Posłowie zgodni w sprawie wydłużenia urlopów rodzicielskich do roku. Wszystkie kluby sejmowe opowiedziały się za rządowymi propozycjami. Projekt trafił do komisji nadzwyczajnej, gdzie zostaną rozpatrzone poprawki.

W imieniu Platformy Obywatelskiej poseł Krzysztof Kwiatkowski mówił o konieczności stawienia czoło problemom demograficznym. Zgłosił też poprawkę, umożliwiającą skontrolowanie obowiązywania nowych przepisów, półtora roku po ich wejściu w życie.

Prawo i Sprawiedliwość również głosuje "za", choć z zastrzeżeniami. Poseł Stanisław Szwed uważa, że rząd zlekceważył propozycje PiS, a to co proponuje, to kropla w morzu potrzeb. Jego zdaniem, wydłużenie urlopów to tylko mały krok, a rząd powinien przygotować program na całe pokolenia, a nie tylko na jedną kadencję.

Również pozostałe kluby poparły rządowy projekt, choć proponowały poprawki. Solidarna Polska zgłosiła na przykład wniosek o okres ochronny w pracy dla kobiet przed pójściem na urlop macierzyński i wychowawczy oraz po nim.

Przemawiający w Sejmie wiceminister pracy Radosław Mleczko chwalił tak zwane Matki Pierwszego Kwartału za ostateczny kształt nowych przepisów. To dzięki inicjatywie kobiet, które urodziły dzieci w pierwszych miesiącach tego roku, dłuższy urlop obejmie także tę grupę. Radosław Mleczko uważa, że rząd nie poniósł porażki w tej sprawie, a uwzględnił racjonalne propozycje i uczestnictwo dobrze przygotowanej grupy w procesie stanowienia prawa.

Wiceminister sprzeciwił się niektórym postulatom proponowanym przez posłów, między innymi dodatkowej ochronie przed wypowiedzeniem dla matek zachodzących w ciążę. Ministerstwo nie chce też, by nowe przepisy obowiązywały rodziców dzieci do 3. lub 4. roku życia. Jego zdaniem, rodzice dzieci w tym wieku już otrzymują stosowne świadczenie.