nie może nagle zaprzestać działalności. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
Syndyk masy upadłości zakładu 30 lipca 2010 r. przekazał innej spółce majątek wraz z dokumentacją pracowniczą. W następstwie sprzedaży doszło do zmiany pracodawcy w trybie art. 231 k.p. O takich działaniach zostali powiadomieni przejęci podwładni. Nowa firma nie miała środków na prowadzenie działalności gospodarczej. Pracownicy realizowali jednak dotychczasowe i nowe zlecenia na rzecz pracodawcy, który zarejestrował ich jako własnych zatrudnionych w ZUS oraz wypłacał im pensje od 1 sierpnia do 31 października 2010 r.
Za kolejne miesiące firma nie przekazywała już wynagrodzenia. Argumentowała, że 28 października złożyła oświadczenie woli o uchyleniu się od skutków prawnych przedwstępnej umowy sprzedaży przedsiębiorstwa. Miała je złożyć pod wpływem błędu wywołanego podstępnie przez syndyka masy upadłości. Ten ostatni rzekomo przekonywał pracodawcę, że sprzedaż nie będzie obciążona podatkiem od towarów i usług. Firma przygotowała protokół zwrotu wraz z listą pracowników. Następnie uchwałą walnego zgromadzenia akcjonariuszy spółka została rozwiązana i wniosła o ujawnienie tego zdarzenia w rejestrze przedsiębiorców (KRS).
Z kolei zatrudnieni, którzy byli przekonani, że zakład jest nadal ich pracodawcą, stawiali się do pracy w okresie jesienno-zimowym 2010/2011 i wykonywali m.in. czynności porządkowe. Z tego tytułu wnieśli do sądu I instancji żądanie o zasądzenia należnych im wynagrodzeń za okres od listopada 2010 r. do końca lipca 2011 r.
Sąd uznał ich roszczenia za uzasadnione, bo zostali oni przejęci przez nowego pracodawcę w trybie art. 231 kodeksu pracy. Dodał, że firma nie mogła uchylać się od skutków prawnych określonych w umowie sprzedaży. Sędzia podkreślił, że strona znała dokładnie stan prawny i faktyczny kwestionowanej czynności prawnej. A przez to bezpodstawna i bezzasadna była próba uchylenia się od skutków prawnych tej umowy, która wynikła wyłącznie z trudności ekonomicznych.
Sąd I instancji zasądził od firmy na rzecz pracowników zaległe wynagrodzenie wraz z odsetkami. Z tymi ustaleniami zgodziła się też II instancja.
Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego (SN), który uznał, że pozwana spółka bezpodstawnie próbowała się uchylić od skutków prawnych zawartej umowy cywilnoprawnej, na podstawie której doszło z mocy samego prawa (art. 231 par. 1 k.p.) do zmiany pracodawcy. Zdaniem SN faktyczne porzucenie zakładu i przejętych zatrudnionych, którzy nadal wykonywali obowiązki, nie zwalnia firmy z odpowiedzialności za zobowiązania wynikające ze stosunku pracy.
Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 9 maja 2013 r., sygn. akt II PK 323/12.