W 1940 r. rząd rumuński przyjął antysemickie ustawodawstwo, które doprowadziło m.in. do wywłaszczenia mienia i przesiedleń ludności żydowskiej wewnątrz kraju. Po sprzymierzeniu się Rumunii z nazistowskimi Niemcami w 1941 r. miały miejsce pogromy, w tym jeden duży w Jassach, latem 1941 r., w wyniku którego zginęły tysiące ludzi. Pod koniec lat 40. sądy powszechne zaczęły ścigać oskarżonych o zbrodnie wojenne na mocy ustawy nr 291/1947.

Wśród skazanych za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości byli R.D. (podpułkownik i były szef sekcji w sztabie generalnym rumuńskiej armii) i G.P. (podpułkownik pod bezpośrednim dowództwem R.D.). Za znęcanie się nad więźniami, współpracę ze służbami zaangażowanymi w przeprowadzenie pogromu w Jassach oraz bezpośredni udział w organizowaniu i przeprowadzaniu deportacji Żydów z terenów Rumunii zostali skazani odpowiednio na 15 i 10 lat ciężkich robót. W 1957 r. sprawa R.D. została ponownie rozpatrzona (G.P. zmarł w międzyczasie). Zmieniono kwalifikację prawną. R.D. został skazany za przyczynienie się do utworzenia gett i obozów koncentracyjnych oraz za umieszczenie w nich dużej liczby Żydów.

Po upadku reżimu komunistycznego wznowiono kilka spraw dotyczących zbrodni wojennych, w tym R.D. i G.P., których wyroki zostały uchylone przez Sąd Najwyższy. Sąd uniewinnił dwóch oficerów, stwierdzając, że jedynie wykonywali oni rozkazy i nie byli zaangażowani w masakry. Postępowanie odbywało się publicznie, z udziałem wyznaczonych przedstawicieli prawnych zmarłych wojskowych. Akta zostały zdeponowane na kilka lat w archiwach tajnych służb, a następnie w archiwach Narodowej Rady ds. Badania Archiwów Securitate. W 2004 r. Leonard Zăicescu i Ana Fălticineanu – ocaleli z Holokaustu obywatele Rumunii pochodzenia żydowskiego – przez przypadek dowiedzieli się o ponownym procesie i próbowali, bezskutecznie, uzyskać dostęp do akt sprawy.

W skardze nr 42917/16 powołali się na art. 8 konwencji (prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego), zarówno rozpatrywany samodzielnie, jak i w związku z art. 14 (zakaz dyskryminacji). Zarzucili Rumunii, że ponowne postępowanie sądowe odpowiedzialnych naruszyło ich integralność psychiczną jako ocalałych z Holokaustu i osób, które ucierpiały bezpośrednio w związku z działaniami obu wojskowych. Twierdzili oni również, że władze nie wzięły pod uwagę antysemickiego charakteru zbrodni, co stanowiło dyskryminację.

W wyroku z 23 kwietnia 2024 r. trybunał orzekł, że ustalenia SN, że tylko wojska niemieckie prowadziły na terytorium Rumunii działania przeciwko Żydom, to próba rozmycia odpowiedzialności i zrzucenia winy za Holokaust na inny naród wbrew ustalonym faktom historycznym. Państwa, które doświadczyły nazistowskich okrucieństw, mają szczególny moralny obowiązek zdystansowania się od masowych zbrodni popełnionych przez nazistów. Trybunał stwierdził też, że władze powinny były nagłośnić proces. W wyniku ich zaniedbania skarżący mogli się poczuć bezbronni i upokorzeni. Rząd nie przedstawił istotnych i wystarczających powodów dla rewizji historycznych wyroków skazujących za zbrodnie związane z Holokaustem. Wyroki uniewinniające były według ETPC „nadmierne” i „niekonieczne w demokratycznym społeczeństwie”, co doprowadziło do naruszenia art. 8 w związku z art. 14 konwencji. Skarżącym przyznano po 8,5 tys. euro zadośćuczynienia. ©℗