Co pan sądzi o pomyśle lustracji urzędniczej, o której pisaliśmy wczoraj na pierwszej stronie DGP?
Generalnie powinna zostać przeprowadzona wszędzie, i to już 27 lat temu. Powinna dotyczyć tak samo najwyższych urzędów państwowych, jak i wymiaru sprawiedliwości. Tyle że obowiązujące w Polsce od lat procedury lustracyjne są całkowitą fikcją. Ustawa lustracyjna nie działa ze względów na postawę sędziów, głównie Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, które kolejnymi kuriozalnymi orzeczeniami i wyrokami prawie całkowicie sparaliżowały prawo lustracyjne. Takiego problemu nie da się rozwiązać, bo nie ma do tego narzędzi. Obowiązuje zasada domniemania niewinności, a ostateczne rozstrzygnięcia zapadają w sądach. To często się dzieje na podstawie zeznań funkcjonariuszy SB przy szczątkowych materiałach archiwalnych. 90 proc. agentów dostaje orzeczenia, że agentami nie byli. To wszystko nie ma najmniejszego sensu, bo nie ma mechanizmu lustracji.
Co trzeba zrobić, by to zmienić?
Zmienić obowiązującą ustawę, która okazała się całkowicie nieskuteczna. Nie ma prawa, które odsuwałoby byłych agentów od stanowisk, ponieważ wytworzyły się przez lata patologiczne mechanizmy lustracji. Można tylko ujawniać dokumenty dotyczące osób, których akta czy inne dotyczące ich zapisy figurują w IPN, ale innej lustracji nie ma i nie będzie.
Czy w przeszłości agentura w administracji to był liczący się instrument dla Służby Bezpieczeństwa?
Oczywiście agentura była, ale administracja rządowa była w dużej mierze podporządkowana partii i aparatowi władzy. Osoby niepokorne można było usuwać bez kłopotu, ale dziś usuwanie byłych agentów to w dużej mierze pobożne życzenie, mrzonki. To będzie taka sama fikcja jak lustracja sędziów czy polityków.
Czy można oszacować liczbę byłych agentów pracujących dzisiaj w administracji w Polsce?
Nie ma takich badań. Przy szczątkowych materiałach oraz w związku z usunięciem informacji o wielu agentach nie ma możliwości dokonania szerokich, rzetelnych szacunków. Szczątkowe dane poświadczają jednak, że po 1990 r. agentura istniała w administracji, jak i w innych dziedzinach życia publicznego. Agenturę lokowano jednak głównie w takich środowiskach, w których trudno było coś zrobić metodami administracyjnymi, np. w adwokaturze czy w opozycji.
Związkowcy z NSZZ „Solidarność” związani z administracją twierdzą, że dziś może to dotyczyć jeszcze 40 tys. osób, choć wliczają w to również funkcjonariuszy MO.
Byłych funkcjonariuszy SB można usunąć, ale MO? Wątpię. Na razie jednak nie ma narzędzi, aby dokonać jakichkolwiek zmian lustracyjnych w urzędach. Wszystko to jest już mocno spóźnione, bo w wielu lokalnych środowiskach dawne powiązania, układy i zależności przeniosły się już na następne pokolenie.
zobacz także:
Czy po 27 latach od transformacji taka agentura z punktu widzenia państwa to jeszcze problem?
Tak. Każdy agent, którego teczka trafi w ręce przestępców lub obcego wywiadu, stanowi zagrożenie. Szantażowany nie zawsze będzie kierował się interesem państwowym.
Czy pana zdaniem jedyną realną konsekwencją agenturalnej przeszłości może być dzisiaj tylko ujawnienie akt agentów?
Tak.
Tylko te akta w większości są już jawne.
Ale urzędnicy państwowi, poza grupą najwyższych, nie są osobami, co do których IPN ma obowiązek ujawnić informacje z katalogów. Dziś nie są objęci tego typu lustracją.
zobacz także:
Takie ujawnienie by coś dało?
Minimalnie. To nie ma większego przełożenia na życie publiczne, ale innych narzędzi nie ma. I nie sądzę, by były. Lustracja sądowa jest fikcją, a nadzieja, że lustracja urzędników państwowych jest do przeprowadzenia innymi metodami, jest w dużej mierze myśleniem życzeniowym.
W skarbówce bez współpracowników SB
Już dziś, i to na dużą skalę, trwa weryfikacja oświadczeń lustracyjnych w zreformowanej skarbówce (Krajowa Administracja Skarbowa). Do końca marca br. musiał je złożyć każdy pracownik i funkcjonariusz KAS urodzony przed 1 sierpnia 1972 r. W dokumencie oświadczał, że nie pełnił zawodowej służby ani nie pracował bądź nie współpracował z organami wymienionymi w art. 2 ustawy z 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944–1990 oraz treści tych dokumentów (Dz.U. z 2016 r. poz. 1721). Chodzi m.in. o Wojskową Służbę Wewnętrzną, Informację Wojskową czy Służbę Bezpieczeństwa.
Osoby, które się do tego przyznały, nie mają co liczyć na otrzymanie (do końca maja) propozycji dalszego zatrudnienia w KAS, a tym samym będą zmuszone odejść ze struktur fiskusa.
Problemem może się też okazać to, że ciągle nie jest przesądzone, w jaki sposób w praktyce badane będzie to, czy osoby, które zaprzeczyły np. współpracy z SB, nie skłamały. Oświadczenie lustracyjne pracowników KAS nie zawiera wprawdzie pouczenia o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania, ale odsyła do wspomnianej ustawy z 18 października 2006 r. Ta zaś w art. 29 mówi nawet o 5 latach więzienia za kłamstwo lustracyjne.
Zasady lustracji pracowników KAS za potencjalnie niekonstytucyjne uznał rzecznik praw obywatelskich w wystąpieniu do ministra finansów z 16 lutego br. Zwrócił uwagę, że mogą naruszać konstytucyjne zasady równości wobec prawa (art. 32 ustawy zasadniczej) i dostępu do służby publicznej na równych zasadach (art. 60). Ministerstwo Finansów ciągle nie odpowiedziało na te zarzuty.
Podobne do RPO wątpliwości wyrazili także eksperci Biura Analiz Sejmowych opiniujący petycję o wykreślenie przepisów lustracyjnych z ustawy KAS. Zwrócili m.in. uwagę na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 11 maja 2007 r. (sygn. K 2/07), z którego wynika, że piastowania urzędów publicznych zakazać można głównie tym, którzy naruszali w stopniu poważnym prawa człowieka. Zasady obowiązujące w skarbówce poszły o wiele dalej.
Mariusz Szulc
tak sobie mysle(2017-04-27 15:59) Zgłoś naruszenie 6513
Prawie wszyscy byli i obecnie są AGENTAMi -bo inaczej nie można funkcjonować w przestrzeni publicznej.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzlolo(2017-04-27 20:52) Zgłoś naruszenie 145
Masz rację. Mam wrażenie że powinny mieć głos decydujący obecne służby specjalne w tej sprawie bo ci panowie jak Barabarsz i Gontarczyk działają jak pijane zające.
POmroczność - stan umysłu leniżerii(2017-04-27 09:18) Zgłoś naruszenie 5111
Fakt zarejestrowania byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego przez SB jako Tajnego Współpracownika o pseudonimie "Alek" znany jest od 2000 roku.. Był komunistycznym aparatczykiem(...). W latach 1983 - 1989 był zarejestrowany przez bezpiekę jako TW "Alek" przez Departamenty II i III MSW - Sąd go uniewinnił ! ...............Ten sam sąd uniewinnił od zarzutu współpracy z SB Lecha Wałęsę, fikcyjnie "uśmiercając" na potrzeby sprawy jego byłego oficera prowadzącego (skoro nie żył, to nie można było go przesłuchać).
Pokaż odpowiedzi (2)Odpowiedzkomunistycznyc aparatczyków nie werbowano ....(2017-04-28 01:11) Zgłoś naruszenie 15
Bzdury wypisujesz -komunistycznych aparatczyków nie werbowali, obowiązywał zakaz takich werbunków; zainteresuj się lepiej TW Balbina ....
przerwa sniadaniowa(2017-04-27 10:22) Zgłoś naruszenie 1512
Należy dodać jeszcze przykład Pana posła Jarosława K. którego teczka według sądu została sfałszowana, a Lecha Kaczyńskiego zawierała pełno pomyłek. Ponadto kiedy w końcu poznamy teczkę tatusia Romualda. Brak ujawnienia informacji w niej zawartych może wskazywać na to że bliźniacy są resortowymi dziećmi, czyżby dzięki temu uchronieni przed internowaniem?
Patologia Obywatelska(2017-04-27 10:03) Zgłoś naruszenie 488
Początek roku 2008. Pięciu wiceministrów rządu Tuska podaje się do dymisji „z powodów osobistych”. Gowin, przyciśnięty przez dziennikarzy, oświadcza, że dymisje to skutek „kłopotów lustracyjnych”. --------Michnik wzywa by otworzyć archiwa ! ! ! . Dwóch posłów - (chyba) śp. Karpiniuk i Hofman oświadczają, że wspólnie pracują nad projektem zmian ustawy lustracyjnej..... Po wyborach 2007 Chlebowski, pytany o tę ustawę, oświadcza, że „dziś mamy ważniejsze sprawy”....... Michnik milczy.
Odpowiedzprawnik - Szczecin(2017-04-27 07:53) Zgłoś naruszenie 4043
Pan dr Gontarczyk wpisuje się w obecną nagonkę na sędziów. Pomijając, że to co najmniej nieeleganckie, dodam jednak, że sędziowie stosują jedynie takie przepisy, jakie dostali od Sejmu i Senatu. Zachowując kolokwialny ton, jeszcze wyjaśnię, że w Polsce sędziowie nie tworzą prawa. Pan doktor powinien o tym wiedzieć. Co więcej, sądzę, że wie, a mimo to zachowuje się jak polityk. Sugeruję przed oddaniem tekstu do publikacji żądać jego autoryzacji, aby uniknąć wypowiedzi nie przynoszących dumy.
Pokaż odpowiedzi (2)OdpowiedzCzy to są Sądy?(2017-04-28 09:48) Zgłoś naruszenie 00
Stosują -drogi Panie --a może je PO swojemu interpretują jak chcą VIPy?" ...10 przykładów w jednej tylko Ustawie PO--mostowej złamania Konstytucji RP, oraz jak to działanie usprawiedliwił Sędzia TK i następnie Tusk . -Dlaczego tego nie chcieli widzieć w Trybunale Rzeplinskiego jak orzekali?: Dz. U. 2008 nr 237 poz. 1656: --;: 1. Wsteczne działanie ustawy z 2008 aż na rok 1999, na niekorzyść tak zatrudnionych pracowników – pozbawienie z automatu ( wobec tych niewykazanych na nowych listach) przez wsteczne działanie Ustawy 9 lat pracy z poprzedni rozporządź zaliczanych do tych warunków. 2. ....art 4 pkt4 ustawy..Pozbawienie nawet tych co na rok 1999 spełniali wymóg co najmniej 15 lat pracy w tych warunkach z praw wynikłych z uprzedniego rozporządzenia tylko dlatego, że byli młodsi wiekiem gdyż wg dodatkowo wprowadzonego wstecznego zapisu w tym przepisie nie mogli mieć siłą rzecz jeszcze nowego warunku 25 lat pracy (ur przed 1958r) na tą datę w ogóle. Ci którzy odchodzili wcześniej bo byli starsi wiekiem mieli często mniej lat pracy w tych warunkach- (co na to Konstytucja RP -dyskryminacja ze względu na wiek) … 3. w art 12 wprowadzono niby uczciwą zasadę, że ma się liczyć tylko rzeczywisty czas pracy więc wszelka absencja w tym chorobowa jest odliczana nawet ta która była związana z tymi warunkami (co na to -obowiązek naprawienia szkody ) ,ale to jeszcze nic, ... 4. ..zapomnieli dodać na zasadzie równości stron wobec prawa, że ponad- ustawowy czas pracy który za komuny i postkomuny był w PRL u nagminny i nie tylko, powinien być na odmianę doliczany?...... -, … 5. .... no i wprowadzono nowe tabele prac w tych warunkach (bez prawa kontroli sądowej zakresu tych wykazów – sąd nie może ich rozszerzać—jakby zjedli wszystkie rozumy -np: dyz ruchu na kolei ma ,dyz ruchu w elektrowni -niema ) (też się kłania Konstytucja.!....)... 6. .... ..Okradli też tym samym wszystkich tak wykołowanych z ochrony przedemerytalnej w stosownym do poprzednich lat wieku..co łącząc z Ich stanem zdrowia przez długie lata w tych warunkach pozbawia Ich lekarskiej zgody na dalszą prace na tych stanowiskach a to często oznacza bezrobocie!!!. 7. .. . mało ...aby otrzeć łzy płaczącym wprowadzono REKOMPENSATY ( czyli faktycznie uznali własne złodziejstwo ) -uznanie. wg wzoru którego całe zespoły matematyków i prawników nie potrafią do dzisiaj w ZUS ie poprawnie rozszyfrować. . Dodatkowo... chcesz ją otrzymać ,musisz dożyć tego nowego 67r wieku życia i bez sklerozy w praktyce nie zapomnieć o to złożyć do ZUS wniosek. --tacy bezczelni._ 8.....Oznacza to też ,że osoby które nie dożyją 67r życia rekompensaty nie otrzymają !!!... 9...Zbieranie składek za zatrudnionych na tych stanowiskach po 2008r od bardzo młodych
Seneca (2017-04-27 17:24) Zgłoś naruszenie 55
A niby dlaczego jest to nieeleganckie? Dla Pana wiadomości, sędzia to zawód jak każdy inny, z wyjątkiem tego, że powinny go wykonywać osoby a jak najbardziej nieskazitelnym charakterze, odporne psychicznie. Ich praca podlega takiej samej ocenie jak praca każdej innej osoby. Pan jako prawnik powinien z kolei wiedzieć, że sędziowie mają bardzo duża władzę dyskrecjonalną, oraz ochoczo korzystają z klauzul generalnych. I jeśli twierdzi Pan, że orzeczenia SN czy TK nie tworzą prawa, to chyba uczył się Pan o osób o których wspomina Pan dr Gontarczyk.
KASa(2017-04-27 11:18) Zgłoś naruszenie 363
W strukturach KAS właściwie to nie ma znaczenia,czy ktoś gdzieś donosił i był tajnym współpracownikiem jakiejś służby. wiele lat minie jak coś sprawdzą, a osoby piastujące wysokie stanowiska już poodchodzą na zasłużoną emeryturę.
Odpowiedzmuł(2017-04-27 13:11) Zgłoś naruszenie 353
a czy kapuś może być nauczycielem?czytałem w kilku zródłach że tam było najłatwiej o TW,pchali się na chama że musieli im odmawiać-takie to towarzystwo-
OdpowiedzZawieszona53(2017-04-27 12:59) Zgłoś naruszenie 336
A za jaką karę rządy PO i PSL dyskryminują kobiety urodzone w 1953 r ??? Nie należałyśmy do ORMO ZOMO PZPR i żadnej innej organizacji, byłyśmy wyłącznie w ZUSie, a nam zawieszono wyższe powszechne emerytury, chociaż przepracowałyśmy ponad 35 lat i mamy wymagany wiek. Kiedy PIS naprawi art. 25 ust. 1 b ustawy emerytalnej wprowadzonej 1.01.2013 r bez okresu przejściowego, mundurowi dostali 12 lat ??? Czy w Polsce ustawa może działać wstecz do 2008 r i tak bardzo dyskryminować najsłabszych ze względu na płeć i rok urodzenia ????
Odpowiedztermet(2017-04-27 18:34) Zgłoś naruszenie 255
„Nasza Polska”(18 czerwca 2013 r.) zamieściła tekst Roberta Wita Wyrostkiewicza „Najgorsi sędziowie III RP” w którym podaje imiona i nazwiska „najgorszych polskich sędziów”. Ów poczet obejmuje 20 imion i nazwisk upolitycznionych polskich sędziów, mających najgorszą opinię prawną. Wśród nazwisk z szerokim uzasadnieniem znajdują się powszechnie znani dyspozycyjni wobec PO i premiera Donalda Tuska sędziowie . i co ?
OdpowiedzAndrzej Zet(2017-04-27 10:20) Zgłoś naruszenie 2132
Nie wiem, czy jacyś agenci powinni być urzędnikami, ale coś mi się wydaje, że to pisowcy będą za dwa lata zlustrowani i całkowicie usunięci z przestrzeni publicznej
OdpowiedzPoborca(2017-04-28 06:44) Zgłoś naruszenie 202
„Lustracyjna” Uchwała Sejmu z roku 1992 była ułomną próbą. Źle zrealizowana, na chybcika, bez pomysłu. Ale jednak BYŁA próbą, która spotkała się z gwałtownym oporem… środowisk solidarnościowych i samego Lecha Wałęsy. Nie ma jaśniejszego przekazu kto był i jest dalej obrońcą peerelowskiej patologii. Wciąż zadaję sobie pytanie z kim, czym i o co walczyła znaczna część tzw. opozycji demokratycznej? Wieloletnia obrona kapusiów jest odpowiedzią. Wypowiedź Gowina została błyskawicznie usunięta z serwisów informacyjnych. „Kłopoty lustracyjne” odetchnęły z ulgą. Patologia znalazła gorliwych obrońców. I ma ich do dziś.
OdpowiedzKariera Nikodema Dyzmy(2017-04-28 07:07) Zgłoś naruszenie 201
Mam wciąż przed oczami scenę z filmu „Trzech kumpli”, w której pada kwestia skierowana do Michnika – „czyli ważne jest żeby wiedzieć kto był kapusiem a kto nie”. Michnik odpowiedział, że jest ważne i również ważne jest żeby ta wiedza nie była wiedzą tajemną. Jak wygląda michnikowa „ważność” widzimy dziś.
Odpowiedzwspółcześni agenci(2017-04-27 11:31) Zgłoś naruszenie 2025
Jest to hipokryzja i obłuda Gontarczyka bowiem bije czystą pianę na użytek politycznej młócki wspominając o"agenturze" minionej epoki.Natomiast Ci wszyscy mądrzy historycy i specjaliści od ludzkich życiorysów jakoś słowem się nie zająkną ilu to agentów,współpracowników zostało zarejestrowanych przez służby po 90 roku-? Każda służba bazowała i bazować będzie na agenturze-ta obecna również.Agenci,współpracownicy każdego dnia,każdej godziny składają raporty z wykonanych lub nie zadań.Są wszędzie-w urzędach,w zakładach pracy.Tu się nic nie zmieniło.Czym Oni różnią się od agentury lat 80-? panie Gontarczyku i inni spece.Agentura była jest i będzie.Na pewno nie jeden z Was bardzo by się zdziwił kto obecnie i dla kogo podjął współpracę,tak samo brudną,ohydną z pobudek materialnych jak Ci w latach 70 czy 80.Niczym kompletnie niczym się nie różnią.Tego obecna władza nie mówi,milczy i udają,że robią"porządki"
Odpowiedztaka jest prawda (2017-04-27 11:38) Zgłoś naruszenie 1624
... Historycy PIS ... FAŁSZUJĄ PRZESZŁOŚĆ, a Ideolodzy PIS ... FAŁSZUJĄ PRZYSZŁOŚĆ". Przyzwyczajenie PIS-BOLSZEWIKÓW powoduje, ze swoje BEZPRAWIE uważają za PRAWO, ... a swój FALSZ za PRAWDĘ., No cóż, jak powiadał CYCERON ... "I ZBÓJE maja swoje prawo"
OdpowiedzNie zawsze droga prawna ... jest drogą do prawa (2017-04-27 11:18) Zgłoś naruszenie 1525
Za dwa lata ...radykalna "ULICA" przeprowadzi GENERALNĄ LUSTRACJĘ PIS-BOLSZEWIKÓW w Polsce ... i powyrzuca Ich z życia społecznego i politycznego... na "zbity pysk" za WSPÓUDZIAŁ w niszczeniu DEMOKRACJI ... i deptaniu buciorami PRAWA w Polsce .
Odpowiedzpamiętający(2017-04-27 16:14) Zgłoś naruszenie 1216
..... "Osoby niepokorne można było usuwać bez kłopotu, ale dziś usuwanie byłych agentów to w dużej mierze pobożne życzenie, mrzonki....." Panie Gontarczyk , czym chciałby się pan różnić od tamtych ? Przecież pan marzy o tym samym tylko w stosunku do innych. Oni niepokornych a pan tych co się nie podobają panu. jaka to różnica ? Jżeli ktoś popełnił przestępstwo to powinien za nie odpowiadać i tyle, a nie wywalać go z pracy. pana też ta komunistyczna choroba opanowała ? Szkoda. Pan taki bohater bo żyje w innych czasach. Trzeba było wówczas się wymądrzać, a nie teraz i to bez różnicy do tamtych tylko w inną stronę.
Pokaż odpowiedzi (2)Odpowiedzvarrtyn(2017-04-29 19:40) Zgłoś naruszenie 10
Jakie przestępstwo? Wspólpraca ze sluzbami spec. nigdy nie byla przestępstwem.
D...(2017-04-27 17:12) Zgłoś naruszenie 64
Całkowicie się zgadam! Ten człowiek swoimi wypowiedziami prezentuje mentalność właśnie peerelowskich kacyków, którzy mieli bardzo dużo nieformalnej władzy i mogli urzędników dowolnie zwalniać czy przenosić - zgodnie w wolą partii. On by chciał tak samo: mieć taką władzę, by bez wyroku sądu, na podstawie własnego uznania, urzędników dowolnie zwalniać czy przenosić - zgodnie w wolą instytutu. Tak się w tym zacietrzewił, że już nawet nie dostrzega, że chodzi dokładnie w tych samych butach, w których chodzili ludzie, których pragnie rozliczać, stosując wobec nich dokładnie takie same, bezprawne metody działania, które oni stosowali wobec swoich ofiar.
Przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli.(2017-04-27 09:51) Zgłoś naruszenie 1027
POmroczność - stan umysłu czarnej i PiS-mańskiej mafii oraz ich zwolenników, w tym ludu smoleńskiego i rydzykowego. W ten stan stale wprawieni są wierni - co nam udowadniają ludzie na mszach i w sukiennikach płci obojga. A teraz dołączył do nich Dr Piotr Gontarczyk, historyk, b. zastępca dyrektora Biura Lustracyjnego w Instytucie Pamięci Narodowej. Czyli punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia.
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzTeż Polka(2017-04-27 15:04) Zgłoś naruszenie 34
Podzielam Twoją opinię. To już jest naprawdę poważna choroba, której najgrożniejszym objawem jest obsesja dotycząca ogólnie mówiąc PRL i okresu póżniejszego. Lepszemu sortowi można wmówić ,że białe nie jest białe tylko koniecznie czarne.Szkoda, że komuś zależy bardzo na tym aby nasz Naród podlegał ciągłemu podziałowi, bo jak widać na tym zbija się największy kapitał polityczny.Szkoda, że kosztem Polaków.
as(2017-04-27 17:58) Zgłoś naruszenie 48
a co z ambasadorem polski w berlinie TW Słuzby Bezpieczeństwa ps Wolfgang
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzvarrtyn(2017-04-29 19:39) Zgłoś naruszenie 00
A skąd te minusy? Czyżby nasz TW to dobry TW?
lolo(2017-04-27 20:48) Zgłoś naruszenie 20
Niech PiS rozliczy prokuratorów w swoich szeregach którzy są teraz na najwyższych stanowiskach bo to parodia.
Odpowiedz