Przepisy wprowadzające zmiany w szkolnictwie branżowym i technicznym pisaliśmy razem z pracodawcami. Pracodawcy są kluczowi w reformie szkolnictwa branżowego – podkreśliła w poniedziałek w Wałbrzychu szefowa MEN Anna Zalewska.

Zalewska wzięła udział w Regionalnym Kongresie Zawodowym, który w poniedziałek odbywa się w Wałbrzychu. To piąte z szesnastu zaplanowanych spotkań w całym kraju. Podczas kongresów upowszechniane są zmiany w szkolnictwie branżowym i technicznym, zaproponowane przez MEN w znowelizowanym w ubiegłym roku prawie oświatowym.

Szefowa MEN przypomniała, że reforma szkolnictwa branżowego i technicznego została wpisana w całość reformy edukacji. Zalewska w tym kontekście wymieniła m.in. likwidację gimnazjów czy zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków.

Zalewska podkreśliła, że zmiany w szkolnictwie branżowym i technicznym zostały napisane z pracodawcami. "Te zmiany odpowiadają na to, co powinno się dziać w relacjach szkoła i pracodawca" – powiedziała Zalewska. Przypomniała w tym kontekście, że zostały podpisane porozumienia ze spółkami Skarbu Państwa, które włączą się w proces kształcenia branżowego.

Szefowa MEN dodała, że reforma szkolnictwa branżowego wprowadziła do szkół podstawowych doradcę zawodowego w siódmej i ósmej klasie. "Pokazujemy młodym ludziom, że potrzebujemy ludzi z talentem i pasją, ale także takich, którzy współpracują ze sobą" – powiedziała.

Jak mówiła minister, reforma wprowadza też stałe monitorowanie rynku pracy przez działający przy MEN Instytut Badań Edukacyjnych.

"Powstał też nowoczesny system informacji oświatowej, w którym jest strefa dla pracodawców. Pokazujemy, w jaki sposób pracodawcy mogą kontaktować się ze szkołą, by wspólnie decydować o tym, jakich pracowników potrzebuje dana branża" – mówiła minister.

Zalewska przypomniała też, że subwencja oświatowa dla szkolnictwa branżowego i technicznego będzie "różnicowana" zależnie od zawodów, na które jest zapotrzebowanie w danym regonie. "Więcej pieniędzy będzie też przeznaczane, na kształcenie w zawodach, które są droższe w edukacji" – mówiła.

Do kształcenia branżowego – jak mówiła minister – "dołożą się też pracodawcy". "Pensje nauczycielskie zostaną uwolnione i pracodawcy będą mogli dołożyć się do pensji nauczycieli zawodu" – powiedziała. Dodała, że pracodawcy po przebyciu kursu pedagogicznego będą mogli też uczyć w szkole branżowej i w technikum. Zalewska przypomniała też, że podstawy programowe były pisane z pracodawcami, a oni sami, kupując maszyny do szkoły, będą mogli otrzymać ulgi podatkowe.