Niemiecki Federalny Trybunał Socjalny orzekł w środę, że zagraniczne firmy delegujące pracowników na dłuższy czas do pracy w Niemczech nie mają prawa do naliczania dla nich składek ubezpieczeniowych według korzystniejszych zasad obowiązujących w ich kraju.
Trybunał w Kassel oddalił skargę polskiej firmy przeciwko niemieckiej placówce zajmującej się ubezpieczeniem zdrowotnym pracowników zagranicznych (Deutsche Verbindungsstelle Krankenversicherung-Ausland).
W wyroku nie podano nazwy polskiego przedsiębiorstwa. Rzeczniczka Trybunału powiedziała PAP, że ze względu na ochronę danych nazwa nie zostanie podana do wiadomości publicznej.
Polska firma zatrudniała m.in. w latach 2005 i 2006 przez dłuższy czas pracowników na terenie Niemiec. Przedsiębiorstwo odmówiło zapłacenia znacznie wyższych niemieckich składek na ich ubezpieczenie i złożyło wniosek o potraktowanie tego przypadku jako wyjątku. Wniosek został, jak stwierdził Trybunał, słusznie odrzucony. Chęć zapewnienia sobie dzięki niższym wydatkom socjalnym korzyści w rywalizacji z konkurencją nie jest wystarczającym powodem do potraktowania firmy w sposób wyjątkowy - stwierdzili sędziowie.
Trybunał zastrzegł, że odrzucenie wniosku o specjalne potraktowanie podlega kontroli sądowej.
W uzasadnieniu wyroku podkreślono, że podstawą jego wydania były wcześniejsze przepisy prawne. Od 1 maja 2010 roku w Unii Europejskiej obowiązuje zasada, że pracownicy ubezpieczeni są w zasadzie w kraju, w którym są zatrudnieni. W przypadku oddelegowania pracownika do innego kraju UE przepisy kraju pochodzenia obowiązują maksymalnie 24 miesiące. Dwuletni okres karencji nie obowiązuje, jeżeli wysłany pracownik zastąpił kolegę, który wykorzystał już ten limit.
Trybunał w Kassel zastrzegł, że niezależnie od przepisów ogólnych kraje UE lub właściwe urzędy tych krajów mogą zawierać umowy o specjalnym traktowaniu określonych grup pracowników.