Szef MS Adam Bodnar powołał pełnomocnika do sprawy określenia zasad ponoszenia przez państwo kosztów pomocy prawnej udzielanej z urzędu przez adwokatów i radców prawnych - poinformował w piątek resort sprawiedliwości. O uchylenie obecnych regulacji dot. tej kwestii apeluje Adwokatura.

Jak przekazało MS w piątkowym komunikacie na pełnomocnika resortu w tych kwestiach powołany został mec. Jacek Różycki. "Mec. Różycki jest adwokatem i społecznikiem z wieloletnim doświadczeniem. Jest sekretarzem Stowarzyszenia Amnesty International Polska. Od lat walczy o prawa obywateli w sądach i na ulicach" - poinformowano.

Nowy pełnomocnik powołany

Do zadań nowego pełnomocnika przede wszystkim będzie należała "ocena funkcjonowania obowiązujących regulacji prawnych w zakresie zasad ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata oraz radcę prawnego ustanowionych z urzędu".

Ma on także przeprowadzić analizę tych regulacji pod kątem ich ewentualnych zmian. Chodzi o "urealnienie wysokości opłat w stosunku do nakładu pracy pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym". Mec. Różycki ma też w tym celu utrzymywać bieżące kontakty z organami samorządów zawodów prawniczych.

Temat zmiany stawek za tzw. urzędówki jest głośny w środowisku prawniczym od wielu miesięcy. Na początku kwietnia br. prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati w piśmie do ministra Bodnara zaznaczał, że stawki za świadczenie pomocy prawnej z urzędu zasadniczo pozostają bez zmian od 22 lat, często nie gwarantując nawet zwrotu kosztów, które ponoszą adwokatki i adwokaci, świadczący taką pomoc. "To wyraźny sygnał dla obywateli, że jeśli nie stać ich na adwokata z wyboru, Państwo nie zapewni im adekwatnie opłaconej z budżetu państwa, profesjonalnej pomocy prawnej z urzędu" - pisał.

Urealnienie stawek urzędowych dla adwokatów

"Czy i kiedy nastąpi urealnienie wysokości stawek za pomoc prawną udzielaną z urzędu, aby adwokaci nie byli de facto zmuszani do świadczenia pomocy prawnej w oparciu o stawki w wysokości m.in.: 60 zł, 80 zł, 90 zł, 120 zł, 240 zł, 180 zł, 300 zł. czy 600 zł (za całe trwające wielokrotnie latami postępowanie)?" - pytał wtedy mec. Rosati.

W piątek Prezydium NRA przekazało mediom uchwałę, w której zwróciło się do premiera Donalda Tuska o złożenie wniosku do Rady Ministrów w sprawie uchylenia rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z października 2016 roku odnoszącego się do stawek adwokatów broniących "z urzędu".

"Prezydium NRA zwraca uwagę, że Minister Sprawiedliwości inaczej traktuje adwokatów świadczących pomoc prawną z urzędu a inaczej adwokatów działających z wyboru, mimo że rodzaj i charakter obowiązków w obydwu przypadkach jest taki sam" - zaznaczono w informacji Adwokatury. W uzasadnieniu uchwały Prezydium NRA zwróciło uwagę m.in. na niekonstytucyjne zapisy rozporządzenia wynikające z - jak zaznaczono - braku równego wynagrodzenia za wykonywaną pracę, braku ochrony praw majątkowych i nierównego traktowania przez władze publiczne.

O niekonstytucyjności zapisów rozporządzeń o wynagrodzeniu za "urzędówki" kilkukrotnie orzekał już Trybunał Konstytucyjny. Na przykład ostatnio w lutym br. TK uznał, że niekonstytucyjna jest norma przewidująca niższe wynagrodzenie dla adwokatów świadczących pomoc prawną z urzędu niż wynagrodzenie dla adwokatów będących pełnomocnikami z wyboru. W czerwcu zeszłego roku TK uznał, że niekonstytucyjne jest ustalenie w rozporządzeniu MS stawki minimalnego wynagrodzenia adwokata z urzędu za prowadzenie sprawy przed sądem apelacyjnym.

Z kolei przed rokiem - w kwietniu 2023 roku - w dwóch orzeczeniach TK uznał za niekonstytucyjne przepisy analogicznego rozporządzenia ustalającego stawki wynagrodzenia dla radców prawnych z urzędu na niższym poziomie od minimalnych stawek przysługujących radcom prawnym z wyboru. (PAP)

mja/ mrr/