Nie sąd dyscyplinarny, ale prokurator regionalny będzie mógł polecić natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego podwładnego – to jedna z licznych zmian w prawie, które niebawem wejdą w życie.

Nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego oraz aż 30 innych ustaw, wśród których jest również prawo o prokuraturze, czeka już tylko na publikację w Dzienniku Ustaw. Zmiany dotyczące organów ścigania polegają głównie na przekazaniu wszystkich istotnych kompetencji prokuratora generalnego w ręce prokuratora krajowego, którego nie będzie można odwołać bez pisemnej zgody prezydenta (patrz: grafika), co komentatorzy określają „zabetonowaniem prokuratury”. Większość z tych zmian została już opisana, ale mało kto zwrócił uwagę na korektę art. 135 par. 2 prawa o prokuraturze (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1360 ze zm.) dotyczącą sytuacji, w których prokurator został zatrzymany na gorącym uczynku.

Niespełnione standardy

Dziś przepis ten przewiduje, że do czasu rozstrzygnięcia wniosku o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej lub łącznego wniosku o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej i tymczasowe aresztowanie sąd dyscyplinarny może podjąć decyzję o niezwłocznym zwolnieniu zatrzymanego prokuratora.

Zmiana polega na tym, że zamiast sądu dyscyplinarnego będą o tym decydować:

prokurator krajowy – w przypadku zatrzymania prokuratora Prokuratury Krajowej,

prokurator regionalny – gdy sprawa będzie dotyczyć śledczych prokuratury regionalnej, okręgowej lub rejonowej,

dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej – w odniesieniu do zatrudnionych w tej instytucji.

– Ta zmiana powoduje, że o stanie pozbawienia wolności będzie decydować organ, który nie jest sądem – komentuje Aleksandra Antoniak-Drożdż ze Stowarzyszenia Prokuratorów „Lex super omnia”. Jak dodaje, do tej pory o zwolnieniu prokuratora zatrzymanego na gorącym uczynku decydował Sąd Najwyższy, który musi być niezawisły i kierować się podległością wobec konstytucji i ustaw.

– Tymczasem proponowana zmiana wyciąga spod kompetencji sądu dyscyplinarnego decydowanie o pozbawieniu wolności i przekazuje je prokuratorom. Moim zdaniem ten zapis nie spełnia konstytucyjnych i konwencyjnych standardów procedury w zakresie decydowania o pozbawieniu wolności – uważa.

Jednak prokurator Tomasz Szafrański z Prokuratury Krajowej uważa tę argumentację za zupełnie nietrafną, bo prokurator nie tyle będzie decydował o pozbawieniu wolności, ile o przerwaniu dozwolonego okresu zatrzymania.

– Poza tym nie o każdym pozbawieniu wolności musi decydować sąd, jak choćby przy zatrzymaniu w trybie 247 kodeksu postępowania karnego – zaznacza prokurator Szafrański i dodaje, że nowe rozwiązanie będzie spójne z uregulowaniem odnoszącym się do sędziów. Ten sam argument podnosił w uzasadnieniu ustawodawca.

Nieuprawnione porównanie

Zgodnie z art. 80 par. 2 prawa o ustroju sądów powszechnych prezes sądu apelacyjnego właściwego ze względu na miejsce zatrzymania może podjąć decyzję o zwolnieniu zatrzymanego sędziego. Tyle tylko że, jak zwraca uwagę prokurator dr Paweł Burzyński, porównanie to zdaje się być nieuprawnione.

– O ile prezesi sądów, choć są w jakimś stopniu wybierani przez ministra sprawiedliwości, cieszą się niezawisłością i niezależnością od organów władzy wykonawczej, o tyle w prokuraturze to przełożenie jest bezpośrednie. Bo PG jest jednocześnie MS – zwraca uwagę dr Burzyński. Jak podkreśla, gdyby taka zmiana była wprowadzona w sytuacji, gdy te dwie funkcje są rozdzielone, a szef prokuratury jest niezależny od czynnika politycznego, to nie rozdzierałbym szat – dodaje prokurator.

Projektodawcy, uzasadniając swoją propozycję, wskazywali również na potrzebę usprawnienia stosowania tzw. szybkiej ścieżki z art. 135 par. 10 pr. o p. Zgodnie z tym przepisem, jeśli wniosek o uchylenie immunitetu prokuratorowi lub tymczasowe aresztowanie dotyczy osoby złapanej na gorącym uczynku w związku z przestępstwem, którego górna granica wynosi co najmniej osiem lat (lub spowodowania wypadku czy jazdy w stanie nietrzeźwości), wówczas sąd dyscyplinarny musi podjąć uchwałę w ciągu 24 godzin od wpłynięcia wniosku. Ale tylko pod warunkiem, że prokurator został zatrzymany. Jeśli wcześniej sąd dyscyplinarny go zwolnił, wówczas nie jest związany 24-godzinnym terminem na rozpoznanie wniosku i może go rozpoznać za jakiś czas.

– A takie przypadki się zdarzały. Chodziło więc o usunięcie wewnętrznej sprzeczności w art. 135 pr. o p. Z jednej strony par. 10 obliguje sąd dyscyplinarny do rozpoznania wniosku w ciągu 24 godzin, a z drugiej na podstawie par. 2 umożliwia zwolnienie zatrzymanego i uczynienie tego wniosku bezprzedmiotowym – tłumaczy intencje projektodawców jedna z osób, które pracowały nad nowymi przepisami. Jej zdaniem jest to tym bardziej uzasadnione, że nie ma żadnych przesłanek, jakimi powinien się kierować sąd, podejmując decyzję o zwolnieniu prokuratora. Wystarczy więc, że sąd dyscyplinarny uzna po prostu, że dalsze zatrzymanie jest bezzasadne.

– Jak będzie o tym decydował prokurator, to w przypadku, gdy zaistnieją przesłanki do zastosowania szybkiej ścieżki z par. 10, na pewno nie będzie wydawał decyzji o zwolnieniu – uważa nasz rozmówca.

– Z jednej strony mówi się o potrzebie usprawnienia postępowania, ale z drugiej strony nie zapominajmy, że w obecnym stanie prawnym decyzja o zwolnieniu zatrzymanego prokuratora zapada kolegialnie. Po zmianach będzie podejmowana jednoosobowo, co zawsze wzmacnia dyskrecjonalność decyzji – mówi dr Burzyński.©℗

ikona lupy />
Co jeszcze się zmieni w prokuraturze / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe