Sąd nie może odmówić przyjęcia sprawy, jeśli pracownik spóźnił się z odwołaniem od wypowiedzenia z powodu niejasnego pouczenia o takim prawie przez pracodawcę. Tak orzekł Sąd Najwyższy (SN).
Pracownik od 15 września 1989 r. objął obowiązki leśniczego, które wykonywał do 28 lutego 2011 r. W międzyczasie przebywał na zwolnieniu lekarskim i korzystał ze świadczenia rehabilitacyjnego. Dyrekcja Lasów Państwowych w piśmie z 27 listopada 2009 r. (doręczonym 30 listopada 2009 r.), na podstawie art. 70 par. 1 i art. 72 par. 1 kodeksu pracy odwołała zainteresowanego ze stanowiska leśniczego. Ta czynność była równoznaczna z wypowiedzeniem umowy o pracę.
Zwolniony był członkiem zakładowej organizacji związkowej i pełnił funkcję zastępcy przewodniczącego. Ta nie została powiadomiona o zamiarze jego odwołania. Sama jednak również nie złożyła dyrekcji na piśmie informacji, które osoby należące do związku są objęte ochroną przewidzianą w art. 32 ustawy z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 79, poz. 854 z późn. zm.).
Leśniczy od wypowiedzenia odwołał się do sądu. Ten uznał, że zakładowa organizacja związkowa nie wskazała go jako osoby objętej gwarancją trwałości stosunku pracy. A to oznacza, że nie podlegał wzmożonej ochronie. Dodał też, że zgodnie z uchwałą SN z 10 stycznia 2007 r. (sygn. akt III PZP 6/06), w oświadczeniu woli pracodawcy o odwołaniu pracownika, które jest równoznaczne z wypowiedzeniem umowy o pracę, zbędne jest wskazanie jego przyczyny. Sąd I instancji oddalił więc żądania zwolnionego.
Sprawa trafiła więc do sądu II instancji, który podzielił dotychczasowe rozstrzygnięcie. Zaznaczył również, że odwołanie pracownika z zajmowanego stanowiska leśniczego nastąpiło na podstawie pisma z 27 listopada 2009 r. Z kolei pozew wpłynął do sądu 15 grudnia 2009 r., a zatem po upływie przewidzianego w art. 264 par. 2 k.p. terminu.
Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. W odniesieniu do przekroczenia terminu złożenia pozwu SN wskazał, że rygorystyczne traktowanie konieczności uzasadnienia wniosku o jego przywrócenie zaprzeczałoby funkcji, jaką pełni art. 264 par. 2 k.p. (m.in. wyrok SN z 29 marca 2007 r., sygn. akt II PK 224/06). Zdaniem SN stanowisko to jest szczególnie trafne w sytuacji, kiedy już z samych ustalonych przez sąd faktów wynika błędne pouczenie pracodawcy w tej kwestii, a w omawianej sprawie taka sytuacja miała miejsce. SN uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 14 listopada 2012 r., sygn. akt II PK 91/12.