Profesor dr hab. Włodzimierz Wróbel z Katedry Prawa Karnego UJ uważa, że proponowane zmiany w kodeksie karnym mogą utrudnić ściganie niektórych przestępstw gwałtu.

Opinia prawnika wpłynęła do Komisji Nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach (NKK) pracującej nad projektem ustawy zmieniającej kodeksowe przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności (druk 209). Dokument wydaje się istotny dla dalszych losów projektu, gdyż prof. Wróbel jest przewodniczącym reaktywowanej niedawno komisji kodyfikacyjnej prawa karnego (KKPK). Ta ostatnia sprawuje pieczę nad całością zmian tej gałęzi prawa oraz opracowuje projekty aktów normatywnych.

Projekt ustawy zmienia m.in. definicję i zakres przestępstwa zgwałcenia, a jednym z jego celów jest takie uregulowanie przepisów, aby o zaistnieniu tego przestępstwa decydował brak wcześniejszej, świadomej i dobrowolnej zgody na obcowanie płciowe. Nie zaś sprzeciw czy wręcz opór osoby pokrzywdzonej, jak to ukształtowało się w części orzecznictwa sądowego. Zaproponowano również podwyższenie zagrożenia karą pozbawienia wolności za gwałt w typie podstawowym na czas nie krótszy niż trzy lata. Projekt po pierwszym czytaniu skierowano do NKK.

W toku prac komisji zgłoszono wiele uwag i propozycji, a przedstawione do opiniowania brzmienie przepisów odbiega od wersji pierwotnej projektu. Odstąpiono m.in. od określenia zgody jako „wcześniejszej” i „świadomej”, nadal natomiast jest ona doprecyzowana jako „dobrowolna”. Wprowadzono także przykładowy katalog form zachowań znamionujących gwałt, przenosząc do niego również te wcześniej określone w art. 198 kodeksu karnego oraz częściowo w art. 199 k.k. Zrezygnowano także z podwyższenia dolnej granicy kary za przestępstwo zgwałcenia w typie podstawowym, pozostawiając widełki na dotychczasowym poziomie, tj. od lat dwóch do 15. W tej wersji projektu art. 198 k.k. zostałby uchylony, a art. 199 utrzymano by w mocy jedynie w zakresie par. 3 przy jednoczesnym podwyższeniu sankcji karnej (pozbawienie wolności od trzech miesięcy do pięciu lat).

Profesor Wróbel w swojej opinii pozytywnie ocenia zamiar modyfikacji opisu przestępstwa zgwałcenia w celu skorygowania błędnej praktyki orzeczniczej. Krytykuje jednak wprowadzenie pojęcia „dobrowolnej” zgody. Według opiniującego na gruncie kodeksu karnego nie ma wątpliwości, że termin „zgoda” ma już w sobie „immanentny warunek świadomości” oraz dobrowolności. Dodatkowe określenie mogłoby prowadzić do niejasności interpretacyjnych. Autor opinii zwraca także uwagę na to, że projektowana redakcja art. 197 par. 1 k.k. utrudni ściganie części czynów – zarówno objętych już przestępstwem zgwałcenia w dotychczasowym brzmieniu (np. przy zastosowaniu groźby), jak i przeniesionych do art. 197, tj. przestępstw seksualnego wykorzystania niepoczytalności lub bezradności (art. 198 k.k.) i seksualnego wykorzystania zależności lub krytycznego położenia (część art. 199 k.k.). W tych przypadkach konieczne stałoby się dowodzenie braku zgody, podczas gdy obecnie nie ma takiego wymogu. W opinii można znaleźć również krytykę podwyższenia sankcji karnej co do części zachowań objętych dotychczas dyspozycją artykułów 198 i 199 k.k. „Trudno odnaleźć w projekcie ustawy szczególne uzasadnienie dla tej zmiany – brak jest analizy wysokości orzekanych obecnie kar” – możemy przeczytać.

Autor opinii proponuje nowe brzmienie zmienianych przepisów realizujące, w jego ocenie, cel projektu. I tak paragraf pierwszy art. 197 k.k. miałby treść: „Kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku jej zgody, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15”. Po nim wprowadzony zostałby par. 1a o brzmieniu: „Tej samej karze podlega, kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego wykorzystując brak możliwości rozpoznania przez nią znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem”.©℗