Im szybciej rośnie stopa bezrobocia, tym więcej kontraktów podpisują agencje pracy tymczasowej. Zarówno w styczniu, jak i lutym tego roku największe firmy z tej branży, jak Adecco, Work Service czy Work Express, zanotowały wyraźny wzrost zapotrzebowania na chwilowych pracowników wśród firm.
Na przykład dla tej ostatniej w lutym pracowało o 20,4 proc. więcej osób więcej niż w tym samym miesiącu 2011 roku. A w Adecco i Manpower Group tylko w stosunku do grudnia liczba podpisanych umów wzrosła o 15 – 20 proc.
– Obecnie notujemy znacznie większe zainteresowanie pracownikami tymczasowymi niż na początku stycznia, kiedy przedsiębiorcy wstrzymywali się z podpisywaniem umów, spodziewając się znacznie większego osłabienia gospodarczego i spadku produkcji – mówi Anna Wicha, prezes Adecco.
Zapotrzebowanie na pracowników zgłaszają przede wszystkim spółki handlowe, firmy produkcyjne z różnych branż, a także biura call center. Co ciekawe, po ludzi obsługujących klientów przez telefon coraz częściej sięgają nie tylko spółki telekomunikacyjne czy instytucje finansowe, lecz także firmy sprzedające dobra trwałe. Na przykład agencja APT HR zatrudniła ostatnio kilku pracowników do call center, których zadaniem jest sprzedaż książek, biżuterii i win. Telefoniczny sprzedawca dostaje ok. 9 zł netto za godzinę, ale musi wyrobić określoną normę: np. sprzedawca win powinien sprzedać cztery butelki w ciągu 6 godzin pracy. – Rotacja jest spora, bo nie każdy potrafi namówić do zakupu produktu, którego nie widać – mówi Tomasz Szatner z APT HR.
Nieznacznie więcej zarabiają hostessy. Te zatrudnione przy promocjach w hipermarketach dostają ok. 10 zł netto za godzinę pracy, ale już te obsługujące duże międzynarodowe konferencje czy gale mogą liczyć nawet na stawki rzędu 35 zł.
Ożywienie na rynku sprawiło, że agencje pracy tymczasowej już zweryfikowały w górę szacunki dotyczące wyników finansowych. Work Service spodziewa się 815 mln zł przychodów i zysku netto na poziomie 35 mln zł, czyli o 30 proc. wyższego niż w ubiegłym roku. Na wzrost przychodów o 12 – 15 proc. liczą również przedstawiciele Adecco. Z szacunków Polskiego Forum HR zrzeszającego 19 największych agencji pracy tymczasowej wynika, że przychody całej branży wzrosną w tym roku o 17 proc. i mogą przekroczyć 1,7 mld zł.
Prognozy te są całkiem realne, bo ponad 70 proc. firm planujących w tym roku wzrost zatrudnienia nastawia się przede wszystkim na pracowników tymczasowych, freelancerów, a także osoby prowadzące własną działalność gospodarczą. Głośno potwierdzają to sondaże w zasadzie wszystkich organizacji pracodawców: BCC, PKPP Lewiatan czy Pracodawcy RP.
Niechęć do zatrudniania pracowników na etaty zwiększa niepewność w gospodarce, której wzrost w tym roku może wyhamować do 2,5 proc. Dla wielu przedsiębiorstw będzie to oznaczało spadek liczby zamówień, a w efekcie konieczność redukcji zatrudnienia. –Firmy nie chcą podpisywać umów, których zerwanie wiąże się wypłacaniem odpraw pracownikom – komentuje Mateusz Wawelski, ekspert PwC.

18,36 zł tyle za godzinę brutto wyniosła w 2011 średnia płaca w branży pracy tymczasowej

38,71 zł tyle zarabia za godzinę brutto pracownik tymczasowy z sektora finansowego

26 proc. taki wzrost obrotów prognozuje na ten rok światowa branża pracy tymczasowej