Zarówno w przypadku umownego zniesienia współwłasności przez podział w naturze, jak i poprzez przyznanie nieruchomości jednemu ze współwłaścicieli nie dochodzi do nabycia gruntu przez inny podmiot. A skoro tak, to po stronie Lasów Państwowych nie powstaje prawo wykupu gruntu leśnego – uznał Sąd Okręgowy w Białymstoku.

Sprawę zapoczątkowała omyłka notariusza. Polegała ona na przesłaniu odpowiedniemu miejscowo nadleśnictwu wypisu z aktu notarialnego zawierającego umowę o dział spadku i zniesienie współwłasności nieruchomości leśnej. W efekcie LP złożyły oświadczenie o skorzystaniu z prawa wykupu owego gruntu, ale notariusz odmówiła jego przyjęcia. Zażalenie do sądu na tę odmowę wniósł Skarb Państwa – Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe. Powołał się przy tym na art. 37a ust. 2 pkt 1 ustawy o lasach państwowych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1356 ze zm.; dalej: u.l.p.). Zgodnie z tym przepisem w przypadku nabycia gruntu leśnego na skutek umowy innej niż sprzedaży LP mogą złożyć oświadczenie o jego nabyciu. Zdaniem wnioskodawcy notariusz błędnie uznała, że przepis ten nie ma zastosowania w sytuacji, gdy do uzyskania własności dochodzi na podstawie umowy o dział spadku i zniesienie współwłasności.

Inaczej do tego zagadnienia podszedł SO w Białymstoku i oddalił zażalenie LP. Jak przypomniał, regulacja, na którą powoływały się lasy, została wprowadzona do porządku prawnego w 2016 r. Wówczas to zaczęły obowiązywać nowe mechanizmy kontroli obrotu nieruchomościami leśnymi, wśród których znalazło się prawo pierwokupu SP w przypadku sprzedaży gruntu leśnego oraz prawo nabycia, gdy zamiana prawa własności takiego gruntu następuje w wyniku zawarcia innej umowy niż umowa sprzedaży lub na skutek jednostronnej czynności prawnej. Do wyłączenia tych uprawnień dochodzi m.in. wówczas, gdy nabywcami są osoby bliskie, a także w przypadku dziedziczenia.

SO przypomniał, że zarówno prawo pierwokupu, jak i prawo wykupu stanowią istotne ograniczenie autonomii woli stron umowy i swobody kontraktowania. A to dlatego, że ograniczają one właściciela w zakresie swobodnego rozporządzania swoją rzeczą czy prawem, gdyż po jego stronie powstaje obowiązek respektowania prawa przysługującego uprawnionemu. Instytucje te ingerują więc w konstytucyjnie chronione prawo własności. Dlatego też, uważa białostocki sąd, wykładnia art. 37a ust. 2 pkt 1 u.l.p. powinna być dokonywana przez pryzmat art. 64 ust. 2 ustawy zasadniczej. Przepis ten stanowi, że własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności. Biorąc to pod uwagę, sąd doszedł do wniosku, że nie należy interpretować wspomnianego przepisu w sposób nadmiernie ograniczający własność zbywcy nieruchomości, tj. sprzecznie z chronioną konstytucyjnie istotą własności i nieproporcjonalnie do publicznoprawnych celów ustawy o lasach państwowych.

SO zauważył przy tym, że zarówno w przypadku umownego zniesienia współwłasności przez podział w naturze, jak i poprzez przyznanie gruntu jednemu ze współwłaścicieli, w istocie nie dochodzi do nabycia gruntu przez inny podmiot. „W takim wypadku ingerencja w prawo własności poprzez powstanie po stronie LP prawa wykupu (nabycia) gruntu leśnego stanowi nieuprawnione ograniczenie prawa podmiotowego dotychczasowego współwłaściciela/współwłaścicieli, którzy na skutek zawartej umowy stają się wyłącznymi właścicielami gruntu” – skwitował białostocki sąd.©℗

orzecznictwo