Referendarze sądowi powinni mieć pozaaplikacyjny dostęp do zawodu sędziego, ale nie na takich samych zasadach jak adwokaci i radcowie prawni – wynika z opinii rzecznika praw obywatelskich.

Profesor Marcin Wiącek przedstawił senackiej komisji opinię w sprawie petycji zmierzającej do umożliwienia ubiegania się o powołanie na sędziego przez referendarza, który orzekał przez co najmniej trzy lata, a wcześniej ukończył aplikację adwokacką, radcowską lub notarialną. Propozycję opisaliśmy w artykule „Możliwa nowa ścieżka do sędziowskiej nominacji” (DGP nr 133/2023).

Przypomnijmy – autor petycji podnosił, że o nominację sędziowską mogą się starać osoby, które przez trzy lata wykonywały zawód adwokata, radcy prawnego lub notariusza, takiej możliwości nie mają natomiast ci, którzy posiadają któryś z powyższych tytułów zawodowych, ale wykonywali zawód referendarza sądowego. Zdaniem petytora świadczy to o luce w przepisach. Senacka komisja praw człowieka, praworządności i petycji postanowiła pracować nad tą kwestią po otrzymaniu szeregu opinii. O stanowisko zwróciła się m.in. do RPO.

Profesor Wiącek w odpowiedzi wskazał, że chociaż „dostrzega racje przemawiające za ograniczeniem pozaaplikacyjnych ścieżek do zawodu”, to jednak „absolutne zamknięcie referendarzom dostępu do zawodu sędziego jest nieuzasadnione (…)”. RPO powołał się na zasadę równości wyrażoną w art. 32 ust. 1 konstytucji, która wymaga podobnego traktowania osób znajdujących się w podobnej sytuacji. Jak zauważył, referendarze, którzy zdali egzamin adwokacki, radcowski lub notarialny, dysponują podobną wiedzą teoretyczną oraz umiejętnościami w zakresie sporządzania pism prawniczych co przedstawiciele tych zawodów. Zwrócił jednak uwagę na różnice w ich doświadczeniu praktycznym. To zdobyte przez referendarza porównuje do tego, jakim może się pochwalić notariusz. Jest natomiast węższe niż doświadczenie adwokata i radcy prawnego, którzy „zajmują się sporządzaniem opinii prawnych dotyczących różnych dziedzin prawa oraz reprezentacją procesową w sprawach cywilnych i karnych, w ramach której piszą pozwy, prywatne akty oskarżenia, apelacje, skargi kasacyjne i inne pisma procesowe, co umożliwia im zdobycie bogatego doświadczenia na temat wszystkich etapów postępowania sądowego, cennego przy wykonywaniu zawodu sędziego”. RPO uważa, że z tego powodu referendarze nie powinni mieć dostępu do zawodu sędziego na takich samych zasadach jak adwokaci i radcowie prawni.

Rzecznik uważa, że propozycje zawarte w petycji należy zmodyfikować. Jego zdaniem pozaaplikacyjna ścieżka do zawodu sędziego dla referendarzy powinna się ograniczać do szczebla sędziego rejonowego. RPO proponuje również dodatkową weryfikację umiejętności kandydatów: referendarz musiałby się legitymować zdanym egzaminem adwokackim, radcowskim lub notarialnym (jak postuluje autor petycji), względnie zdać egzamin sędziowski, co obecnie jest niemożliwe bez ukończenia aplikacji sędziowskiej. Wreszcie, z opinii RPO wynika, że proponowane w petycji trzyletnie doświadczenie w zawodzie referendarza należałoby wydłużyć.©℗