Sąd Okręgowy w Szczecinie umorzył postępowanie karne w sprawie, w której akt oskarżenia został wniesiony przez Barbarę Zapaśnik. Wszystko dlatego, że wróciła ze stanu spoczynku do służby czynnej w prokuraturze na podstawie przepisu, który zdaniem sądu w momencie jej powrotu już nie obowiązywał. Wyrok pośrednio potwierdza stanowiska prokuratora generalnego Adama Bodnara, że prokurator krajowy Dariusz Barski również pozostaje w stanie spoczynku.

Prokurator Bogusława Zapaśnik została przywrócona do służby czynnej 19 maja 2016 r. na podstawie art. 47 par. 1 ustawy – przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze (Dz.U. z 2016 r. poz. 178). Zdaniem SO w Szczecinie przywrócenie do czynnej służby w drodze specjalnego rozwiązania przewidzianego w tej regulacji było możliwe tylko w okresie odpowiednio 30 oraz 60 dni od wejścia w życie ustawy, licząc od 4 marca 2016 r.

„Powołanie w dniu 19 maja 2016 r. ze skutkiem od 1 czerwca 2019 r. – dokonane zostało bez obowiązującej podstawy prawnej” – uznał sąd, który umorzył postępowanie ze względu na brak skargi uprawnionego oskarżyciela.

– To orzeczenie jest skandaliczne. Będzie ono powodować niewyobrażalne następstwa, ponieważ pani prokurator Zapaśnik od momentu powrotu ze stanu spoczynku oskarżała w wielu sprawach, prowadziła szereg czynności procesowych wymierzonych w najgroźniejszą przestępczość zorganizowaną. Jest ona prokuratorem znanym w środowisku i szanowanym. Zwana jest niezłomną, ponieważ próby narzucania jej jakichkolwiek poglądów przez zwierzchników służbowych, w tym z Prokuratury Krajowej, zawsze spotykały się z jej indywidualnym stanowiskiem, które szanowaliśmy – mówi prok. Michał Ostrowski, zastępca prokuratora generalnego, który z prokuratorem generalnym Adamem Bodnarem jest w konflikcie właśnie na tle interpretacji okresu obowiązywania przepisów, na podstawie których prokuratorzy wracali ze stanu spoczynku do służby.

– W tej chwili jej aktywność zawodowa, do której nie była zmuszana, bo dobrowolnie wróciła ze stanu spoczynku, została zniweczona. Jest to decyzja bardzo szkodliwa. Jeśli takie orzeczenie będą powielane, to doprowadzi to do całkowitej anarchii w prokuraturze. Bo przecież nie chodzi tylko o decyzję prok. Zapaśnik, ale również innych prokuratorów, którzy powracali wówczas ze stanu spoczynku, którzy podejmowali decyzje kadrowe, finansowe, ale przede wszystkim procesowe. Przecież oni powoływali np. asesorów czy wydawali zgody na kontrole operacyjne, co może teraz powodować nieważność zgromadzonych w ten sposób dowodów. Z pewnością pełnomocnicy stron będą próbowali to wykorzystywać, bo taka jest ich rola. Liczę na to, że Prokuratura Regionalna w Szczecinie zaskarży to postanowienie – dodaje prok. Ostrowski.

Tymczasem, jak informuje Prokuratura Krajowa, sąd wskazał, iż przeszkoda procesowa w postaci „braku skargi uprawnionego oskarżyciela” ma charakter względny, czyli usuwalny. Oznacza to, że w przypadku wniesienia aktu oskarżenia podpisanego przez prokuratora w stanie czynnym postępowanie to będzie mogło być kontynuowane.

– Prokuratura Regionalna w Szczecinie dołoży wszelkich starań, żeby zaistniałe błędy w postępowaniu przygotowawczym zostały skorygowane i konwalidowane w możliwie szybkim terminie. Wydłużenie czasu trwania postępowania nie uniemożliwi sądowego rozpoznania niniejszej sprawy, wobec bardzo odległych terminów przedawnienia karalności czynów – informuje Przemysław Nowak, rzecznik PK.

– Należy podkreślić, iż jakiekolwiek negatywne skutki procesowe nie są wynikiem powyższego rozstrzygnięcia sądu, ale wadliwego i bezskutecznego przywrócenia do czynnej służby prok. Bogusławy Zapaśnik w 2016 r. przez ówczesnego prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego działającego z upoważnienia prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Powyższy błąd jest wyłącznym źródłem i jedyną przyczyną dzisiejszego rozstrzygnięcia sądu. Orzeczenie to przywróciło stan zgodny z prawem – dodaje rzecznik.

Prokuratura Krajowa podkreśla też, że orzeczenie szczecińskiego sądu pośrednio potwierdza, iż przywrócenie pana Dariusza Barskiego do czynnej służby w 2022 r. było wadliwe i nieskuteczne, gdyż opierało się na przepisie, który od kilku lat nie znajdował już zastosowania. Potwierdza to stanowiska prokuratora generalnego, że Dariusz Barski pozostaje w stanie spoczynku.©℗