Eksperci od prawa pracy nie są zgodni co do tego, czy wskutek zmian w przepisach dotyczących tajemnicy przedsiębiorstwa ochrona przed działaniami byłych pracowników się poprawi, czy pogorszy. Tymczasem nowe regulacje mogą wejść w życie jeszcze w sierpniu. Dlatego firmy coraz częściej pytają, jak mają wdrożyć je u siebie.

Chodzi o ustawę z 5 lipca 2018 r. o zmianie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz niektórych innych ustaw. Prezydent podpisał ją 7 sierpnia i teraz nowelizacja czeka już tylko na publikację w Dzienniku Ustaw. Wejdzie w życie w siedem dni po jej opublikowaniu. Skąd ten pośpiech? Nowe przepisy stanowią transpozycję do prawa polskiego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/943 z 8 czerwca 2016 r. w sprawie ochrony niejawnego know-how i niejawnych informacji handlowych (tajemnic przedsiębiorstwa) przed ich bezprawnym pozyskiwaniem, wykorzystaniem i ujawnianiem (Dz.Urz. UE L 157, s. 1 z 15 czerwca 2016 r.). A termin jej implementowania minął 9 czerwca2018 r.

Sęk w tym, że już od dwóch lat eksperci wskazywali, że przepisy dyrektywy można różnie interpretować. Polski ustawodawca zaś postanowił dorzucić coś od siebie. W efekcie niektórzy prawnicy uważają, że tajemnica przedsiębiorstwa będzie lepiej chroniona. Inni, że gorzej. Niemal wszyscy są za to zgodni w jednym: nowe regulacje wymuszają zmiany również w obszarze zatrudnienia. Jakie? Przede wszystkim pracodawcy powinni jak najszybciej pozmieniać regulaminy oraz aneksować umowy o pracę. Jak wskazują eksperci, zainteresowanie wsparciem prawnym w tym zakresie rośnie z dnia na dzień.

Kluczowa zmiana

W kontekście nowelizacji najważniejszy jest art. 11 ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 419; dalej: u.z.n.k.). W obecnym brzmieniu jego ust. 2 stanowi, że czyn nieuczciwej konkurencji może popełnić osoba, która świadczyła pracę na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego – przez okres trzech lat od jego ustania, chyba że umowa stanowi inaczej albo ustał stan tajemnicy. – Takie ograniczenie odpowiedzialności osoby świadczącej pracę jest niezgodne z dyrektywą. Nie przewiduje ona bowiem wyjątków w postaci ram czasowych ochrony informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa, a w konsekwencji nie jest możliwe utrzymanie takiego uprzywilejowania pracownika w opisanym zakresie. Po wejściu w życie ustawy pracownik będzie więc zobowiązany do zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa na takich samych zasadach, jak inne podmioty – wyjaśnia Michał Chodkowski, adwokat, partner kierujący praktyką prawa pracy w kancelarii Łaszczuk i Wspólnicy.

TO TYLKO FRAGMENT TEKSTU. CAŁY ARTYKUŁ PRZECZYTASZ W TYGODNIKU GAZETA PRAWNA >>

Tygodnik 10.08.2018 / Dziennik Gazeta Prawna