Przede wszystkim trzeba pamiętać, że comiesięczny wskaźnik średniej płacy wyliczany jest na podstawie niepełnych danych. Do wyznaczenia przeciętnej pensji brane są pod uwagę tylko wynagrodzenia w firmach, które zatrudniają powyżej 9 osób. Tymczasem zdecydowaną większość stanowią małe rodzinne firmy, które nie są uwzględniane w comiesięcznych wyliczeniach GUS.
Analiza danych GUS pokazuje również, że wynagrodzenia w Polsce są znacznie zróżnicowane pod względem geograficznym. Średnią zawyżają mieszkańcy województwa mazowieckiego (5837 zł brutto) oraz, nieznacznie, województwa dolnośląskiego (5278 zł brutto). Średnio powyżej 5 tysięcy zł brutto zarabiają jeszcze mieszkańcy tylko dwóch województw: małopolskiego (5114 zł) oraz pomorskiego (5029 zł).
Najmniejsze wynagrodzenia otrzymują mieszkańcy województwa warmińsko-mazurskiego (3982 zł brutto), podkarpackiego (4130 zł brutto) oraz podlaskiego (4218 zł brutto).
Na wysokość zarobków ma również wpływ oczywiście branża, w której są zatrudnieni pracownicy. Analiza danych GUS pokazuje, że tylko w jednej branży wynagrodzenia zawyżają średnią krajową. I to znacznie. Mowa oczywiście o sektorze informacji i komunikacji, w którym zarabia się średnio 8402 zł brutto. Powyżej 5 tysięcy brutto można jeszcze zarobić pracując w przemyśle (5113 zł), budownictwie (5037 zł) oraz obsłudze rynku nieruchomości (5163 zł). Najmniej zarabiają zatrudnieni w sektorze administrowania i działalności wspierającej (3500 zł brutto) oraz zakwaterowania i gastronomii (3563 zł brutto). W pozostałych sektorach średnie wynagrodzenie waha się w przedziale 4-5 tys. zł brutto.
Warto również przyjrzeć się dynamice wzrostu płac. Są bowiem branże, w których wynagrodzenia rosną z roku na rok.
Z raportów płacowych oraz danych szacunkowych za 2018 rok firmy Antal, udostępnionych na prośbę Kodilla.com, wynika, że w ciągu ostatnich pięciu lat zarobki w niektórych profesjach wzrosły nawet o 8 tys. Zł.
Najwyższa dynamika wzrostu wynagrodzeń dotyczy wyższej kadry zarządzającej. Średnie zarobki dyrektorów czy managerów w ciągu ostatnich pięciu lat wzrosły bowiem z 15 do 23 tys. zł, zatem aż o 8 tys. zł!
W bardzo dobrej sytuacji są także programiści. Ich zarobki od 2014 roku wzrosły średnio o 4 tys. zł. Co ciekawe, największe oczekiwania względem wynagrodzeń w branży IT obserwowane są wśród osób dopiero rozpoczynających karierę, tzw. juniorów, którzy zgodnie z danymi Antal w 2018 roku zarabiali średnio 8 tys. zł brutto (na stanowisku Junior Java Developer).
- Podczas gdy absolwentów kierunków IT nadal brakuje, zapotrzebowanie na programistów wciąż rośnie. Wszystko to przekłada się oczywiście na zwiększoną presję płacową. Dlatego firmy coraz częściej decydują się na inwestycje w mniej doświadczonych specjalistów, stawiając na dedykowane dla nich programy rozwojowe. Jednocześnie świadomość na temat wynagrodzeń jest już tak duża, że coraz częściej także osoby dopiero zaczynające karierę w IT dyktują warunki finansowe, oczekując pensji wyższej o przynajmniej 15-20 proc. od przyjętego standardu - komentuje Urszula Dębniak, senior consultant IT services w Antal.
Dane Antal pokazują, że bardzo duże, czterocyfrowe wzrosty wynagrodzeń odnotowują także specjaliści ds. księgowości i kontrolingu. Dla przykładu - minimalna pensja starszego księgowego w 2017 roku wynosiła 6,5 tys. zł, a rok później - już 8 tys. zł, z kolei analityk finansowy/młodszy kontroler w 2018 roku zarabiał już nie 6,5 a 7,5 tys. zł.
Szczególnie wysoką dynamiką płacową cieszą się specjaliści/eksperci ds. cen transferowych, którzy w roku 2017 zarabiali średnio 9,5 tys. zł, a w roku 2018 otrzymywali już 11,5 tys. zł. Zostało to spowodowane zmianami w prawie podatkowym i nowymi obowiązkami nałożonymi na firmy, których te przepisy dotyczą.
W ubiegłym roku sporo działo się również w innych branżach. Pensje inżynierów i automatyków wzrosły z 8 do 10 tys. zł, inżynierowie procesu z tego samego pułapu wskoczyli na 11 tys. zł, a specjaliści ds. planowania i logistyki z 7 na nawet 10 tys. zł.
Duże deficyty kadrowe obserwowane są również w branży SSC/BPO (centra usług wspólnych - obsługa klienta, księgowość, zakupy), w której ciągły rozwój oraz nowe inwestycje zwiększają popyt na specjalistów. Aż 87 proc. firm z tego sektora planuje utworzenie nowych miejsc pracy, a wzrost płac, który w ostatnim roku wyniósł 15 proc., ma utrzymać się także w 2019.
Według szacunków Komisji Europejskiej w 2019 roku bezrobocie w całej Unii będzie nadal spadać. W Polsce ma wynieść 2,9 proc., a wzrost wynagrodzeń prognozowany jest na kolejne 7 proc. (wg. NBP na 6,8 proc). To oznacza, że średnia pensja w działających na terenie polski przedsiębiorstwach przekroczy barierę 5 tys. zł brutto, co nadal będzie jednak odbiegać od średnich zarobków programistów, inżynierów czy finansistów. Dla nich prognoz jeszcze nie ma, jednak obserwując zestawienia z lat ubiegłych można założyć, że z pewnością znów znajdą się w gronie najlepiej docenianych pracowników. To z kolei może być wskazówką dla osób, które myślą o zmianie zawodu, zwłaszcza w takich dziedzinach jak IT, gdzie wobec braków kadrowych osoby początkujące stają się równie chętnie oczekiwane, jak doświadczeni specjaliści z długoletnim stażem.