Wyłącznie „osoby, które nie rozumieją i nie przestrzegają podstawowych zasad działania w kolegialnych składach orzekających, mogły wpaść na pomysł, aby postawić Małgorzacie Gersdorf zarzuty dyscyplinarne w związku z tym, że jako przewodnicząca składu orzekającego nie uniemożliwiła podjęcia uchwały przez połączone Izby: Cywilną, Karną oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych” – pisze w oświadczeniu przesłanym m.in. prezydentowi 55 sędziów SN.

Chodzi o słynną uchwałę z 23 stycznia 2020 r. (sygn. akt BSA I-4110-1/2), w której wyjaśniono, kiedy mamy do czynienia z sądem niewłaściwie obsadzonym, w sytuacji gdy w składzie orzekającym zasiada osoba rekomendowana na urząd sędziego przez obecną Krajową Radę Sądownictwa. Wyznaczony przez prezydenta nadzwyczajny rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab zarzucił Małgorzacie Gersdorf, która jako I prezes SN przewodniczyła składowi orzekającemu w tej sprawie, że nie podjęła czynności zmierzających do zawieszenia postępowania. Zdaniem Schaba musiała to zrobić, gdyż tuż przed wydaniem uchwały do Trybunału Konstytucyjnego wpłynął wniosek marszałek Sejmu o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między SN a Sejmem oraz SN i prezydentem.

Teraz głos w sprawie tych zarzutów zajęli sędziowie SN, którzy uczestniczyli w wydaniu spornej uchwały. W swoim oświadczeniu zwracają uwagę m.in. na fakt, że Gersdorf jako przewodnicząca składu, który podjął uchwałę, nie miała kompetencji, aby jednoosobowo podjąć decyzję o zawieszeniu postępowania. Kwestia ta pozostaje bowiem w gestii całego składu. „Tę elementarną wiedzę o zasadach wydawania orzeczeń sądowych powinien mieć nawet Nadzwyczajny Rzecznik Dyscyplinarny” – piszą sygnatariusze dokumentu. Dlatego też wyrażają oni zdumienie postawieniem zarzutów jedynie prof. Gersdorf. Ich zdaniem właściwe byłoby skierowane ich wobec wszystkich 59 członków składu orzekającego obecnych na posiedzeniu 23 stycznia 2020 r. „Niżej podpisani gotowi są bronić się przed nim w postępowaniu dyscyplinarnym” – zapewniają.

Oświadczenie zostało przesłane prezydentowi, obecnej I prezes SN Małgorzacie Manowskiej oraz Piotrowi Schabowi.©℗