Co w praktyce oznacza uprawnienie twórcy do otrzymywania aktualnej informacji o przychodach uzyskiwanych przez osobę mającą prawa majątkowe do utworu lub licencję?
Trwają intensywne prace nad projektem nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz niektórych innych ustaw. Zasadniczym celem jest implementacja do polskiego porządku prawnego dwóch aktów unijnych – dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/789 ustanawiającej przepisy dotyczące wykonywania praw autorskich i praw pokrewnych mających zastosowanie do niektórych transmisji online prowadzonych przez organizacje radiowe i telewizyjne oraz do reemisji programów telewizyjnych i radiowych oraz zmieniającej dyrektywę Rady 93/83/EWG (tzw. dyrektywa SATCAB II), a także dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/790 w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym oraz zmiany dyrektyw 96/9/WE i 2001/29/WE (tzw. dyrektywa Digital Single Market, DSM). Początkowo zaprezentowana treść projektu wywołała niezadowolenie w związku z pominięciem kwestii wynagrodzeń współtwórców utworów audiowizualnych oraz artystów wykonawców, które byłyby wypłacane przez dostawców kanałów VOD. Ustawodawca podjął się uregulowania tej kwestii, a powstałe przy okazji kontrowersje sprawiły, że uwadze opinii publicznej umknęła inna projektowana zmiana, niosąca istotne korzyści dla twórców.
Najpierw informacja
Mowa o przyznaniu uprawnienia do otrzymywania aktualnej informacji o przychodach uzyskiwanych przez osobę mającą prawa majątkowe do utworu lub licencję oraz o wynagrodzeniu należnym twórcy w związku z korzystaniem zeń. Obowiązkiem informacyjnym zostały objęte podmioty, które nabyły prawo do korzystania z utworu na mocy dalszych umów, w tym sublicencji – jeśli bezpośrednio zobowiązani do przekazywania informacji nie mają ich w pełnym zakresie, to będą musieli udostępnić twórcy dane identyfikujące dalszego nabywcę lub licencjobiorcę.
Co więcej, ustawa wymaga, by informacje były aktualne i przekazywane odrębnie dla każdego ze sposobów korzystania. Częstotliwość ich przekazywania będzie uzależniona od specyfiki danego sektora i sposobów eksploatacji utworu, niemniej nowe przepisy określają w sposób ogólny, że powinno to mieć miejsce nie rzadziej niż raz w roku i nie częściej niż raz na kwartał. Minister właściwy ds. spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego będzie mógł dodatkowo określić w drodze rozporządzenia inną częstotliwość lub zakres przekazywanych informacji dla konkretnych sektorów, sposobów korzystania lub rodzajów utworów w zależności od pojawiających się potrzeb rynkowych.
Polski ustawodawca ograniczył się do ustanowienia ogólnego obowiązku informacyjnego, nie precyzując, jakie konkretnie elementy miałyby zostać w ramach jego realizacji uwzględnione. Tak zrobiono we Włoszech. Wdrażając dyrektywę DSM, przewidziano bowiem, że informacje przekazywane twórcom powinny obejmować tożsamość stron zaangażowanych w transakcje, sposoby eksploatacji utworów, przychody uzyskane z każdego z tych sposobów, a także – w szczególności od dostawców usług medialnych – liczby zakupów, wyświetleń i subskrybentów.
Szeroki zakres przedmiotowy – zgodnie z brzmieniem przepisu obowiązek informacyjny dotyczy, co do zasady, każdego utworu – z pewnością jest dobrą wiadomością dla twórców. Należy jednak zauważyć, że w obrocie funkcjonuje wiele utworów o niskim wkładzie artystycznym, stworzonych wyłącznie na potrzeby działalności gospodarczej podmiotów zamawiających. Nie zostały one wprost wyłączone przez ustawodawcę spod omawianej regulacji, a zatem jest ryzyko, że twórcy będą na tej podstawie nadużywać swojego uprawnienia do otrzymywania informacji, co może być ogromnym obciążeniem dla przedsiębiorców.
Wątpliwości budzi także posługiwanie się przez ustawodawcę nieostrym pojęciem przychodów z korzystania z utworu, w szczególności to, czy odnosi się ono do przychodów pośrednich, których wysokość może być trudna do oszacowania. W toku prac nad projektem zgłaszano również zastrzeżenia dotyczące przekazywania informacji o utworach, które są udostępniane w ramach większej całości, przykładowo w modelu subskrypcji. Oszacowanie przychodów z eksploatacji każdego z indywidualnych utworów może być w takim przypadku bardzo trudne. W kontekście powyższych wątpliwości racjonalne wydaje się rozwiązanie wprowadzone przez prawodawcę w Niemczech, gdzie obowiązek informacyjny został wyłączony w sytuacjach, gdyby jego wykonywanie było nieracjonalne, np. w przypadku bardzo niskich przychodów uzyskiwanych z danego utworu.
Klucz do wynagrodzenia
Istotą przyznanego twórcom uprawnienia jest umożliwienie im dokonania realnej oceny wartości praw, które zostały przeniesione na inne podmioty lub stanowią przedmiot licencji. Dotychczas twórcy często nie wiedzieli, jakie przychody są generowane przez ich utwór – prawo do informacji przysługiwało jedynie w sytuacjach, w których wynagrodzenie twórcy było uzależnione od wysokości wpływów z eksploatacji utworu. Teraz zyskają ważne narzędzie służące do dochodzenia należnego im wynagrodzenia na drodze sądowej – będą dysponowali aktualnymi danymi dotyczącymi przychodów uzyskiwanych w związku z korzystaniem z utworu dla każdego z pól eksploatacji odrębnie. Brak transparentności był przeszkodą w udowodnieniu, że wynagrodzenie twórcy pozostaje w rażącej dysproporcji do korzyści uzyskiwanych przez nabywcę praw majątkowych lub licencjobiorcę.
Dodatkowo prawo do uzyskiwania takich informacji nie będzie już uzależnione od sposobu określenia wysokości wynagrodzenia w umowie. Nowe przepisy mają zatem na celu ochronę twórców przed nadmiernym wykorzystywaniem ze strony podmiotów korzystających z utworów i jednocześnie wzmocnienie ich pozycji negocjacyjnej względem kontrahentów.
Uprawnienie dla twórców oznacza obowiązki dla nabywców praw lub uprawnionych do korzystania z utworów. Pytanie, na które odpowiedź przyniesie zapewne przyszłość, dotyczy tego, czy chociażby wzrost przychodów uprawnionego, spowodowany rosnącą popularnością i byciem na czasie twórcy, będzie powodować konieczność uiszczenia na jego rzecz wyższego wynagrodzenia. Przecież w chwili zawierania umowy konkretny utwór był wart mniej, bo i autor wtedy nie był jeszcze znany i lubiany.
Uprawnienia i wyjątki
Obowiązek przejrzystości, choć zdecydowanie korzystny z punktu widzenia twórców, został ograniczony lub całkowicie wyłączony przez ustawodawcę w kilku przypadkach. Przede wszystkim nowa regulacja nie znajduje zastosowania wobec korzystania z utworów na podstawie umowy zawartej z organizacją zbiorowego zarządzania prawami autorskimi albo niezależnym podmiotem zarządzającym w rozumieniu ustawy o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi.
Twórca nie ma prawa do otrzymywania informacji o przychodach uzyskiwanych z tytułu eksploatacji utworu także w przypadku nieodpłatnej licencji udzielonej ogółowi społeczeństwa lub nabycia praw do utworów pracowniczych.
Wyłączeniu podlegają również sytuacje, gdy wkład twórcy nie jest znaczny w stosunku do wykorzystywanej całości utworu, jak może się zdarzyć w przypadku utworu zbiorowego, zbioru utworów oraz utworu współautorskiego. Niemniej, jeśli będzie zachodzić rażąca dysproporcja między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy, a twórca wykaże, że informacja jest mu niezbędna w celu dochodzenia stosownego podwyższenia wynagrodzenia na drodze sądowej, będzie on mógł uzyskać informacje o przychodach uprawnionego.
Analogiczne rozwiązania dotyczące współtwórców zostały wprowadzone w ramach implementacji przepisów unijnych na Węgrzech i w Hiszpanii, która dodatkowo objęła obowiązkiem informacyjnym organizacje zbiorowego zarządzania.
Utwory audiowizualne
Ustawodawca przewidział także wyjątek w stosunku do utworów audiowizualnych. Domniemanie dotyczące braku znaczącego wkładu twórców indywidualnych w stosunku do wykorzystywanej całości nie znajduje zastosowania do reżysera, operatora obrazu, twórcy adaptacji utworu literackiego, twórcy stworzonych dla utworu audiowizualnego utworów muzycznych lub słowno-muzycznych oraz twórcy scenariusza. Oznacza to, że po wejściu w życie nowelizacji wymienionym współtwórcom będzie przysługiwało prawo do otrzymywania informacji o przychodach nabywców i licencjobiorców uzyskiwanych w związku z korzystaniem z utworu bez konieczności wykazywania, że ich wkład był znaczny w stosunku do całości.
Co ciekawe, powyższy wyjątek znalazł się już w pierwotnie opublikowanym projekcie ustawy. W obliczu kontrowersji towarzyszących początkowej fazie prac nad nowelizacją można to uznać za mały krok w dobrym kierunku, ku twórcom. ©℗