Koniec z rozbieżnościami w naliczaniu stawek dla pełnomocników. Opublikowano zmienione rozporządzenia regulujące wynagrodzenia dla adwokatów i radców prawnych

Dwa rozporządzenia ministra sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego kosztów pomocy prawnej udzielonej przez adwokata (poz. 763) oraz radcę prawnego (poz. 764) z urzędu zostały opublikowane we wtorek, 21 maja, i zaczną obowiązywać po upływie 14 dni. Będą miały zastosowanie także do spraw już wszczętych i niezakończonych.

Prace nad projektami tych rozporządzeń zostały zapoczątkowane jeszcze przez poprzedni rząd, o co upominały się samorządy zawodowe. Bezpośrednim impulsem była seria wyroków Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował konstytucyjność różnicowania wynagrodzeń za te same czynności podejmowane przez prawników z urzędu i z wyboru.

Zrównanie stawek w praktyce oznacza, że opłaty za urzędówki w większości spraw wzrosną dwukrotnie w stosunku do poprzednich rozporządzeń, a tam, gdzie zależą od wartości przedmiotu sprawy, zostaną podwyższone o 50 proc. (patrz: infografika). Nie zmienią się tylko stawki w sprawach rozpoznawanych w postępowaniu upominawczym oraz ze skargi na czynności komornika, które już wcześniej wynosiły tyle samo w sprawach z urzędu i z wyboru.

Rozporządzenia przewidują, że ustalone na ich podstawie opłaty mogą być podwyższone do wysokości nieprzekraczającej 600 proc. (wcześniej było to 150 proc.). Precyzują też, że zawarte w nich stawki są kwotami netto, które należy podwyższyć o podatek od towarów i usług.

Zrównane, ale nieurealnione

– Jest to krok w dobrą stronę. Zróżnicowanie stawek w sprawach z urzędu i z wyboru nie było niczym uzasadnione, na co zwracaliśmy uwagę niejednokrotnie – mówi adwokat Dorota Kulińska, dyrektor Instytutu Legislacji i Prac Parlamentarnych przy Naczelnej Radzie Adwokackiej. – W dalszym ciągu jednak stawki nie uwzględniają rzeczywistego nakładu pracy i zaangażowania adwokata – dodaje. Zwraca uwagę, że stawki zostały ustalone 20 lat temu i nawet możliwość ich sześciokrotnego podwyższenia nie odpowiada zmianom siły nabywczej pieniądza i średnich wynagrodzeń, jakie zaszły w tym czasie.

– Zrównanie stawek pełnomocników z urzędu ze stawkami pełnomocników z wyboru jest tylko usunięciem z systemu prawnego rozwiązań, które były oczywiście niekonstytucyjne. Resort sprawiedliwości nie uwzględnił natomiast zgłaszanych od dawna przez środowiska prawnicze postulatów, które rozwiązywałyby problem urealnienia wysokości stawek czy mechanizmów ich waloryzacji – zwraca uwagę Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych.

– Rozporządzenie w zakresie zrównania stawek z urzędu do stawek z wyboru sankcjonuje to, co już wynikało z wyroków TK – zaznacza adwokat Filip Tohl, wiceprezes Stowarzyszenia Adwokackiego „Defensor Iuris”. – Pozytywnie należy ocenić przepisy wprost pozwalające zwiększyć stawki o maksymalnie 600 proc., do czego sądy do tej pory podchodziły niechętnie, a także precyzujące kwestię VAT. Nadal jednak obowiązują stawki ustalone ok. 20 lat temu, co jest żenujące – dodaje.

Minister powołał pełnomocnika

Ostatecznie rozporządzenia powtarzają przepis, na podstawie którego w wygranej sprawie cywilnej pełnomocnik z urzędu musi dochodzić wynagrodzenia od przeciwnika procesowego, a dopiero po wykazaniu bezskuteczności egzekucji może liczyć na pokrycie kosztów przez Skarb Państwa.

Początkowo ministerstwo planowało tę regulację uchylić, ale okazało się, że wymagałoby to zmian także na poziomie ustawowym. Inna sprawa, że obecne kierownictwo MS wydaje się tej zmianie nieprzychylne – o czym świadczy odpowiedź wiceminister Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz na jedną z petycji NRA.

– Nasz postulat nie został uwzględniony i spotkał się ze stanowiskiem, że przy przyjęciu takiego rozwiązania Skarb Państwa sam musiałby dochodzić kosztów od strony przeciwnej. Rodzi to oczywiste pytanie, czy konstytucyjny obowiązek zapewnienia obywatelom dostępu do pomocy prawnej spoczywa na państwie, czy na adwokaturze. Adwokatura jest, była i będzie jednym z wykonawców tego zadania, ale bezsprzecznie obowiązek organizacyjny i finansowy realizacji tego zadania spoczywa jedynie i wyłącznie na państwie – komentuje Dorota Kulińska.

Ministerstwo Sprawiedliwości wszelkie uwagi zmierzające do podwyższenia wysokości stawek kwitowało stwierdzeniem, że „propozycja wykracza poza cel projektów, którym jest wdrożenie wyroków TK”. Resort nie odpowiedział na zadane w zeszłym tygodniu pytania DGP o to, czy stawki zostaną urealnione. Wydaje się natomiast, że minister Adam Bodnar chce podjąć dialog ze środowiskiem – niedawno powołał pełnomocnika ds. określania zasad ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata oraz radcę prawnego ustanowionych z urzędu. Został nim adwokat Jacek Różycki.

– Dla zapewnienia sprawnie działającego systemu pomocy prawnej, w szczególności świadczonej z urzędu, konieczne jest wprowadzenie w trybie pilnym dalszych niezbędnych zmian. Liczymy w tym zakresie na konstruktywny dialog z ministerstwem – mówi Włodzimierz Chróścik.©℗

ikona lupy />
Stawki za sprawy z urzędu (w zł) / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe